Fizycy potwierdzają, że wszechświaty równoległe istnieją

[Sandra]

O tak, Danka jest twarda i uparcie trzyma się swojej wersji wydarzeń i ich wyjaśnień. Umiejętnie odpiera ataki i złośliwe komentarze, może rzeczywiście w tej rzeczywistości ma jakieś określone zadanie do wykonania i dlatego tak bardzo je forsuje i próbuje tłumaczyć, chociaż ciężko to czasami wszystko pojąć. W wydawanej przez obie Danuty książce jest to bardziej przejrzyściej i prosciej opisane, na forum danut próbowała to wszystko opisać, ale jakoś nie szło tego połapać. ;D No więc nie pozostaje nam nic innego jak przeczytać książkę i dowiedzieć się wszystkiego od początku jak to było, wydarzenia są składnie opisane, a nie tak chaotycznie jak na forum 

[danut]

Nie jestem wcale większym twardzielem niż Ty Zbyszku . Wiele razy Twoje wnioski i spostrzeżenia odzwierciedlały moje, trafiały w sedno i bez żadnego oporu mogłam im przytakiwać. Napisałeś "Osobiście nie wierze w fizyczne duplikaty światów fizycznych" - No bo to nie jest tak, byłoby za bajkowe, za proste, ale nie ma też takiego podziału jak fizyczne i niefizyczne tak więc ani to ani to.. Tak, zgadzam się, że kiedyś  zostanie ustalona  wspólna koncepcja wieloswiata, obejmująca wszelakie możliwe warianty. Też próbuje nad tym się głowić jak miała by ona wyglądać, bo do końca jest niewiadome. Najbardziej i to już od dawna przykuwam uwagę do tego http://pl.wikipedia.org/wiki/Teleportacja_kwantowa   .. tu tkwi gdzieś rozwiązanie sporu.  Przenosi się stan kwantowy, całą informację o sobie, ale naszą fizyczność opisuje wyłącznie jej stan kwantowy, zatem przeniesienie i wiernie odwzorowanie takiej cząstki jest nie do odróżnienia od oryginału. Idę dalej skoro tak samo rzecz ma się z naszym stanem kwantowym z przyszłości to, jasne wydaje się to, że tu nie jesteśmy zaś wcale tym oryginałem z jakiego wszystko się tworzy, no więc skąd to się teleportuje i wysyła??

[Arek 1973]

A ta kobieta która Ciebie zaczepiała, znałaś ją z widzenia? była  z twojej okolicy?, myślisz że to zaczepianie  było punktem do tego przeskoku?. Mam takie wrażenie.

[Zbyszek]

O teleportowaniu wspominal jeszcze Draqu, mlodzieniec, ktoremu wychodzi z latwoscia opuszczaczanie ciala. A wiec mamy juz 3 osoby relacjonujace to zjawisko. Interesujacy jest zwiazek swiadomosci z teleportacja. Ona troche kuleje w czasie przemieszczania sie ciala fizycznego, czegos jej wtedy brakuje,A to uwaga przytepiona, pamiec na bakier, czy rozsadek sie przekrzywia. .   Teleportujace sie spontanicznie osoby sa troche na bakier z trzezwoscia umyslu, zachowuja sie niekoniecznie tak jakby oczekiwac od madrych, wielowymiarowych istot. Te ubytki w ich umysle, w czasie teleportacji, beda kiedys bardzo uwaznie podgladane- analizowane. One swiadcza  o tworzeniu umyslu przez dymensje swiata. Odkrycie zwaizku umyslu z dymensjami bedzie najwiekszym jajcem tysiaclecia.

