Zabić na odległość
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Zabić na odległość
ja chyba przez Was zwariuję, "aproposiacy de facto"! Danut, wal śmiało... masz do tego prawo, nikomu swoimi poglądami nie urągasz, więc o co im chodzi? Wiesz...., to tylko chłopy są..., ooo... tak... wielcy są..
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
-
- Homo Infranius Plus
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
- Kontakt:
Re: Zabić na odległość
Pantanal napisał :
Ale trzeba mieć jednak olbrzymią wiedzę i to właśnie sprawia, że była to wielka cywilizacja... Być może do tej wiedzy doszli bez czyjejś pomocy, a poprzez obserwacje planet, otaczającej ich przyrody i z tych obserwacji, umieli zrobić dla własnych celów użytek...
I aby wymyślić Boga i skomplikowany kalendarz, wcale nie trzeba mieć kontaktu z kosmitami.
Ale trzeba mieć jednak olbrzymią wiedzę i to właśnie sprawia, że była to wielka cywilizacja... Być może do tej wiedzy doszli bez czyjejś pomocy, a poprzez obserwacje planet, otaczającej ich przyrody i z tych obserwacji, umieli zrobić dla własnych celów użytek...
Re: Zabić na odległość
Katarzyna masz rację "oj, te chłopy...":) jak spiewała tez Danuta, nie ja rzecz jasna. Mój mąż bardzo sceptyczny, tak samo, ale wyśnił sen, raz taki, że znalazł się razem ze mną w tych czasach, polana w lesie, ołtarz ofiarny, po środku niego dwa pale i my do nich przywiązani i oto dają nam noże i wymagają od nas złożenia życia w ofierze, wiesz kwiaty, spiewy, pełen rytuał, a ja- sznury i nóż?- no to wiem co zrobic, uwalniam się i noga im w ten las.. mąż zostaje...a teraz Pantanal wymyslił- wracaj tam, skoro wędrujesz, bierz aparat, spisz wszystko, porób zdjęcia, bo ja chcę dowody...dowody... ....Zrób to sam!
-
- Homo Infranius Plus
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
- Kontakt:
Re: Zabić na odległość
Danut, wierzę, że jeszcze przyjdzie taki dzień, że mój nowy kolega Pantanal, zmieni zdanie, w niektórych kwestiach, tyczących się otaczającej nas rzeczywistości... Prawdziwą wiedzę trzeba czuć....ale nie zawsze każdemu jest to dane i nie zawsze od razu...Wiem to akurat, na własnym przykładzie...
Re: Zabić na odległość
Soudak- wiele z tych rzeczy mozna zrozumiec tylko przez własne doświadczenia, to one uczą w szczególności.
-
- Homo Infranius Plus
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
- Kontakt:
Re: Zabić na odległość
Danut napisała :
Dokładnie jest tak, jak piszesz... Ale trudno jest to zrozumieć młodym ludziom, bez doświadczenia, bez wielu prób zmagania się z prawdziwym życiem, będących na garnuszku u mamusi i u tatusia... I nie znających życia... To co piszemy, to abstrakcja...
Soudak- wiele z tych rzeczy mozna zrozumiec tylko przez własne doświadczenia, to one uczą w szczególności.
Dokładnie jest tak, jak piszesz... Ale trudno jest to zrozumieć młodym ludziom, bez doświadczenia, bez wielu prób zmagania się z prawdziwym życiem, będących na garnuszku u mamusi i u tatusia... I nie znających życia... To co piszemy, to abstrakcja...
Re: Zabić na odległość
@tomek1618
Witam.
Tomek uważam , że na ''problem'' trzeba spojrzeć z pozycji mózgu .
Zgodzisz się chyba ze mną , że cały otaczający nas świat , to jedna w i e l k a e n e r g i a ;
która tylko zmienia formy i swój stan (bytowy) .
Nasz mózg , wytwarza pole bio-elektro , a więc i energię - logiczne i udowodnione za pomocą
encefalografiii (EFG) .
Każde żródło energii ( w tym nasz mózg ) wytwarza pole elektromagnetyczne , które można
zdefiniować , opisać a co najważniejsze ''zmierzyć'' .
Powyższe pole charakteryzują 4 - y wielkości :
B - indukcja magnetyczna , wtrażona w teslach < T >
H - natężenie pola magnetycznego , wyrażone w amperach na metr < A/m >
D - indukcja elektryczna , wyrażona w kulombach na metr kwadrat < C/m^2 >
E - natężenie pola elektrycznego , wyrażone w woltach na metr < V/m >
Dalej idąc powyższym tokiem rozumowania :
Ludzki mózg możemy przyrównać do zwykłego ogniwa elektrycznrgo , powiedzmy 1,5 V , stosowanego
w latareczkach .
