nie daje mi to spokoju :)

[Konrad666]

[quote name='bawarka' post='58488' date='wto, 28 lip 2009 - 14:49']ok , dziękuje



na temat mojego "przypadku" w internecie znalazłam tylko to

http://arkadiusz.jadczyk.salon24.pl/66552,ars-magica

w punkcie 13 [/quote]



Opis zdarzenia niewątpliwie ciekawy, tylko nasuwa mi się pytanie, czy owe zdarzenie jest autentyczne. Ogólnie uważam, że coś może w tym być, bo słyszałem o podobnych manifestacjach od zaufanych osób..... z resztą ostatnio i mnie kalkulatory po domu latają :lol: . Tylko pozostaje pytanie, czy akurat ten przypadek z linka jest prawdziwy.



No ale muszę powiedzieć, że masz tu przykład, że nie tylko Tobie się to przydarzyło i o ile historia opisana w linku jest prawdziwa to coś w tym naprawdę jest.

[bawarka]

Gdyby ktoś mi coś takiego opowiedział nie uwierzyłabym na 100%

Jestem poważną osobą po 40 i nie wiem w jakim celu miałabym to zmyślić.Zdarzyło mi się to naprawdę.Pisząc na innej stronie (dość powaznej bo prowadzonej przez prof.fizyki ktos znowu wspomniał o poltergeistach tylko , że ja w duchy nie wierzę.

[bawarka]

Dziękuję , przeczytam z uwagą

[bawarka]

Troche poczytałam , prawdę mówiąc jestem bardzo sceptycznie nastawiona do tych spraw:)

A jeśli chodzi o ten fragment:

Żaden artykuł na temat zdolności paranormalnych nie może obejść się bez wzmianki o poltergeistach. Większość ekspertów na tym polu zgadza się, że te często gwałtowne i przerażające manifestacje tworzone są przez nieświadomą niczego osobę, wokół której najczęściej się ogniskują. Zwykle są to osoby z pewnymi problemami natury psychicznej. Z wielu dobrze udokumentowanych przypadków wyłania się wniosek, że najczęściej są nimi młodzi ludzie w wieku dojrzewania.



Zgodnie z opinią parapsychologa Scotta Rogo, którą zawarł w książce „The Poltergeist Experience”, zjawiska tego typu pojawiają się, gdy wewnątrz osoby pojawia się „byt zrodzony z jego wewnętrznej winy, nienawiści i presji, który zaczyna żyć swoim życiem. Owa istota rośnie w siłę aż zupełnie oddziela się od woli lub osobowości człowieka, który dał jej życie”. Wszelkie niepokoje ustają, gdy byt wykorzystuje całą swą energię.



jeżeli tak jest faktycznie to co mozna ztym zrobić?

[aabb]

Może po prostu włożyłaś tek klucz do kieszeni, w międzyczasie gdzieś usiadłaś i zgiął się podczas siadania? Ewentualnie schylenie, kucnięcie - czynność przy której mocno zginasz staw biodrowy?

[bawarka]

Niestety ale jest niemożliwością żeby w ten sposób zgiąć klucz od stacyjki samochodu:)

[Konrad666]

[quote name='bawarka' post='58492' date='wto, 28 lip 2009 - 17:48']Gdyby ktoś mi coś takiego opowiedział nie uwierzyłabym na 100%

Jestem poważną osobą po 40 i nie wiem w jakim celu miałabym to zmyślić.Zdarzyło mi się to naprawdę.Pisząc na innej stronie (dość powaznej bo prowadzonej przez prof.fizyki ktos znowu wspomniał o poltergeistach tylko , że ja w duchy nie wierzę.[/quote]



Ja Ci wierzę od początku a jeśli ten artykuł z linka pisał naukowiec no to inna sprawa, więc zwracam honor

[aabb]

[quote name='bawarka' post='58502' date='wto, 28 lip 2009 - 20:21']Niestety ale jest niemożliwością żeby w ten sposób zgiąć klucz od stacyjki samochodu:)[/quote]

Hmm... dwa pytania. Jaki to był typ spodni w których ten klucz został zgięty? Która to była kieszeń?



Moje strzały

- jakieś ciasne dżinsy

- klucz w przedniej kieszeni

- nigdy nie próbowałaś w ten sposób zginać klucza

[bawarka]

Jutro napisze Ci dokładnie kto to napisał i komu coś takiego się przytrafiło.Za pierwszym razem na pewno miałam luźne spodnie , za drugim razem nie pamiętam.Za pierwszym razem fakt , schylałam się ale za drugim razem byłam tylko w sklepie na zakupach.

Natomiast nie wyobrażam sobie zgięcie takiego klucza nawet przy schylaniu się czy przysiadach w ciasnych spodniach

Z przodu w prawej kieszeni.Spróbuj zgiąć ręcznie klucz , jakikolwiek.Ciekawe czy Ci się uda

[aelreda]

aabb to jest klucz do samochodu! Nie jakieś byle co. Zauważ również, że znakomita większość kluczy robi się z bardzo wytrzymałego materiału, by właśnie chronić np przed zgięciem. Nawet taki zwykły płaski klucz do drzwi domu trudno jest chociażby skrzywić, a co dopiero klucz do samochodu.