Tajemnice syberyjskiej Doliny Śmierci

[Rysiek23]

Esco_bar nie do końca się zgodzę, bowiem też mam pewne doświadczenia szczególnie z tymi dalszymi rejonami (Syberia). Oczywiście jest ciężko ale przede wszystkim jeśli chodzi o biurokrację, a rzecz jasna w przypadku ekspedycji to bardzo ważne. Wciąż wymagane są rozliczne pozwolenia, zgłaszanie administracji celu podróży, wytyczenia trasy itp. Natomiast zupełnie inaczej ma się sprawa z ludźmi, a im dalej od wielkich miast tym lepiej, nawet w przypadku przedstawicieli organów porządkowych. W moim przypadku to była mówiąc krótko pomoc na każdym kroku. Nocleg (za darmo), wyżywienie (za darmo), % (za darmo), transport (za darmo). Oczywiście jak to się mówi, zależy jak się trafi, ale znam wiele osób podróżujących na daleki wschód Rosji i opinie zazwyczaj są zgodne. Czasem zwyczajowo za pomoc wypada wnieść tradycyjną opłatę w postaci szklanej z wysokoprocentową zawartością. Ale nawet głupio byłoby nie wnieść.



Zresztą bardzo fajnie to opisuje w swojej książce i artykułach pan Wojciech Grzelak.

[arek]

<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/D5IvX1rIXJ0" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>



Oczywiście część filmu to hmm domysły ,ale zwracam uwagę na zdjęcia z paralotni i późniejsze odnalezienie twardego metalicznego podłoża w tym bagienku .

Tak ,jak sądzę powinna wygladać ekspedycja.tylko potrzeba jeszcze sprzętu do zdjeć podwodnych i osobę mogacą je zrobić .

Sadzę ,że nie jest to niczym nie poparta legenda , nie sadzę by nasza cywilizacja umieściła tam jakąkolwiek metaliczna strukturę tej wielkości ,co czołg wjechał zima i został wessany ? (zima czołg potrafi sie zawiesić w głębokim śniegu )

[Arek 1973]

Jak się nie mylę była to owa czeska ekspedycja.

Huhhhhh i gdy już odnależli te miejsca, i były tam jakieś coś co wydawało metaliczny dżwięk i gdy chcieli to bliżej zbadać okazało się że szef zapadł na dziwną chorobę , wymioty , bóle głowy, utraty równowagi , ogólny dyskomfort. Mackerle mówi że gdy wrócili do domu dał się przebadać ale lekarze nie znależli przyczyny nagłej choroby...... już byli tak blisko , dosłownie na wyciągnięcie ręki



Tak Arku, już kiedyś o tym mówiliśmy , paralotnia to raz a po drugie trzeby wybrać dobrą porę roku żeby było coś z powietrza widać, bujna wegetacja i liście na drzewach przeszkadzają, Czesi wszystko dobrze pomyśleli ,szkoda naprawdę że im się nie udało potwierdzić znalezienie takiego kotła

[arek]

Bujna wegetacja nie specjalnie tam wiele zmieni ,gorzej z komarami .bez nurków i kamery podwodnej ,lub chociaż obudowy do zdjęć podwodnych to wyjazd bez sensu .postukać kijem ? I potrzebny by był czujnik promieniowania microfalowego jeśli takowy istnieje. Radiesteta.Więc coś około 10-12 osób.

[Rysiek23]

Z tego co wiem ostatnia poważna wyprawa miała miejsce w 2008 roku. Ekspedycja była świetnie wyposażona, w jej skład wchodzili specjaliści z różnych dziedzin. Mimo wszystko na "kotły" nie natrafiono, aczkolwiek zarejestrowano kilka ciekawych anomalii w tym rejonie. Ale o tym być może niebawem napiszemy na Infrze.

[arek]

Wobec tego co odnaleźli Czesi ?



Nie zawsze wielkie ekspedycje przynosza pożądany efekt , czasem zbyt duzo ludzi ma zbyt wiele doskonałych pomysłów ,czasem szef ma błedne spojrzenie i nie bierze pod uwagę zadania innych .

Jak widać ważna jest metoda poszukiwań.

[Rysiek23]

Mówiąc w dużym skrócie, ekspedycja Trofimowa (sponsorowana przez jeden z kanałów TV) obleciała teren o powierzchni kilkuset kilometrów natrafiając na szereg niewielkich wzgórków przypominających w mniejszej skali słynny "Patomski krater" (TU WIĘCEJ O PK) jednak nie starczyło im środków oraz ludzi na zbadanie ich dokładnie. Z tego co wiem, poza amatorskimi wyprawami w ten rejon, nie było później żadnej poważnej ekspedycji.

[CRH]

A może to jedna z kopuł ?: UFO On Ground Or Alien Base Filmed In Russia?

[Arek 1973]

Z tego co wiem ostatnia poważna wyprawa miała miejsce w 2008

Masz na myśli ową czeską wyprawę no nie Rysiu?

[RickDangerous]

[quote name='Mysterious Lady' post='93437' date='17 styczeń 2012 - 10:41']Może bardziej pomocne okazałyby się przeszukiwania Doliny Śmierci, np. satelitą?



Kiedyś w jakimś programie naukowym pokazywali zdjęcia grzybni opieniek (choć... nie pamiętam dokładnie czy akurat o te grzyby chodziło) zrobione przez satelitę na terenie USA



Ostatecznie można tam zawsze wysłać Beara Gryllsa [/quote]







Po co Gryllsa??

Przecież mamy swojego- W. Cejrowskiego