Witam serdecznie forumowiczów. Chciałbym opisać wam mój sen, który miałem w nocy 13-14.04.2011r. Chciałbym aby forumowicze w miarę możliwości pomogli mi go zinterpretować. Jeżeli post jest w złym miejscu proszę o przeniesienie do prawidłowego działu. O tuż tak:
Sam nie wiem czy w moim śnie była noc czy dzień. Niby było jasno ale na niebie było widać świecący księżyc. Znajdowałem się w nim na stacji benzynowej koło mojego osiedla. Byłem tam z moim kolegą nie wiem nawet którym. No i jak to zwykle robię w normalnym życiu często patrzę w niebo. I we śnie zrobiłem to samo. Popatrzyłem w górę, a na niebie zauważyłem zamiast jednego księżyca, były tam dwa księżyce. Wedle orientacji w moim terenie jeden znajdował się po stroni na północnym-wschodzie, a drugi na południowym-wschodzie. Były od siebie w niewielkiej odległości. Ten na północnym-wschodzie rozpoczynał wejście w 4 kwadrę natomiast drugi zakończył 1 kwadrę. Zaciekawiło mnie to i postanowiłem sfotografować to. Wyciągnąłem telefon i chciałem zrobić zdjęcie. Popatrzyłem ponownie w górę, a tam w miejsce 2 księżyców pojawiło się wiele naturalnych satelitów. Nie odbijały one światła słonecznego. Widać było tylko czarne kule tak jakby przysłaniały słońce. O ile dobrze pamiętam było ich 7. Całkowicie zafascynowany włączyłem kamerę w telefonie bo wydawało mi się, że dużo lepiej będzie widać jak z aparatu. Za chwilkę niebo zrobiło się koloru zielonego. Naturalne satelity nadal było widać w tych samych pozycjach i były czarne. Całe niebo było zachmurzone tylko ten obszar gdzie były satelity był odsłonięty i tworzył okrąg. Gdy wycelowałem aparatem na moich oczach ukazała się jakaś stacja kosmiczna i była tak samo czarna jak satelity. Sądząc po wyglądzie mogła to być Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Zacząłem wszystko kręcić ale telefon sam mi przeskakiwał cały czas z trybu aparatu na kamerę. Później w bardzo bliskiej odległości bo po drugiej stronie ulicy cały obszar był zasłonięty czarną chmurą. Nic nie było tam widać. Tworzyła równy mur tylko na środku było dość duże wybrzuszenie w górę. Tak spoglądałem na to i nagle pojawiły się tam zęby i czerwone oczy. Zacząłem z kilkoma osobami uciekać. Pobiegłem nad rzekę gdzie mamy wałem. Uciekałem ale nie wiem czemu skoro nie czułem strachu. Oglądałem co się tam dzieje z tego wałku. W końcu ta duża chmura zaczęła się zbliżać a wokół niej zaczęły latać śmigłowce. Poszedłem położyć się w rowie przy wałku i sen się skończył.
Dla informacji nie oglądałem przed snem żadnych filmów, nie grałem w żadne gry i nie czytałem książek. Sen pojawił się z niczego. Proszę o pomoc w interpretacji.
Pozdrawiam spacemaster92.
Dziwny sen
-
- Full Active
- Posty: 544
- Rejestracja: sob paź 04, 2008 10:07 am
- Kontakt:
Dziwny sen
Czy wiesz że tylko jedno naciśnięcie guzika może przekreślić 10 000 lat ludzkiej cywilizacji ? A to ...będzie dopiero początek końca .
"Laa shay'a waqi'un mutlaq bale kul'un mumkin"
"Jedno ziarenko ryżu może przechylić szale. Jeden człowiek może odmienić losy całego świata"
"Laa shay'a waqi'un mutlaq bale kul'un mumkin"
"Jedno ziarenko ryżu może przechylić szale. Jeden człowiek może odmienić losy całego świata"
Re: Dziwny sen
Dobrze jeśli chodzi o interpretację to spieszę z pomocą.
Więc tak, jesteś na stacji prawdopodobnie o 3 nad ranem, jest jasno ale i noc. Musisz być po piwach, bo nie wiesz z jakim kumplem jesteś, ale wiesz, że jakiś z tobą jest. Kupujecie wódkę (stacja 24 na dobe) i ją obalacie, dlatego widzisz dwa księżyce.
do fragmentu poniżej, działają halucynacje spowodowane alkoholem i może jakąś używką.
W stanie upojenia trudno było Ci nawigować telefonem, a chwile później nadjechał samochód, jakieś 10m od waszej pozycji, dlatego był zamazany. Z auta wyskoczył pies, rasy pitbul.
