Pantanolu zasobnym źródłem wiedzy paranormalnej są nasze rzeczywiste doświadczenia tego typu i musisz przyznac, że o takich tutaj piszemy, nie zas o tych poznanych zbadanych i wytłumaczonych. Nie przekazuje tutaj żadnych wątpliwych teorii, a wręcz kłóce się z takimi, krążącymi w obiegu, pochopnie wytworzonymi przez innych, do których Ty pragniesz mnie na siłę dopasowywac, nie zauważając nawet, ze ich nie popieram, a moje doświadczenia wskazują nawet na ogólnie niewłaściwe ich pojmowanie i ujęcie w tej teoretycznej wiedzy, powstałej niby przez badanie wielu przypadków. Tylko cóż to za badania na podstawie relacji róznych ludzi, ale takich, których sam tworzący te wnioski, nie potrafił dotknąc, poczuc, ani zobaczyc własnym wzrokiem, ani też nie posiadał modelu do ich rozpoznawania i pojmowania??..Poprostu wytworzył sobie tylko własne wyobrażenie na ten temat, tak samo jak robi to większośc ludzi, którzy nie mają o tym pojęcia, bo tylko cos gdzies słyszeli na ten temat. Ale, jak juz pisałam, jeszcze gorzej jest wstawiac te inne, wyjątkowe sprawy w zamknięty rozdział wiedzy, na siłę, pomimo iz w żaden sposób się tam nie mieszczą.. Przystępnym sposobem moich relacji i rozważań w temacie, byłoby pewno, według Ciebie zapuszkowywanie ich w takie ramy, na co odkąd tylko pamiętam nie zgadzam się i nie zgodzę się na to, dopóki ktoś nie przedstawi nowego rozwiązania, w taki sposób, aby wszystkie zarejestrowane moje obserwacje się z nim zgodziły i zostały wytłumaczone, ale nie wtedy, gdy aż szczypia w oczy wszelkie zgrzyty i niezgodności z nimi. Rzeczy, których doswiadczyłam są dla mnie oczywiste, więc nie rozumiem, dlaczego miałabym udawac, że takimi nie są, niestety dla innych będą samym wyobrażeniem, podobnie jak i moje na inne tematy, dotyczące zjawisk, którego ja nie doświadczyłam, i nie widze w tym nic bulwersującego... tym bardziej "wywyższającego się, napuszonego tonu".Tym bardziej, że jak pisze wyżej znam tez owy stan uznawany za OBE, gdzie te opisy byłyby nawet zgodne z moimi i mam też osobiste porównanie z tymi innymi, a wszystko razem naprowadza mnie na całkiem odmienne wnioski, gdyz to te moje "inne" doswiadczenia, które znasz, przecież są jakby brakującą cegiełka w tych rozmyslaniach. A tu cytat, napisałeś :"Co do ciebie Danut, to zadam ci pytanie - w jaki sposób możesz dotrzeć do prawdy znajdując się w stanie świadomości, który jest wytworem twojego własnego mózgu.".. Wiesz, pozostawie to bez swojego komentarza, zbyt wiele juz sie natłumaczyłam w tym temacie, czego nie czytasz, uparcie obstajac właśnie przy swoich wyobrażeniach o tym,tak jakbys posiadał sam jeden monopol na ową prawdę, a nawet na tą moją osobistą, również..A co do mojej filozofii- nie jest to temat ani miejsce na jej przedstawianie i tego nie czynię, przedstawiając same logiczne wnioski z własnych obserwacji dotyczące odmiennych stanów świadomosci w tym jej zaburzeń, a doswiadczeń rzeczywistych, i jest to w postach wczesniejszych ujęte w sposób jasny i zrozumiały, rzecz w tym, czy przyjmujesz je do wiadomości, czy też nie, do czego zmusic kogos nie sposób

.