[danut]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="118473" data-time="1416179369">A ta kobieta która Ciebie zaczepiała, znałaś ją z widzenia? była  z twojej okolicy?, myślisz że to zaczepianie  było punktem do tego przeskoku?. Mam takie wrażenie.</blockquote>Na temat tej kobiety wymyślałam w tamtym czasie przeróżne teorie i wszystkie były błędne, wtedy nieznajoma okazała się po latach samą mną z przyszłości. I to trafienie jest pewne, rozwiązałam zagadkę po identyczności wyglądu, ubrania, zachowania, ale po wiadomościach jakie posiadała, które mnie dostępne były dopiero po latach, na tamtą chwilę nikt nie mógł ich znać, a ogólnie były one osobiste dla mnie. Tak, to połączenie się w jakiś sposób z inną swoją częścią było motorem do przeskoku w inną rzeczywistość.. <blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Zbyszek" data-cid="118476" data-time="1416212166">O teleportowaniu wspominal jeszcze Draqu, mlodzieniec, ktoremu wychodzi z latwoscia opuszczaczanie ciala. A wiec mamy juz 3 osoby relacjonujace to zjawisko. Interesujacy jest zwiazek swiadomosci z teleportacja. Ona troche kuleje w czasie przemieszczania sie ciala fizycznego, czegos jej wtedy brakuje,A to uwaga przytepiona, pamiec na bakier, czy rozsadek sie przekrzywia. .   Teleportujace sie spontanicznie osoby sa troche na bakier z trzezwoscia umyslu, zachowuja sie niekoniecznie tak jakby oczekiwac od madrych, wielowymiarowych istot. Te ubytki w ich umysle, w czasie teleportacji, beda kiedys bardzo uwaznie podgladane- analizowane. One swiadcza  o tworzeniu umyslu przez dymensje swiata. Odkrycie zwaizku umyslu z dymensjami bedzie najwiekszym jajcem tysiaclecia.</blockquote>  Racja, uwaga się przytępia, nie ma trzeźwości umysłu, nie umiałam analizować tego co  widzę i słyszę, człowiek tak jakby dziczał, czuje się złapany w pułapkę, nic nie rozumiałam, śmiałam się tylko, ale z takim strachem gdzieś wewnątrz, nieszczerze i nie umiało nic do mnie dotrzeć. Ubytki w umyśle - zauważyłam ciekawszą rzecz, jak przeskoki świadomości pomiędzy ( przystosuje do Twojej nazwy) dymensjami świata i tymi swoimi ciałami. Tak jak w naszej przestrzeni przy bilokacji, tu gdzie się zostaje człowiek staje się mechanizmem bez świadomości, w drugim miejscu ma świadomość, ale ona może migać i przenosić się tam i nazad zabierając ze sobą spostrzeżenia z tego drugiego miejsca i jakoś łączyć je ze sobą, to również ogłupia. Jest jeszcze coś, że zaczynasz mówić nagle posiadając tę druga świadomość, ona hmm wchodzi do ciebie? i wypowiada za Ciebie zdania, zdarzyło mi się tak także. Wypowiadałam zdania stające się prawdziwe dopiero w przyszłości, na tamtą chwilę nie pochodziły z moich wiadomości ani świadomości o takich zdarzeniach, zupełnie nieświadomie- wiedziałam że to ktos mówi bo ja sama tego nie rozumiałam.Te wszystkie interakcje są niesamowicie ciekawe, już stały się dla mnie jajcem mojego życia, dokładnie się im przyjrzałam..

[Zbyszek]

