[quote name='Andrzej 58' post='59565' date='pią, 14 sie 2009 - 20:17']A ja myślę ,że gdy opinia publiczna zostanie wyposażona w wiedzę o możliwościach kinetycznycznego oddziaływania noli,to szybko okaże się ,że Ziemia i jej mieszkańcy wcale nie są bezbronni i tak naprawdę nic nam nie grozi ze strony latających kamoli.[/quote]
hm0-Pająka nie znam.Ale znam platoński Kritias,bibilijną i akkadyjską wersję pototu,kilka wersji arabskich i chińskich dotyczących katastrofy z przed 12000 lat.Wszystko wskazuje ,że wydarzenie to zostało sprowokowane celowo.Jeśli przyjąć to za prawdę ,to odpowiedniej wielkości objekt można było wprowadzić na kurs kolizyjny z Ziemią.Co szkodzi przyjąć ,że skoro możliwe było takie działanie,to niemożliwe jest działanie odwrotne(odchylające kurs bolidu).
No, ale jeśli wolisz żyć w przeświadczeniu o nieuchronności takiego zdarzenia,to proszę bardzo.
Długo mnie nie było na forum(praca na okrągło)dlatego tak pózno.Do rzeczy.
Oddziaływanie kinetyczne,to umiejscowienie w pobliżu ,lub na powierzchni niebezpiecznego obiektu sondy z własnym żródłem pola grawitacyjnego.Odpowiednie ukierunkowanie siły ciągnącej pozwoliło by na zepchnięcie kamola z kolizyjnego kursu.Taką technologią my ziemianie dysponujemy od dawna,co potwierdza wiele relacji(według szacunkowych obliczeń około 15 milionów w ciągu ostatnich 10 lat w skali globu).Do tych milionów można doliczyć moją ostatnią obserwację sprzed kilku dni.Dla mnie i wielu naocznych świadków to pewnik i wiesz, dobrze się z tym czuję.Dobrze mieć świadomość ,że żaden Zeus nie siądzie z kolegami i powie...-jak donosi PLaton w Kritiasie.
Wszystko poniżej odnosi się do obiektów których orbity znajdują się blisko orbity Ziemi.
- NASA odkryła około 90% obiektów o średnicy równej lub przekraczającej 1km - tzw. "zabójcy planet" i obserwuje 746 obiekty tej klasy.
- Do 2020 roku NASA ma odnaleźć 90% obiektów o rozmiarach poniżej 1km do 140m średnicy - katastrofa w regionie (niestety brak kasy i chyba nic z tego nie wyjdzie)
- Obiekty jeszcze mniejsze - około 50m średnicy - ocenia się że jest ich około 300.000 - obiekt taki może zniszczyć miasto - o nich już nic nie wiadomo.
aabb-nie jest słodko , ale nie beznadziejnie.Jeżeli słyszę, że powodem nie monitorowania nieba pod względem niebezpieczeństwa jest brak kasy,to odbieram to podobnie jak informację,że od przyszłego roku w samochodach nie będą montowane hamulce.A wszysko to ma nas utwierdzić w przekonaniu,że najważniejszego elementu obrony nie ma,nie było i nie będzie(przynajmniej do momentu wyczerpania się paliw naturalnych).
[quote name='Pantanal' post='59752' date='pon, 17 sie 2009 - 11:42']UFOWORLDNEWS - to co? Lepiej nic w tej kwestii nie robic?[/quote]
Dobre pytanie cz my COŚ w ogóle robimy?To niestety prawda a twierdzenie, że zagrożenie rośnie jest prawdziwe.Rosnie wraz z naszą wiedzą.Tylko co z tego wierzgania mamy a NIC.Gdyby takie ,,coś" wyskoczyło to najprawdopodobniej na samym końcu dowiedzieli by się zwylki ludzie.A wtedy będzie już za późno.