
O ile The Fourth kind nie polecałbym oglądać w nocy, to te dwa pozostałe jak najbardziej, mają niesamowity klimat, oba są na swój sposób różne od siebie, ale każdy na swój sposób genialny wg mnie.
Fire in the sky jest miażdzący jesli idzie o atmosferę ale inaczej troche pokazuje temat, z kolei Communion takze ma swietny klimat, ale tam wydaje mi się, ze na tych obcych patrzec się powinno bardziej jako na symbol, czyli inaczej niz w przypadku Fire in the Sky
Co ja będe mówił miłego oglądania!

PS: No i czekam na relację oczywiście