Wiecie co? NA te teleportacje, czy dymensje , to nie zwracalem za bardzo uwagi, co na sam ubytek czesci umyslu. W ezoteryce mowi sie , iz kazda z dymensji jest swoistym krolestwem.Przebywajac w kazdym z nich ma sie rozbudowane jakies wlasciwosci umyslowe. W swiecie astralnym odczuwa sie niezwykle intensywnie. W swiecie mentalnym, - ideii platonskiej, mysli sie niezwykle klarownie, odczuwajac niesamowity spokoj, i lecac tak w gore, dociera sie  az do poziomu jazni- atmicznego-duchowego swiatla, w ktorym wlasciwie to juz nic nie ma poza buchajaca soba swiadomoscia. Franz Bardon  opisuje te poziomy swiadomosci,Archeus -samoleczenie) wykorzystujac opuszczanie kolejnych cial. Opisywane przez niego poziomy mozna przyrowanac  do naszego piekla , czysca i nieba, czyli eteryk, astral, mental i przyczynowy poziom. A wiec wydawac sie by moglo, iz religie jedynie rozpoczynaja dyskuje. One dostarczaja materialu pod kolejne wnioski. A jak bedzie na koncu? A tak, ze jest wieczna swiadomosc  i jej emanacje  Nie ma wiec co ignorowac tradycyjnych przekazow a jedynie przymknac lekko oko. Jak dla mnie to te podzialy umyslu winny obowiazywac wszystkie istoty we wszechswiecie, wlacznie z najbardziej rozwinietymi ufolami. Jest jeden super trik a mianowicie nasz umysl dzienny jest swoista wypadkowa oddzialywania na jazn wszelkich swiatow-krolestw. Da sie z tego wyciagnac  cos  bardzo dla nas waznego. . Mozna te krolestwa rozbic na okruszynki i wyniuchac co jest w kazdym z nich. Jednym slowem dowody na nasza niesmiertelnosc tkwia w nas samych, tylko powszechnie nie wiadomo jak do nich dotrzec.

[Andrzej 58]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="118477" data-time="1416221940">Te wszystkie interakcje są niesamowicie ciekawe, już stały się dla mnie jajcem mojego życia, dokładnie się im przyjrzałam.. </blockquote>Zgadza się Danusiu- przyjrzałaś się jajcu swoimi "żabimi oczami"Ta osoba , która Ci to powiedziała wiedziała o co chodzi i dlatego został zorganizowany zespół ,który miał za Ciebie te Twoje przypadki rozwiązać.

[danut]

Religie rozpoczynają dyskusję, to prawda, dlatego nie mogą jej zamykać w swoich dogmatach. Sprawiedliwy Schemat musi obowiązywać wszystko i wszystkich, inaczej  zbuntowani byliby wyrzuceni z niego a tym samym z rozwojowego istnienia w ogóle, nie dadzą rady porządzić sobie sami według swojego widzi mi się .. Zdarzenia już istnieją, nasza wolna wola może je tylko układać w odpowiednie ciągi, to wszystko się gotuje na innych poziomach( przeszłość, przyszłość i boki, a wydobywa się na powierzchnię, czy do naszego świata, w zależności od odpowiedniego ruchu chochlą, jak w zupie.. i wtedy urzeczywistnia się wybrane, nałożone w naszym świecie. - swoista wypadkowa oddziaływania na jaźń wszelkich światów-królestw.



<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Andrzej 58" data-cid="118480" data-time="1416227651">Zgadza się Danusiu- przyjrzałaś się jajcu swoimi "żabimi oczami"Ta osoba , która Ci to powiedziała wiedziała o co chodzi i dlatego został zorganizowany zespół ,który miał za Ciebie te Twoje przypadki rozwiązać. </blockquote>Andrzeju, ale Wasz zespół zupełnie nie rozwiązał moich przypadków, bo nie da się zauważyć w tak prezentowanych teoriach żadnego związku i solidnego rozpatrzenia, nie mogę się pod nie podpisać ani się z nimi zgodzić.

[Andrzej 58]

Wiesz Danusiu - myślę ,że Twoja książka za jakiś czas będzie bardzo popularna i nie dlatego ,że rozwiązane tam są takie wyjątkowe zdarzenia.Ten gość , o którym kiedyś pisałaś powiedział Ci ,że drugą część napisze ktoś inny.Te dwie części stanowić będą całość.

[Zbyszek]

e to pewnie bedzie jakis mlody i przystojny albo stary i lysawy . hej Danut jakiego bys chciala?