Chodziło mi o to ze jesli kogoś sie nie zna ciężko mu uwierzyć.Wiem ze dużo osób jest takich co sobie robia z tego żarty , po to aby każdą taką historie wyśmiać.Potem takiej organizacji która sie zajmuje takimi sprawami jest bardzo ciężko uwierzyć komukolwiek , przez takich pajacy!
Z drugiej zaś strony wymusza od niej , aby dana historia była dokładnie zbadana pod każdym względem .
Sam mam kolegę któremu dość niedawno o tym opowiadałem , jak do niego mówiłem to po jego wyrazie twarzy było jasne że w głębi siebie śmieje sie z tego... jak skonczylem mu opowiadać to odrazu mu powiedzialem , wiem ze i tak w to nie uwierzysz widze po tobie ze sie smiejesz z tego itp.
Chodzi o to tu zeby stanać mniej wiecej po środku , wierze - nie wierze.Trzeba spojrzeć na to z dwóch stron , jesli jest to prawda co mówi i rzeczywiście miało to miejsce no to niezła Historia -potem pytania nasówaja sie same...
Jeśli kłamie to dlaczego to robi , po co to wszystko mu potrzebne ?
Jeden z moich kolegów powiedział kiedyś tak , (rozmawialismy sobie tak ogolnie o kosmosie).
Jeśli ktoś myśli że jesteśmy sami we wszechświecie to jest ograniczony,mówil też cos takiego zobaczcie na różne filmy typu S-f , nie wszystko ale jakiś % w tym filmie może być prawdą (star trek i inne).
Może po prostu rzuca nam się jakimiś ułamkami prawdy , tyle że my ludzie nic nie widzimy - kto wie

.
Ok starczy tego mojego matematykowania hehe... Widziałem kilka pytań na dole wiec juz odpowiadam.
Nie piszcie mi przez Pan błagam
...Mnie ciekawi najbardziej jedna sprawa - czy według pana obserwacja tych wóch postaci była połączona z obserwacją NOL i co w ich wyglądzie sprawiło, że uznał pan ich pojawienie się za niezwykłe?...
Co do tego że to był NOL , nie wiem co to było - zmienialo kolory tak jak jest w opisie zdarzenia.
Powiem tak , aż tak bardzo mnie to zaciekawiło to co ujrzałem że postanowiłem pójść w to ciemne miejsce (tory-most).Po prostu szedlem i sobie w myślach mowilem ide na tory zobacze sobie to z miejsca gdzie jest ciemno będzie lepiej widać...Czy była połączona , myślę ze to co widziałem sprowokowalo u mnie to takie zaciekawienie które mnie pchnęło w to miejsce (to dla mnie moze byc to polączenie o które pytasz).Niezwykłe było to ze gdy szedłem w kierunku torów , tz byłem już na tej polnej drodze - jakies tak teraz w sumie moge powiedziec ze 20 m od tego mostu stałem.Ciekawe było to że nikogo tam nie bylo , a gdy patrzylem na to "cos" co zmieniało kolory to nie trwało nawet sekundy - taki jakiś odruch dostałem ze w gore spojrzałem potem na most , i tak 3 razy.Za trzecim razem ujrzałem właśnie te 2 postacie.Powiem tak gdyby ktoś wszedł , wchodził z drugiej strony to bym to słyszał.Nikogo na moscie nie bylo wcześniej. A te postacie po prostu sie pojawily znikąd.Co do wyglądu to sam kolor twarzy juz był niezwykly , taka biala (blada)-bardzo jasna twarz.Tak jak pisałem jedna z tych postaci (ta która stała dalej na tych torach) miała nos ale nie potrafie stwierdzic jaki kształt i jak wielki.Powiem tylko ze jak ujrzałem te 2 postacie nie widzialem ich twarzy , do czasu az ta jedna zbiegła na dół zniknęła , potem ta co zostala zrobila krok w przód i rozstawiła rece w bok - wtedy to ujrzałem właśnie ze ma bardzo blada jasna twarz i sie wystraszyłem.No i co jeszcze bylo w tym dziwnego to to ze wiedzialem zarys rękawów w to co ta postać była ubrana , nie wiem jakim cudem to ujrzałem ale wydawalo mi sie tak jak by zza tej postaci padalo na nia swiatlo czy cos , inaczej tego nie potrafie wytłumaczyć .Szczerze to żałuje ze nie zostałem dłużej , ciekaw jestem jak by to sie potoczyło dalej...
...Mam pytania do świadka co znajduje się w okolicy gdzie zbiegała ta istota jakieś szczególne cechy terenu jak linie energetyczne itp...
Jest rozdzielnia prądu , niedaleko tego miejsca.Slupy z napięciem też są co kilkadziesiąt metrów.
Ogólnie teren jest plaski , teraz w pobliżu tego miejsca sa wybudowane domki , i to dość sporo domków.