Re: Ministerstwo chce niszczyć informacje o UFO
: pt mar 05, 2010 7:31 pm
[quote name='azor' post='67177' date='05 marzec 2010 - 19:13']Co to za sprawa bo jestem nie w temacie ?[/quote]
Arku odpowiedź jest tutaj (sorry INFRA, ale to miejsce nie ma większego związku z tematyka "para") http://mariuszfryckowski.wordpress.com/
Wracając do głównego tematu.
Jeżeli chodzi o archiwa brytyjskie, które są rzekomo niszczone, według mnie nie mają prawie żadnej wartości. Ot szkice i relacje ludzi, których są miliony na całym świecie. To, co najważniejsze w dalszym ciągu jest głęboko ukryte. Dotyczy to praktycznie wszystkich państw.
Co do polskich realiów. Informacje, które pojawiają się tu i ówdzie w sprawie archiwów LWP (Ludowego Wojska Polskiego) istnieją, chociaż w dużej części trafiały do Moskwy. Słynny przypadek gdyński, gdzie do basenu portowego coś wpadło (satelita SCORE), trafil wpierw do Bornego Sulinowa, a następnie wywieziony został pociągiem w niewiadomym kierunku (prawdopodobnie także do ZSRR). Tych przypadków było sporo. Współcześnie wiele się nie zmieniło. W dalszym ciągu proces zbioru informacji trwa nieprzerwanie ale pojęcie o tym ma zaledwie kilka osób. To grupa "ścisłego zarachowania" powiązana z jedną z komórek NATO, i nie dotyczy to "zielonych ludzików", a przelotów UFO, czysto ziemskich (drony). To na razie tyle w tej kwestii.
Niech nikt nie wierzy w bujdy, że raptem stracono zainteresowanie tajemniczymi przelotami. Przy okazji opowiem o pewnym zdarzeniu z Tuczna k/Piły.
Ale to już inna baśń.
Pozdrawiam wszystkich INFRIAN weekendowo.
Arku odpowiedź jest tutaj (sorry INFRA, ale to miejsce nie ma większego związku z tematyka "para") http://mariuszfryckowski.wordpress.com/
Wracając do głównego tematu.
Jeżeli chodzi o archiwa brytyjskie, które są rzekomo niszczone, według mnie nie mają prawie żadnej wartości. Ot szkice i relacje ludzi, których są miliony na całym świecie. To, co najważniejsze w dalszym ciągu jest głęboko ukryte. Dotyczy to praktycznie wszystkich państw.
Co do polskich realiów. Informacje, które pojawiają się tu i ówdzie w sprawie archiwów LWP (Ludowego Wojska Polskiego) istnieją, chociaż w dużej części trafiały do Moskwy. Słynny przypadek gdyński, gdzie do basenu portowego coś wpadło (satelita SCORE), trafil wpierw do Bornego Sulinowa, a następnie wywieziony został pociągiem w niewiadomym kierunku (prawdopodobnie także do ZSRR). Tych przypadków było sporo. Współcześnie wiele się nie zmieniło. W dalszym ciągu proces zbioru informacji trwa nieprzerwanie ale pojęcie o tym ma zaledwie kilka osób. To grupa "ścisłego zarachowania" powiązana z jedną z komórek NATO, i nie dotyczy to "zielonych ludzików", a przelotów UFO, czysto ziemskich (drony). To na razie tyle w tej kwestii.
Niech nikt nie wierzy w bujdy, że raptem stracono zainteresowanie tajemniczymi przelotami. Przy okazji opowiem o pewnym zdarzeniu z Tuczna k/Piły.
Ale to już inna baśń.
Pozdrawiam wszystkich INFRIAN weekendowo.