
Demony
Re: Demony
Pantanal; :rolleyes: dobre,jestem z toba,nie daj sie, 

Byliśmy Gdzie Jesteście Będziecie Gdzie Jesteśmy
Re: Demony
Widzisz Pantanalu, jako członek forum daje ludziom możliwość samodzielnego szukania wiedzy. Nie jestem Tobą by mówić innym jak mają myśleć żyć i co uważać za dobre a co za złe.
Sam dobrze wiesz, że są argumenty i są kontrargumenty, a Ty na siłę próbujesz tylko wyciągnąć od ludzi argumenty nie pokazawszy czemu wg Ciebie dajmy na to przykład, duchy nie istnieją a Jezus to wytwór ludzkiej wyobraźni. Kontrargumenty też są ważne a Ty jak ciele malowane wciąż ignorujesz moje pytania w różnych tematach.
Przedstaw swój prawdziwy punkt widzenia to może albo i nie wtedy dostosuje swój punkt siedzenia.
A na razie jak dla mnie zostajesz takim skrytym Hitlerem skrywającym się za wiedzą książkową, nawet mole nie dogonią Cię w ilościach pozycji które bodajże wciąż wchłaniasz.
Sam dobrze wiesz, że są argumenty i są kontrargumenty, a Ty na siłę próbujesz tylko wyciągnąć od ludzi argumenty nie pokazawszy czemu wg Ciebie dajmy na to przykład, duchy nie istnieją a Jezus to wytwór ludzkiej wyobraźni. Kontrargumenty też są ważne a Ty jak ciele malowane wciąż ignorujesz moje pytania w różnych tematach.
Przedstaw swój prawdziwy punkt widzenia to może albo i nie wtedy dostosuje swój punkt siedzenia.
A na razie jak dla mnie zostajesz takim skrytym Hitlerem skrywającym się za wiedzą książkową, nawet mole nie dogonią Cię w ilościach pozycji które bodajże wciąż wchłaniasz.
Re: Demony
Asiu spokojnie, szkoda psuć sobie humorku. Po prostu są istotki które twierdzą ze duchy, demony , Jezus , możne nawet i hipnoza, jasnowidztwo itp. to nie istnieje, ze są to nasze zwidy czy wytwór ludzkiej wyobraźni. dobrze wierz ze ile jest gwiazd tyle jest opinii. I takie opinie były i będą. Przekonają gdy odczują na własnej skórze.
Ostatnio zmieniony czw wrz 03, 2009 7:53 pm przez asiatko31, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawda jest pochodnią olbrzymią zbliżamy się do niej tylko na chwilę w obawie, by nie spłonąć.
Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać
Należy się bać istotki czerpiącego wiedzę z jednej książki

Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać
Należy się bać istotki czerpiącego wiedzę z jednej książki



