"ORBS (z ang. sfera) są to obiekty, które przyjmują zazwyczaj formę kuli, niewidoczne gołym okiem, pojawiające się na zdjęciach wykonywanych głównie aparatem cyfrowym z użyciem lampy błyskowej. Zjawisko to polega na tym, że wykonując zdjęcia przy użyciu flesza, naświetlamy silnym światłem wszystko to, co znajduje się w najbliższej odległości od obiektywu. W przypadku gdy w powietrzu znajdują się drobinki kurzu (najczęściej), krople deszczu lub owady, światło z lampy błyskowej odbija się od nich i trafia do aparatu tworząc białe kule na zdjęciu."
To jest naukowe wytłumaczenie, ale nie koniecznie można się z nim zgodzić. Przykładowo czasem kule te obserwowane są również na filmach wideo... A tego już tak łatwo nie da się wyjaśnić Może to, jak niedawno przeczytałam w pewnym artykule "struktury psychiczno-energetyczne (dusze) bytów"
Normalnie jestem zasskoczony, gazetę Bild znam od 17 lat i ich artykuły mają kilkanaście, kilkadzieści linijek i zawsze mają jakieś wytłumaczenie opisawanego zjawiska, a tu tym razem nie wyjaśniają?, normalnie szok!.
Co do zdjęć to sam przeglądałem swoje fotki robione kiedyś "starym" aparatem i nie znalazłem żadnych orbów, na cyfrówce w ostatnich latach udało mi się zarejestrować.
Niedawno pisałem z znajomą o tym i ona mi gada że na jej starych zdjęciach robionych na zwykłym filmie udało się jej orby sfotografować,,,, a wiąc sam nie wiem.
Widziałem fotkę zrobioną pod wodą(fundacja Naut.) i tam też były orby (tu chyba kurz odpada)?
Arku, mam stare fotografie i jest tam coś, co wygląda jak orbs, chociaz ja nie wiem czym są. Mam też jedno, ciekawe zdjęcie syna, a nad nad jego splotem słonecznym, cos co przypomina kule, złożona z wielu jakby trójkątów. Kiedyś sie nad tym nie zastanawiałam, sadząc ze to bład aparatu, ale teraz........ :rolleyes:
Widzisz sam , tem problem pozostaje. Wiem z moich starych zdjęć jest jedno takie robione pod słońce i tam takie kule także powstały, tu mogę na 100% powiedzieć że to nic paranormalnego. Jka na razie to tylko parę fotek znalezionych w necie mnie naprawdę urzekło , gdzie np. orb jest zakrzywiony na ścianie, lub pod wodą sfotografowany
Fajnie, że się o tym (ORB-ach) pisze w szerzej dostępnych środkach przekazu.
Praca Heinemana też intruguje ... mam nadzieję, że pojawi się w polskim języku na naszym rynku.
Można by pisac o ORB-ach wiele .... ja tam nie mam wątpliwości co to jest ....
Są fajne filmy ... gdzieś tam w necie, chyba z jakiegoś schoronu ... kręcone w podczerwieni ... ależ zjawiskowe to jest!
A ja mam swoje doświadczenia .... w związku z porozumiewaniem się z ORB-ami
Na zawołanie pojawiają się przed obiektywem .... skubańce :lol:
Mam takiego totalnie sceptycznego kumpla ....
I kiedyś udowadniałem mu "ORB-y"
Zrobiłem parę zdjęć przy jego ręce .....
Ale ... wyszło ....
Flesz, ruch ręki szybki (co przy fleszu i krótkim "naświetlaniu" nie rozmazuje struktury), a obok palców dosłownie jakby dwa ORBy ... tyle, że to jeden z trajektorią własnego ruchu.
Tak sobie pomyślałem, ze jakby się komuś chciało to można by wyliczyć prędkość z jaką się kuleczka poruszała.
A i jeszcze ... są oczywiście ludzie, którzy ORBy widzą, bez konieczności robienia zdjęć ... mogą wskazać gdzie strzelić fotę i już mamy ją na zdjęciu !
Temat orb to temat rzeka i można tu komentować zdjęcia na różne sposoby. Ja też mam kilka zdjęć gdzie widać coś, co przypomina na orbsa. Ten jeden zawsze jest przy mnie ale mam też zdjęcie gdzie jest ich o wiele więcej. I wszystkie zdjęcia były robione komórką Sony Ericsson K800i i to w moim mieszkaniu.
Prawda jest pochodnią olbrzymią zbliżamy się do niej tylko na chwilę w obawie, by nie spłonąć.
Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać
Należy się bać istotki czerpiącego wiedzę z jednej książki
Tak, temat ORBS to temat rzeka. Niestety wiele zdjęć z internetu to podróbki. Trudno gołym okiem stwierdzić, czy zdjęcie nie było przypadkiem przerabiane. A co do rodzajów aparatów, to myślę, że "starymi" aparatami też da się uchwycić orba.
Najlepiej samemu wyjść na połów orbsów, wyczyścić "aparat" haha i fotografować!, zawsze robić 2 zdjęcia w tym samym kierunku, znaczy jak zrobisz jedno zdjęcie to zaraz drugie bez poruszaniem aparatu. A potem robić znowu 2 w innym kierunku, itd.
W domu na komp. możesz je studiować, wiem że to żmudna praca, ale jak znajdziesz dowody orbsów to wiesz że się opłaciło. Moje orbsy nie są tak spektakularne ani tak wielkie jak te w internecie ale potwierdziły się na dwóch zdjęciach, (na innych ich nie było), jak mi czasu starczy wyprawię się na nowe polowanie. Ale zjawisko to uważam za ciekawe i mnie nie zadowala hipoteza że to tylko kurz.
Trzeba najpierw porządnie poczytać o tym w internecie, bo jak widzę niektórzy pytają, potem ktoś daje film z netu gdzie kurz robi się w orbsy i dla ludzi jest to zadowalające wytłumaczenie, ale tak łatwo nie można tego zbanalizować. Takie próby, takie eksperymenty trzeba samemu zrobić (najpierw poczytać) żeby sobie zdanie wyrobić.
Nie lubię jak mi 16-latek pisze że to ściema , bo on gdzieś o tym czytał. Ja swoje czytałem, fotografowałem, i , i tak , swoje doświadczenia mam i wiem że to nie takie banalne jak się wydaje
Ostatnio zmieniony ndz maja 17, 2009 8:04 am przez Arek 1973, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie lubię jak mi 16-latek pisze że to ściema , bo on gdzieś o tym czytał. Ja swoje czytałem, fotografowałem, i , i tak , swoje doświadczenia mam i wiem że to nie takie banalne jak się wydaje
[/quote]
Jestem takiego samego zdania. Uważam, że trzeba najpierw zdobyć pewną wiedzę na ten temat, dopiero potem wnioskować. Z tego co wiem to zjawiska ORBS można sfotografować najczęściej w miejscach nawiedzonych przez duchy, bądź na cmentarzach. Szczerze mówiąc, to kiedyś sam zrobię kilka fotek... może uda mi się jakiegoś "upolować" Jeśli mi się uda to prześlę fotkę... pozdrawiam.
Może to, jak niedawno przeczytałam w pewnym artykule "struktury psychiczno-energetyczne (dusze) bytów"
![[ external image ]](http://img100.imageshack.us/img100/2264/sygnaw.jpg){kind=link}