Wiesz że ''energię elektryczną'' można kumulować , łączyć szeregowo , bądż równolegle , przesyłać na
odległość (narazie przewodami) , zasilać ''odbiorniki'' , które także po owym ''doładowaniu'' mogą ją
dalej przekazywać .
Napewno wiesz także , ile ludków żyje na Planecie .
Jesteś spryciula , to powiąż to do kupy
Każda energia jest ''nośnikiem'' <czegoś ? > dla przykładu , ładunków (+) i ( - ) ,
Tak samo energia którą genruje mózg , jako fala musi być nośnikiem ''czegoś'' <czego ?> .
Załączam linki - zapznaj się z nimi , przemyśl i możemy ''szerzej'' rozmawiać .
http://infra.org.pl/nauka/czowiek/276-wiat-wedug-sheldrakea
http://infra.org.pl/wiat-tajemnic/zjawiska...-szostego-zmysu
http://infra.org.pl/nauka/czowiek/274-proj...ajrze-w-przyszo
Pozdrawiam
Witam.
Czy informacje można przekazywać tylko między podobnymi mózgami.
Czy inny mózg można "dostroić" do innego mózgu.
Czy tym przekaźnikiem którym posługują się bliźnięta można przekazać rozkaz śmieci.
Czy potrafi to robić szaman. I najważniejsze co jest tym przekaźnikiem.
Tomek uważam , że na ''problem'' trzeba spojrzeć z pozycji mózgu .
Zgodzisz się chyba ze mną , że cały otaczający nas świat , to jedna w i e l k a e n e r g i a ;
która tylko zmienia formy i swój stan (bytowy) .
Nasz mózg , wytwarza pole bio-elektro , a więc i energię - logiczne i udowodnione za pomocą
encefalografiii (EFG) .
Każde żródło energii ( w tym nasz mózg ) wytwarza pole elektromagnetyczne , które można
zdefiniować , opisać a co najważniejsze ''zmierzyć'' .
Powyższe pole charakteryzują 4 - y wielkości :
B - indukcja magnetyczna , wtrażona w teslach < T >
H - natężenie pola magnetycznego , wyrażone w amperach na metr < A/m >
D - indukcja elektryczna , wyrażona w kulombach na metr kwadrat < C/m^2 >
E - natężenie pola elektrycznego , wyrażone w woltach na metr < V/m >
Dalej idąc powyższym tokiem rozumowania :
Ludzki mózg możemy przyrównać do zwykłego ogniwa elektrycznrgo , powiedzmy 1,5 V , stosowanego
w latareczkach .
Wiesz że ''energię elektryczną'' można kumulować , łączyć szeregowo , bądż równolegle , przesyłać na
odległość (narazie przewodami) , zasilać ''odbiorniki'' , które także po owym ''doładowaniu'' mogą ją
dalej przekazywać .
Napewno wiesz także , ile ludków żyje na Planecie .
Jesteś spryciula , to powiąż to do kupy



Każda energia jest ''nośnikiem'' <czegoś ? > dla przykładu , ładunków (+) i ( - ) ,
Tak samo energia którą genruje mózg , jako fala musi być nośnikiem ''czegoś'' <czego ?> .
Załączam linki - zapznaj się z nimi , przemyśl i możemy ''szerzej'' rozmawiać .
http://infra.org.pl/nauka/czowiek/276-wiat-wedug-sheldrakea
http://infra.org.pl/wiat-tajemnic/zjawiska...-szostego-zmysu
http://infra.org.pl/nauka/czowiek/274-proj...ajrze-w-przyszo
Pozdrawiam
Re: Zabić na odległość
[quote name='Pantanal' post='67617' date='16 marzec 2010 - 19:26']Proszę po prostu poczytać o Majach i Aztekach, ażeby dowiedzieć się, że byli normalnymi ludźmi i zbudowali oryginalną cywilizację. Ale każda cywilizacja jest oryginalna. I aby wymyślić Boga i skomplikowany kalendarz, wcale nie trzeba mieć kontaktu z kosmitami.
Nie było żadnego kontaktu z energią. Była po prostu ich własna wizja świata, którą zbudowali i w zgodzie, z którą żyli bo: a) pozwalała trzymać w ryzach społeczeństwo, b) innej nie znali.[/quote]
Moment....czegos tu nie pojmuje. Jesli wezmie sie pod uwage ze Majowie i Aztecy sami do wszystkiego doszli (mowa o tej wiedzy). To nasuwa sie jedno pytanie.
Dlaczego ztracali te wiedze z pokolenia na pokolenie?
Byly to zle warunki szkolnictwa i oswiaty?