Tutaj można było by to zinterpretować jako widok na autostradę, lub drogę na której jedzie pojazd a obok idzie grupka ludzi. Ostatniego zdania nie trzeba interpretować, ścięło cię i położyłeś się jak menel w rowie, oczywiście z tym menelem bez obrazy.
Wniosek, sen opowiada o przygodzie nastolatków pijących mocne trunki, oraz o ich eskapadzie po nocnym mieście. Podczas wędrówki, upojeni mają zwidy spowodowane zbyt wysokim stężeniem alkoholu w organizmie. Spotykają postacie, przedmioty, które są zdeformowane, negatywne. Nocne wojaże kończą się zaśnięciem w przydrożnym rowie.
To jest moja interpretacja snu.
Sam nie wiem czy w moim śnie była noc czy dzień. Niby było jasno ale na niebie było widać świecący księżyc. Znajdowałem się w nim na stacji benzynowej koło mojego osiedla. Byłem tam z moim kolegą nie wiem nawet którym. No i jak to zwykle robię w normalnym życiu często patrzę w niebo. I we śnie zrobiłem to samo. Popatrzyłem w górę, a na niebie zauważyłem zamiast jednego księżyca, były tam dwa księżyce.
Więc tak, jesteś na stacji prawdopodobnie o 3 nad ranem, jest jasno ale i noc. Musisz być po piwach, bo nie wiesz z jakim kumplem jesteś, ale wiesz, że jakiś z tobą jest. Kupujecie wódkę (stacja 24 na dobe) i ją obalacie, dlatego widzisz dwa księżyce.
do fragmentu poniżej, działają halucynacje spowodowane alkoholem i może jakąś używką.
Zacząłem wszystko kręcić ale telefon sam mi przeskakiwał cały czas z trybu aparatu na kamerę. Później w bardzo bliskiej odległości bo po drugiej stronie ulicy cały obszar był zasłonięty czarną chmurą. Nic nie było tam widać. Tworzyła równy mur tylko na środku było dość duże wybrzuszenie w górę. Tak spoglądałem na to i nagle pojawiły się tam zęby i czerwone oczy.
W stanie upojenia trudno było Ci nawigować telefonem, a chwile później nadjechał samochód, jakieś 10m od waszej pozycji, dlatego był zamazany. Z auta wyskoczył pies, rasy pitbul.
Zacząłem z kilkoma osobami uciekać. Pobiegłem nad rzekę gdzie mamy wałem. Uciekałem ale nie wiem czemu skoro nie czułem strachu. Oglądałem co się tam dzieje z tego wałku. W końcu ta duża chmura zaczęła się zbliżać a wokół niej zaczęły latać śmigłowce. Poszedłem położyć się w rowie przy wałku i sen się skończył.
Tutaj można było by to zinterpretować jako widok na autostradę, lub drogę na której jedzie pojazd a obok idzie grupka ludzi. Ostatniego zdania nie trzeba interpretować, ścięło cię i położyłeś się jak menel w rowie, oczywiście z tym menelem bez obrazy.
Wniosek, sen opowiada o przygodzie nastolatków pijących mocne trunki, oraz o ich eskapadzie po nocnym mieście. Podczas wędrówki, upojeni mają zwidy spowodowane zbyt wysokim stężeniem alkoholu w organizmie. Spotykają postacie, przedmioty, które są zdeformowane, negatywne. Nocne wojaże kończą się zaśnięciem w przydrożnym rowie.
To jest moja interpretacja snu.
-
- Full Active
- Posty: 544
- Rejestracja: sob paź 04, 2008 10:07 am
- Kontakt:
Re: Dziwny sen
O kurde. Nieźle to zinterpretowałeś. Chociaż tam żadnego alkoholu nie było ale ze stacją 24 na dobę to masz rację. Liczyłem na jakieś inne interpretacje, że czymś się przejmuję albo boję ale nie, że narąbany byłem chociaż obraz był bardzo wyraźny wiec nie może być upojenie 
Czekam na dalsze interpretacje

Czekam na dalsze interpretacje

Czy wiesz że tylko jedno naciśnięcie guzika może przekreślić 10 000 lat ludzkiej cywilizacji ? A to ...będzie dopiero początek końca .
"Laa shay'a waqi'un mutlaq bale kul'un mumkin"
"Jedno ziarenko ryżu może przechylić szale. Jeden człowiek może odmienić losy całego świata"
"Laa shay'a waqi'un mutlaq bale kul'un mumkin"
"Jedno ziarenko ryżu może przechylić szale. Jeden człowiek może odmienić losy całego świata"