Burmistrz Białej na Opolszczyźnie apeluje do mieszkańców, by po zmroku nie wychodzili z domów; policja informuje właścicieli okolicznych gospodarstw, by zabezpieczyli zwierzęta - wszystko przez grasującego w okolicy nieznanego drapieżnika, który zaatakował i zabił kilkanaście zwierząt hodowlanych.
Według wstępnych ustaleń może to być puma lub lampart. Na razie policja nie planuje obławy na drapieżnika.
Zwierzę kilkakrotnie atakowało w miejscowości Mokra w gminie Biała. Zagryzło kilka podrośniętych - ok. 20-kilogramowych - warchlaków, cielę a nawet stukilowego tucznika. Burmistrz Białej zaapelował do mieszkańców, aby ograniczyli spacery, a po zmroku poruszali się w większych grupach lub w samochodzie.
Do lokalnego oddziału TVP zgłosiła się osoba, która na początku marca nakręciła film, na którym zarejestrowała niewyraźną sylwetkę dużego kota skradającego się po śniegu. Film nakręcono ok. 30 kilometrów od Mokrej. Zdaniem dyrektora opolskiego ogrodu zoologicznego, który obejrzał amatorskie nagranie może ono przedstawiać dużego kota - pumę, irbisa lub lamparta.
O tym, że napastnikiem, który zaatakował zwierzęta gospodarskie jest duży kot świadczy też - zdaniem weterynarza, który oglądał padłe zwierzęta - charakter obrażeń, w tym rany zadane ostrymi pazurami.
Policja na razie nie planuje poszukiwań lub obławy na drapieżnika. - Według dotychczasowych ustaleń zwierzę nie stanowi zagrożenia dla ludzi, stara się unikać kontaktu z człowiekiem. Informujemy właścicieli gospodarstw, żeby zabezpieczali inwentarz - powiedział komisarz Piotr Kulczyk z policji w Prudniku.
Kulczyk widział film, na którym utrwalono zwierzę. - Zdjęcia są amatorskie, na dużym zoomie, ale jest to sylwetka naprawdę dużego kota - relacjonował policjant. Dodał, że zwierzę przechodziło w dużej odległości od siedzib ludzkich, było bardzo czujne i starało się unikać kontaktu z człowiekiem.
Na razie nie wiadomo skąd może pochodzić zwierzę. Policja nie ma informacji, by z jakiejś hodowli (najbliższe są w Czechach), cyrku lub ogrodu zoologicznego uciekł drapieżnik. Funkcjonariusze nie wykluczają, że zwierzę zostało nielegalnie przywiezione do Polski, było hodowane w domu lub gospodarstwie, skąd uciekło lub zostało wyrzucone, gdy dorosło.
onet.pl
Policja szuka drapieżnika z Mokrej
Nieznane zwierzę zagryzło dotychczas w 3 gospodarstwach 7 cielaków, 7 tuczników i 100 kilogramowego wieprza.
Policjanci z komisariatu w Białej szukali dziś dwóch wielkich psów, które w ubiegły piątek (13 marca) w nocy wałęsały się w rejonie wsi Frącki koło Mokrej.
Niczego nie znaleziono. Nie ma też pewności, czy szkody w trzech gospodarstwach spowodował pies. Ślady znalezione na miejscu ostatniego zdarzenia są dwuznaczne.
Tropy łap wskazują, że było to zwierze z rodziny kotów o wadze co najmniej 60 kilogramów. W kojcu z zagryzionym wieprzakiem znaleziono jednak sierść podobną do psiej.
Pracownicy powiatowej inspekcji weterynaryjnej nie wykluczają, że w rejonie Mokrej żeruje dzika puma, która mogła uciec z transportu na autostradzie lub na drodze wojewódzkiej do przejścia granicznego w Trzebini. Przemyt dzikich zwierząt stał się ostatnio bardzo dochodowy.
Źródło
Duży drapieżnik grasuje na Opolszczyźnie
Re: Duży drapieżnik grasuje na Opolszczyźnie
Z informacji które posiadam jest to prawdopodobnie lampart który został do Polski sprowadzony nie legalnie z krajów azjatyckich .. Tutaj taka mała prośba do osób które mieszkają w rejonie Krakowa by gdy tylko zauważą podejrzanego kota zawiadomili natychmiast policje dzwoniąc pod numer 112. Kot jest niebezpieczny dla ludzi i stanowi dla nich zagrożenie - to ze względu na to że znajduję sie w innych niż był przyzwyczajony warunkach. Stres i trauma którą przeżywa na wolności może spowodować że pod czas spotkania z człowiekiem dojdzie do tragedii. Jeszcze raz uprzedzam i apeluję o nie zbliżanie się do drapieżnika!!.
"Fanatyzm religijny to największe zło tego świata"
Re: Duży drapieżnik grasuje na Opolszczyźnie
No pewno,sam się zgłosi na komendę i poprosi o łagodny wymiar kary.Jak dojdzie do tragedii to będzie za późno.Za co MY im płacimy.Policja na razie nie planuje poszukiwań lub obławy na drapieżnika.
ŻYCIE JEST TYLKO GRĄ
WSZYSTKO,CZYM ONO JEST,TO ILUZJA,ALE WY,GRACZE,DOSZLIŚCIE DO PRZEKONANIA,ŻE TO JEDYNA RZECZYWISTOŚĆ
Re: Duży drapieżnik grasuje na Opolszczyźnie
W dzisiejszych wiadomościach tv,podano z całą pewnością,że jest to lampart,nawet nadano mu imię (wyleciało mi z głowy) Nikt nie zamierza go uśmiercać,zajmuje się tym sztab kryzysowy.Mają jego fotki.
Kiciuś przebiegł przez jezdnię i samochód,nieźle go zrysował.Był fragment wywiadu z kierowcą i fotki auta.

ŻYCIE JEST TYLKO GRĄ
WSZYSTKO,CZYM ONO JEST,TO ILUZJA,ALE WY,GRACZE,DOSZLIŚCIE DO PRZEKONANIA,ŻE TO JEDYNA RZECZYWISTOŚĆ
Re: Duży drapieżnik grasuje na Opolszczyźnie
Powinni złapać tego kociaka.. Wiem, że to z pewnością nie jest sprawa łatwa, ale przecież są ludzie, którzy się zajmują polowaniami. Mam tylko nadzieję, że go nie zabiją. Przecież to nie jego wina, że znalazł się w warunkach, do których nie jest przystosowany.
Re: Duży drapieżnik grasuje na Opolszczyźnie
Więcej o zjawisku ABC czyli wielkich kotów piszemy na stronie Serwisu INFRA - LINK -
Proponuję dalszą dyskusję przenieść tam aby nie dublować tematu. Zamykam.
Proponuję dalszą dyskusję przenieść tam aby nie dublować tematu. Zamykam.
Ostatnio zmieniony czw mar 26, 2009 5:28 pm przez Rysiek23, łącznie zmieniany 1 raz.