Sfotografowałem coś, tylko nie wiem co

[mantor]

Witam, nie bardzo wiem od czego zacząć. W kwietniu tego roku, na Lubelszczyźnie robiłem zdjęcia, takie tam fotki przyrodnicze. Napykałem tego kilkadziesiąt sztuk. Wszystko było O.K., wróciłem do domu, zrzuta z aparatu na kompa. Po jakimś czasie część zdjęć chciałem obrobić (poobracać, połączyć), wtedy na jednym z nich zauważyłem „coś”. Na początku myślałem, ze jakieś zabrudzenie, choć te zwykle trochę inny efekt dają – to była biała plamka. Sprawdziłem zdjęcie zrobione „przed” i „po”, gdyż akurat tak się złożyło, że trzy kolejne zdjęcia miały tworzyć panoramę, a akurat środkowe wykazało anomalię. Poniżej załączam wszystkie trzy zdjęcia w wersji oryginalnej, były zrobione w odstępach kilku sekund. Możliwe, że wielu z was uzna to za jakąś sztuczkę, ale cóż sam bym w takie coś raczej nie wierzył. Nie wiem co sfotografowałem, może rzeczywiście jakieś zabrudzenie. Wyjaśnię co widać: na drugim zdjęciu, nad drzewem, na błękitnym niebie widać mały biały punkt, proponuję porównać to z pozostałymi zdjęciami.Co sfotografowałem? Nie mam pojęcia. Przecież to nie jest gwiazda ani chmura.

http://img29.imageshack.us/img29/4584/p4211062.jpg

http://img156.imageshack.us/img156/424/p4211063.jpg

http://img41.imageshack.us/img41/455/p4211064.jpg

wszystkie 3 zdjęcia wykonano 21 kwietnia 2009 o godzinie 13.15

[aelreda]

Może ja ślepa, może późna pora, oczy zmęczone, ale ja na tych zdjęciach nie widzę czegokolwiek anormalnego.

[mantor]

na drugim zdjęciu, nad drzewem, na błękitnym niebie widać mały biały punkt

[aelreda]

O teraz zauważyłam, nad tym jednym ogołoconym drzewkiem

Moim zdaniem musiało to być coś jak najbardziej naturalnego, pyłek, mały listek itp. Na trzecim zdjęciu w lewym górnym rogu nad drzewem, również widać mniej wyraźną białą kropkę. Dlatego nie jest to nic czego nie dałoby się wytłumaczyć.

Ale poczekaj na opinię Dariusza_Infry, zna się najlepiej na fotografii

[Ardai]

Jeśli to nic technicznego, to obstawiam flarę Iridium. Te jaśniejsze można zobaczyć nawet w dzień, zdarzają się u nas o takiej porze. Co prawda nigdy nie widziałem zdjęcia dziennej flary, ale przy takim oświetleniu czas migawki był pewnie na tyle krótki, by uchwycić satelitę jako punkt. Zjawisko trwa kilka sekund, więc bez problemu mogłeś je złapać tylko na jednym zdjęciu. Tutaj przykład "na żywo", ale ta akurat nie jest szczególnie jasna.

[spacemaster92]

Jak dla mnie to to jakaś jednorazówka unoszona przez wiatr chociaż ja się nie znam

[mantor]

Dziękuję za podpowiedzi, ale powtórzę jeszcze raz: 3 zdjęcia były zrobione w odstępie 3 sekund, cos widoczne jest tylko na drugim, tak więc flara odpada (musiałaby być bardzo wysoko i bardzo szybko się poruszać). Moze i zabrudzenie obiektywu, choć dość duż o zdjęć robię i akurat takiego zabrudzenia jeszcze nie widziałem. Bardzo mozliwe, że to przypadek, coś akurat "weszło w obiektyw", coś czego nawet nie zauważyłem, dopiero jak kleiłem panoramę znalazłem to na końcowym zdjęciu (na samej panoramie). Photoshop potrafi czasem przy automatycznych przeróbkach wrzucić jakieś puste piksele - myslałem, ze to to, do piero potem zorientowalem sie, że to cos jest również na zdjęciu przed przeróbką.

[mantor]

Tam nie było żadnych ptaków - wszelkie ciemne plamki, które widać (zwłaszcza po powiększeniu) to właśnie rzeczywiste zabrudzenia obiektywu. Ja nie zamierzam nawet przekonywać, że to było coś niezwykłego, ale wyszło dziwnie.

[Rysiek23]

Ptak to raczej nie jest. Przyznam, że wygląda interesująco, odbiega od standardowego "blurfo". Powinien wypowiedzieć się jakiś specjalista od fotografii, może Dariusz albo Kosmitek?