Re: Demony
Każdy ma prawo wierzyć w co chce. Nikt nikomu tego prawa odebrać nie może. To, w co wierzymy (bądź nie wierzymy) jest naszą indywidualną sprawą. I nie wiem po co to całe przegadywanie się...
Sama nie wierzę w Boga ani w duchy, ale nie przekonuję innych do tego, że mam rację. Każdy posiada wolną wolę i należy to uszanować.
Przepraszam, że się wtrąciłam, ale codziennie przeglądam ten wątek i już mnie powoli szlag trafia...
Sama nie wierzę w Boga ani w duchy, ale nie przekonuję innych do tego, że mam rację. Każdy posiada wolną wolę i należy to uszanować.
Przepraszam, że się wtrąciłam, ale codziennie przeglądam ten wątek i już mnie powoli szlag trafia...
"Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu."
Mark Twain
Mark Twain
Re: Demony
[quote name='Pantanal' post='60434' date='sob, 29 sie 2009 - 16:40']A nie mówił ci nigdy nikt, że dobro i zło to pojecia w zasadzie bardzo relatywne i zalezne od punktu widzenia? To, ze Przemek wierzy w dobro i zło nie oznacza, ze to prawo wszechobowiązujące i ze dotyczy np. biedronki w ogrodku...[/quote]
Prawdą jest, że to co dla kogoś dobre, dla innej osoby może być złe.
Np. odrzucenie czyjejś miłości, by ktoś znalazł odpowiedniejszą osobę,
która zaakceptuje go w całości i mocno pokocha. Osoba, która jest odrzucona uznaje to za zło, bo cierpi. Osoba, która odchodzi, uznaje to za dobro, bo widzi, że nie zasługuje w pełni na miłość tej osoby, jest szczera i chce się usunąć dla prawdziwej miłości.
Więc dobro / zło jest subiektywne.
Dla niektórych nawet druga wojna światowa była dobrem.
Tylko Pantanalu wyjaśnij mi jedno - co Twoja wypowiedź o dobru i złu oraz "biedronce w ogródku" ma wspólnego z tematem demonów?
Chcesz przez to powiedzieć, że demony mogą być dla kogoś dobre?
Nie podoba mi się, że łapiesz Przemka za każde słowo.
On podchodzi poważnie do tematów na forum i do życia, czuje się odpowiedzialny za los tego świata. W przeciwieństwie do Ciebie - Ty się z wielu rzeczy naśmiewasz, ironizujesz. Ranisz przez to ludzi słowami!!!
Apeluje o więcej ciepła i zrozumienia w Twoich wypowiedziach, brakuje mi tego.
A nie ciągła prowokacja.
Acha: Dawanie mi minusów za reputację nic tu nie zmieni.
Bo i tak ze mną nie wygrasz i dobrze o tym wiesz.
[quote name='Orson' post='60458' date='sob, 29 sie 2009 - 22:29']... W istocie powstaje mnóstwo innych, symilarnych logicznie zakładów, które opierają się na powyższym angonizmie: istnieją więc też duchy gorzkie i słodkie, miłe i niemiłe, dobre w kodyfikacji dobra w ujęciu indonezyjskim i te złe w tej kodyfikacji.[/quote]
Orsonie,
Nie ma takiego słowa jak "angonizm"
Zapewne chodziło Ci o "antagonizm" (przeciwstawieństwo rzeczy)??
P.S. To tak k'woli wyjaśnienia, bo nie pasuje mi tu to słowo
[quote name='Przemek' post='60462' date='nie, 30 sie 2009 - 04:58'](...)
Jeśli chodzi o duchy złe i dobre to nie jest to absurdem. Odnosimy się do świata ludzi żywych i zmarłych, a nie do rzeczy typu słodkie nie słodkie. Rozmawiamy na podstawie doświadczeń ludzi. Więc ten podział jest realny. Oczywiście Ty nie musisz go akceptować. Każdy ma swój światopogląd i postrzeganie różnych spraw na swój sposób.[/quote]
Drogi Przemku!
W Twojej dyskusji z Orsonem i Pantanalem przychylam się w stronę tych ostatnich, jeśli chodzi o relatywność dobra / zła.
Uważam natomiast, że masz pełne prawo mieć takie poglądy, które pomagają Ci lepiej rozumieć ten świat, nawet jeśli upraszczasz sobie świat dzieląc rzeczy na dobre i złe, jasne i ciemne, kobiece i męskie, I i Ching itd...
I jeśli Ci z tym lepiej, Orson powinien to zrozumieć, i nie czepiać się. Życie jest i tak dość skomplikowane.
Drogi Orsonie!
Tak jak napisałeś: definicji możemy się czepiać, ale nie samej osoby. W tym momencie zamiast wypowiadać się na temat definicji, podważasz światopogląd Przemka i próbujesz narzucać swój własny. Ja bym przynajmniej ze swojej strony odebrała to jako atak na moje patrzenie na świat.
Więc pogódźcie się
i
Słodkich snów kochani
[quote name='Orson' post='60475' date='nie, 30 sie 2009 - 09:48']Dura lex, sed lex, jak napisał Ulpian. Przemyśl szczególnie sed lex i skonfrontuj to ze swoją wiedzą dotyczącą regulaminu i zjawisk paranormalnych.
Edit. Pisząc sentencje zamiast lex, napisałem sex. Myślę, że Freud miałby wiele do powiedzenia na ten temat:D.[/quote]
Cóż, Orsonie,
Może marzy Ci się taki Sukkub, który gwałci Cie w półśnie
)))))))))))))))
[quote name='Orson' post='60663' date='czw, 03 wrz 2009 - 16:53']Duchy nie istnieją.
(...)[/quote]
Wierzę Orsonie, że dla Ciebie nie istnieją, jeśli nie miałeś z nimi kontaktu.
