[quote name='Pantanal' post='53666' date='pon, 18 maj 2009 - 23:03']Hehe. Ale powiem Wam też jeszcze coś. Jesteście młodzi i może tego nie zauważacie, ale jest też coś takiego jak syndrom spowszechnienia lub ideologicznego wypalenia. Przychodzi taki czas, kiedy człowiek ma w nosie, czy jest Bóg, czy nie - a niech sobie go czczą. Chodzi o to, ze ten problem staje sie nie tyle nieistotny, co mało zajmujący - inne rzeczy wychodzą na pierwszy plan niż kłócenie się na temat czegoś, czego nikt nie dowiódł. No ale na starość zawsze można posnuć troche myśli nieuczesanych jak za młodych lat...[/quote]
Ciekawa lektura: Dziesięciolecia po zakończeniu drugiej wojny światowej stały się widownią nie tylko burzliwego rozwoju różnych wschodnich kultów religijnych oraz ich rosnącego wpływu na Zachodzie. Ujrzały one również narodziny i rozwój innego zjawiska, na pierwszy rzut oka wydawałoby się zupełnie nie związanego z religią, lecz po bliższym zbadaniu okazującego się – podobnie jak wschodnie kulty – znakiem „ery postchrześcijańskiej” i „nowej świadomości religijnej”. Owo zjawisko to „niezidentyfikowane obiekty latające”, które rzekomo miały być obserwowane niemal we wszystkich zakątkach świata od czasu, kiedy w 1947 roku zauważono pierwszy „latający talerz”.
Ostatnio zmieniony śr maja 20, 2009 8:48 am przez Silje, łącznie zmieniany 1 raz.
jagat palo jagannatho
mahakyo dvirupabrit
paramatma param-jyoti
nirgunaṣ ça nri-keṣari
Opiekun wszechświata. Pan wszechświata. Ten, który znany jest jako Wielki. Ten, który ma dwa aspekty ( lwa i człowieka). Naddusza. Najwspanialszy Blask. Wolny od doczesnych cech. Półczłowiek – półlew.
A co jeżeli przedstawiciele bardziej rozwiniętych cywilizacji są gorliwymi wyznawcami jakiejś specyficznej religii, która nakazuje im ratować niewinne, nieuświadomione istoty - dla przykładu nas? Ratunek, rzecz jasna odbywałby się przez nawrócenie, niekoniecznie dla nas przyjemne.
Rozwój cywilizacji, chciałbym zaznaczyć, nie wyklucza bynajmniej zaniku wiary. Wręcz przeciwnie - może ją potęgować.
Swoją drogą, pisząc o rozwoju duchowym, bądź filozofii innego gatunku, nie możemy odtatecznie stwierdzić, że będzie ona dla nas zrozumiała, a tym bardziej akceptowalna.
Tego, że życie istnieje w róznych formach we wszechświecie, jestem pewien. Problematyczne może być jedynie wzajemne porozumienie. I to, czy kiedykolwiek się spotkamy.
Przypomina mi się pewien cytat z Lema - będzię raczej luźny w moim wydaniu- dotyczący życia we wszechświecie właśnie.
Lem jako przykład dał wiewiórkę i ślimaka, żyjące w tym samym lesie. Mogły się mijac wielokrotnie, ale tak nieasamowicie różnią się między sobą, że nie mają szansy na wzajemne poznanie i zrozumienie. Nie zdają sobie nawet sprawy z swojego istnienia.
Tu mamy las na tej samej planecie. A co z całym wszechświatem?
Co do tekstu - gdybanie przedstawicieli kościoła na temat religii vs życie pozaziemskie, jak dla mnie jest rodzajem chwytu marketingowego.
Podchodzi to pod to, co pisała Silje. Teraz na topie mamy ufo, więc możemy nieco poluzować dogmaty i pokazać, że kościół zbawi w razie czego i inne cywilizacje.
Taki duży skrót myslowy, przyznaję, ale w ten sposób własnie to odbieram.
Jestem jak najdalszy od porównywania wysoko rozwiniętej obcej cywilizacji, do krzyżowca jakiego znamy. Wiarę można krzewić na różne sposoby, w tym także na takie, jakich sobie nie jesteśmy w stanie wyobrazić.
Można powiedzieć, że to taki drobny przykład sytuacji, przed jaką mógłby stanąć kościół - całkowicie odwrotnej, od tej jakiej oczekuje.
Musisz przyznać, że sytuacja byłaby cudownie wręcz ironiczna - nawrócenie nawracających.
To tak pół żartem, pół serio.
Co do przytoczenia tego co pisała Silje, to bardziej chodziło mi o sam wydźwięk wiary w kosmitów, którą kościół właśnie jak dla mnie chce wykorzystać, dla zwrócenia na siebie uwagi.
Zresztą, to tym bardziej zabawne, że jako polak znam nieco bardziej skostniałą stronę tego systemu i oddałbym wszystko, żeby usłyszeć księdza, uświadamiającego moherowe berety, że obcy też zostaną zbawieni.
PS. Witam także i równiez liczę na interesujące dyskusje, ewentualnie ostrą polemikę.
Ostatnio zmieniony czw maja 21, 2009 5:12 pm przez madpuppet, łącznie zmieniany 1 raz.