Owszem ze nie, jesli wezmie sie pod uwage, ze przekazal im wiedze ktos na wiele wiekszym poziomie intelektualnym, potrafili sie poslugiwac, nie mogac jednak do konca zrozumiec i przekazac dalej. Tak dla przykladu, jak z komputerami. Wielu potrafi je obslugiwac, lecz nie wielu wie tak naprawde jak to dziala, a kiedy sie popsuje, wszystko szlak trafil. A wiemy przeciez z naszych doswiadczen, ze nauki opanowane rozwijamy i nastepuje postep, a nie cofniecie w stecz.
A co bedzie, jesli wezme sobie nawet najzdolniejszego z ludzi, naucze jego obslugi i wszystkiego na temat tych komputerow, poczym zabiore swoj sprzet do domu?
Co nastapi wtenczas? To proste. Uczen ten posiada wiedze, lecz nie ma narzedzia.
Bedzie wiec sie staral wykonac je sam. Uda mu sie wykonac dokladna kopie, lub tez leprzy od orginalu? Nie posiadajac do tego warunkow i materialow?
A co do tej wizji, to sie zgodze. Byla to ich wlasna wizja, bardzo prosta, latwa do przekazania i kontrolowania "mas".
Nie było żadnego kontaktu z energią. Była po prostu ich własna wizja świata, którą zbudowali i w zgodzie, z którą żyli bo: a) pozwalała trzymać w ryzach społeczeństwo, b) innej nie znali.[/quote]
Moment....czegos tu nie pojmuje. Jesli wezmie sie pod uwage ze Majowie i Aztecy sami do wszystkiego doszli (mowa o tej wiedzy). To nasuwa sie jedno pytanie.
Dlaczego ztracali te wiedze z pokolenia na pokolenie?
Byly to zle warunki szkolnictwa i oswiaty?
Owszem ze nie, jesli wezmie sie pod uwage, ze przekazal im wiedze ktos na wiele wiekszym poziomie intelektualnym, potrafili sie poslugiwac, nie mogac jednak do konca zrozumiec i przekazac dalej. Tak dla przykladu, jak z komputerami. Wielu potrafi je obslugiwac, lecz nie wielu wie tak naprawde jak to dziala, a kiedy sie popsuje, wszystko szlak trafil. A wiemy przeciez z naszych doswiadczen, ze nauki opanowane rozwijamy i nastepuje postep, a nie cofniecie w stecz.
A co bedzie, jesli wezme sobie nawet najzdolniejszego z ludzi, naucze jego obslugi i wszystkiego na temat tych komputerow, poczym zabiore swoj sprzet do domu?
Co nastapi wtenczas? To proste. Uczen ten posiada wiedze, lecz nie ma narzedzia.
Bedzie wiec sie staral wykonac je sam. Uda mu sie wykonac dokladna kopie, lub tez leprzy od orginalu? Nie posiadajac do tego warunkow i materialow?
A co do tej wizji, to sie zgodze. Byla to ich wlasna wizja, bardzo prosta, latwa do przekazania i kontrolowania "mas".
<div align='center'>[ external image ]
NIE MA INNEGO SEDZIEGO I KATA PONAD WLASNE SUMIENIE
A CO CIE NIE ZABIJE, TO JEDYNIE WZMOCNI
</div>Re: Zabić na odległość
Dino - swiat jest jedną wielką energią, ale nie tylko zmienia się, skupia i tworzy, istnieją tez zaburzenia jej przesyłu, wyładowania, spięcia, złodziejskie podłączania się i efekty uboczne, jesli znajdzie się coś co np. nie pasuje do tego układu, czy to jest Szatan? I co robi człowiek nie znając jej, a próbując nią zawładnąc, podporządkowac, manipulowac?
Re: Zabić na odległość
Pantanal ten sen dotyczył czasów starych cywilizacji, moze Azteków, ale przypisując do miejsca moge sobie uwazac, że nawet Celtów, były tam charakterystyczne wskazówki jak chocby wyryte pismo, jakies wzorki trudne do odwzorowania na trzonie noża i jego wygląd, i inne. Jak to się ma do tematu - igranie z energiami, nieznanymi siłami, a resztki tych rytuałów mogą byc praktykowane po dzień dzisiejszy, choc pewnie w zmienionej formie. Pewne jest, że nie wszystko z tych kultur zaginęło bez śladu, jak sam zauważasz. Nie masz szukac dowodów na czyjs sen, lecz na to, czego ciągle ode mnie wymagasz, a jest juz uciążliwe, a ja myslałam, ze tu mozna tylko powymieniac się poglądami i przedstawic np.obserwacje z "zycia wzięte"
.