Osoby, które mają z nimi kontakt, zawsze będą mieć odmienne zdanie.
Wiem, co mówię.
Oczywiście mówimy o duchach wg. definicji z wikipedii (ze spirytualizmu)
Prawdą jest, że to co dla kogoś dobre, dla innej osoby może być złe.
Np. odrzucenie czyjejś miłości, by ktoś znalazł odpowiedniejszą osobę,
która zaakceptuje go w całości i mocno pokocha. Osoba, która jest odrzucona uznaje to za zło, bo cierpi. Osoba, która odchodzi, uznaje to za dobro, bo widzi, że nie zasługuje w pełni na miłość tej osoby, jest szczera i chce się usunąć dla prawdziwej miłości.
Więc dobro / zło jest subiektywne.
Dla niektórych nawet druga wojna światowa była dobrem.
Tylko Pantanalu wyjaśnij mi jedno - co Twoja wypowiedź o dobru i złu oraz "biedronce w ogródku" ma wspólnego z tematem demonów?
Chcesz przez to powiedzieć, że demony mogą być dla kogoś dobre?
Nie podoba mi się, że łapiesz Przemka za każde słowo.
On podchodzi poważnie do tematów na forum i do życia, czuje się odpowiedzialny za los tego świata. W przeciwieństwie do Ciebie - Ty się z wielu rzeczy naśmiewasz, ironizujesz. Ranisz przez to ludzi słowami!!!
Apeluje o więcej ciepła i zrozumienia w Twoich wypowiedziach, brakuje mi tego.
A nie ciągła prowokacja.
Acha: Dawanie mi minusów za reputację nic tu nie zmieni.
Bo i tak ze mną nie wygrasz i dobrze o tym wiesz.
[quote name='Orson' post='60458' date='sob, 29 sie 2009 - 22:29']... W istocie powstaje mnóstwo innych, symilarnych logicznie zakładów, które opierają się na powyższym angonizmie: istnieją więc też duchy gorzkie i słodkie, miłe i niemiłe, dobre w kodyfikacji dobra w ujęciu indonezyjskim i te złe w tej kodyfikacji.[/quote]
Orsonie,
Nie ma takiego słowa jak "angonizm"
Zapewne chodziło Ci o "antagonizm" (przeciwstawieństwo rzeczy)??
P.S. To tak k'woli wyjaśnienia, bo nie pasuje mi tu to słowo
[quote name='Przemek' post='60462' date='nie, 30 sie 2009 - 04:58'](...)
Jeśli chodzi o duchy złe i dobre to nie jest to absurdem. Odnosimy się do świata ludzi żywych i zmarłych, a nie do rzeczy typu słodkie nie słodkie. Rozmawiamy na podstawie doświadczeń ludzi. Więc ten podział jest realny. Oczywiście Ty nie musisz go akceptować. Każdy ma swój światopogląd i postrzeganie różnych spraw na swój sposób.[/quote]
Drogi Przemku!
W Twojej dyskusji z Orsonem i Pantanalem przychylam się w stronę tych ostatnich, jeśli chodzi o relatywność dobra / zła.
Uważam natomiast, że masz pełne prawo mieć takie poglądy, które pomagają Ci lepiej rozumieć ten świat, nawet jeśli upraszczasz sobie świat dzieląc rzeczy na dobre i złe, jasne i ciemne, kobiece i męskie, I i Ching itd...
I jeśli Ci z tym lepiej, Orson powinien to zrozumieć, i nie czepiać się. Życie jest i tak dość skomplikowane.
Drogi Orsonie!
Tak jak napisałeś: definicji możemy się czepiać, ale nie samej osoby. W tym momencie zamiast wypowiadać się na temat definicji, podważasz światopogląd Przemka i próbujesz narzucać swój własny. Ja bym przynajmniej ze swojej strony odebrała to jako atak na moje patrzenie na świat.
Więc pogódźcie się
i
Słodkich snów kochani
[quote name='Orson' post='60475' date='nie, 30 sie 2009 - 09:48']Dura lex, sed lex, jak napisał Ulpian. Przemyśl szczególnie sed lex i skonfrontuj to ze swoją wiedzą dotyczącą regulaminu i zjawisk paranormalnych.
Edit. Pisząc sentencje zamiast lex, napisałem sex. Myślę, że Freud miałby wiele do powiedzenia na ten temat:D.[/quote]
Cóż, Orsonie,
Może marzy Ci się taki Sukkub, który gwałci Cie w półśnie

[quote name='Orson' post='60663' date='czw, 03 wrz 2009 - 16:53']Duchy nie istnieją.
(...)[/quote]
Wierzę Orsonie, że dla Ciebie nie istnieją, jeśli nie miałeś z nimi kontaktu.
Osoby, które mają z nimi kontakt, zawsze będą mieć odmienne zdanie.
Wiem, co mówię.
Oczywiście mówimy o duchach wg. definicji z wikipedii (ze spirytualizmu)
Ostatnio zmieniony pt wrz 04, 2009 7:27 am przez Maya Myu, łącznie zmieniany 1 raz.
white sybil
Re: Demony
Orson ze stwierdzeniem, że duchy nie istnieją chyba się zbytnio zagalopowałeś. Owszem istnieją uwierz bądz nie. W każdym bądz razie nie życze Ci doświadczenia ich obecności.
Re: Demony
Przemku spokojnie gdy nasze świeczki się wypalą ( czyli po śmierci ) wszyscy się przekonamy. 

Prawda jest pochodnią olbrzymią zbliżamy się do niej tylko na chwilę w obawie, by nie spłonąć.
Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać
Należy się bać istotki czerpiącego wiedzę z jednej książki

Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać
Należy się bać istotki czerpiącego wiedzę z jednej książki


