Pani Danut, Katarzyno itp. Temat, o którym mówicie ma prawie 100 stron. Nie zakładajmy tu jego klonu. Raczej skłania on, bo nie ukrywam, że ten tekst przygotowaliśmy z myślą o pani (widzi pani jak dbamy o naszych czytelników!

Podstawowym problemem jest jednak to, że podobnych opowieści nie sposób zweryfikować. Nie wolno jednak zapominać, że osoby z bagażem podobnych doświadczeń istnieją naprawdę a ich przeżycia i odczucia wydają się być dla nich jak najbardziej realne. Kwestią otwartą pozostaje czy przypadki takie powinni badać psycholodzy i psychiatrzy czy też fizycy.
słuchajcie moja mama opowiadała identyczną historię ze swoich lat młodości- tam chodziło o wóz konny, ze gdzieś jechała z dziadkiem i zobaczyła identyczną siebie na takim samym wozie..