Strona 2 z 4
Re: Dziwne odczucia w czasie powstawania wylatowskich piktogramów
: ndz maja 01, 2011 2:42 pm
autor: Katarzyna_1
Zwierzaki w mini ZOO były wszystkie zywe. Te też. Wtedy nie wydawały mi sie czyms dziwnym. Przyjełam je zwyczajnie. Były podobne właśnie do gremlinów, z tym, ze mordki miały owłosione jak całe ciało i wielkie oczy. Ładne były. Byc moze to były takie lunaparkowe zabawki, ale dla mnie wtedy były to prawdziwe śliczne zwierzaki. Ciekawe czy pod koniec lat osiemdziesiątych taki juz produkowano? Pewnie tak.

Re: Dziwne odczucia w czasie powstawania wylatowskich piktogramów
: ndz maja 01, 2011 3:41 pm
autor: danut
Pod koniec lat osiemdziesiątych pewnie tak, aale na poczatku nie ma mowy.Ciagle i sama się uśmiecham, ale naprawdę widziałam zywe to coś w realu i na wolności.znam wiele gatunków różnych zwierzątek i nie umiem przypasowac do żadnego z nich i tu jest cos nie tak, a nie było to przewidzenie, szkoda tylko ze w takim tempie to nie dostrzegłam dokładnie i nie obejrzałam, aby tak na pewno wiedziec co to było.
Re: Dziwne odczucia w czasie powstawania wylatowskich piktogramów
: ndz maja 01, 2011 3:52 pm
autor: Maria
[quote name='Katarzyna_1' post='84181' date='01 maj 2011 - 16:42']Zwierzaki w mini ZOO były wszystkie zywe. Te też. Wtedy nie wydawały mi sie czyms dziwnym. Przyjełam je zwyczajnie. Były podobne właśnie do gremlinów, z tym, ze mordki miały owłosione jak całe ciało i wielkie oczy. Ładne były. Byc moze to były takie lunaparkowe zabawki, ale dla mnie wtedy były to prawdziwe śliczne zwierzaki. Ciekawe czy pod koniec lat osiemdziesiątych taki juz produkowano? Pewnie tak.

[/quote]
qrtr opisał to jako...." na zewnątrz postać malutka taka i ma rękę opartą ma belce dzielącej dzrzwi balkonowe w 1/3 wysokości a rękę miała podniesioną do góry "...ale nic nie pisząc o tym co Wam sie wydalo najistotniejsze...oczy...wielkie...zielone..ciekawe, bardzo ciekawe .
Katarzyno1 gdyby to był real nie pomyliłabyś zabawki z żywym stworzeniem, ale jeśli miałaś ten obraz wywołany sztucznie........przyjęłaś go tak jak odebrać miałas----jako coś realnego.
Dziwnie podobne macie te doświadczenia z danut, az zastanawiajace.
Małe stworzonka, nieistotne jak wyglądały......ale jednak zwróciłyście uwage największą na oczy...ciekawe dlaczego tak dlugo o tym pamiętacie ?
Kropka zadała dośc istotn pytanie, odnośnie ślaków jakie zauważyłeś......co sie stało z tymi niteczkami ?
Z Twojego opisu wygląda na klasyczne oobe ale te ślady...hmm
Możliwe, ze to jakieś uczulenie . :angry
Re: Dziwne odczucia w czasie powstawania wylatowskich piktogramów
: ndz maja 01, 2011 4:02 pm
autor: danut
Ja tez jak Kasia odniosłam takie wrażenie, że piękne te oczy , czyli prawdopodobnie całe ładne były..

Nie były nagie, owłosione, tak kojarze futerkowe, ale o niezbyt długim owłosieniu.
Re: Dziwne odczucia w czasie powstawania wylatowskich piktogramów
: ndz maja 01, 2011 4:15 pm
autor: Maria
[quote name='danut' post='84185' date='01 maj 2011 - 18:02']Ja tez jak Kasia odniosłam takie wrażenie, że piękne te oczy , czyli prawdopodobnie całe ładne były..

Nie były nagie, owłosione, tak kojarze futerkowe, ale o niezbyt długim owłosieniu.[/quote]
Ja też lubie zielony kolor.
Istotne jest tylko co innego, Ty widziałaś to w lesie a Kasia w lunaparku w odmiennym stanie świadomości / hipnoza czy działanie jakiegos urządzenia / a jednak obie zwróciłyście uwage na jeden szczegół---zielone, piękne oczy .
Dlaczego teraz sobie o tym przypomniałyście ---- przypadek ?
Re: Dziwne odczucia w czasie powstawania wylatowskich piktogramów
: ndz maja 01, 2011 4:19 pm
autor: danut
Maria bo ja nie kojarzyłam tego przypadku z innymi swoimi doświadczeniami, tylko to cos tam też gdzieś było.
Re: Dziwne odczucia w czasie powstawania wylatowskich piktogramów
: ndz maja 01, 2011 4:48 pm
autor: Katarzyna_1
W tym niby nierealnym, ale jednak zupełnie REALNYM "lunaparku" wszystko było piękne, tak jak wczesniej pisałam jak na amerykańskich filmach. Gdzieś wczesniej wspomniałam o miniaturowym ZOO, jednak wcześniej nie kojarzyłam z niczym niezwykłym tych slicznych futrzaków. Dopiero dokładny dzisiejszy opis Danut, dal mi trochę do myslenia. Także wczesniej nie zastanawiałam się dlaczego była taka moja reakcja w sklepie na tę zabawkę. Dopiero dziś kojarzę, że być może rzeczywiście w oczach tych zwierzaków cos tam było dziwnego, skoro tak zareagowałąm po kilku latach w sklepie. Może czegos przykrego poprostu nie pamietam z tamtego okresu? Ale to wszystko może..? Danusia chyba też gdzieś wcześniej wspominała o takim dziwnym zwięrzątku, ale ja dopiero dzisiaj skojarzyłam, zresztą w trakcie pisania w jej temacie, o wiele więcej mi się przypomina. Przypominaja mi się różne zwykłe sytuacje życiowe i zdarzenia, co do których nie przywiązywałam kiedyś żadnej uwagi, ale okazuje sie, że moga byc bardzo istotne.
Qrtr napisz coś więcej o tym stworku na balkonie.
Re: Dziwne odczucia w czasie powstawania wylatowskich piktogramów
: ndz maja 01, 2011 4:51 pm
autor: qrtrmlr
Co do tej istoty , to jak małe wychudzone dziecko wyglądało , czubek głowy zasłaniała ta belka od balkonu . co do związku z kręgami to zbieżność nagłego urywania się tych dziwnych uczuć w noc powstawania kręgów i ilość lat kiedy to trwało - tylko na tej podstawie to powiązałem z wylatowem , co do tych kropek to tak jak małe pryszcze tylko ostre na końcach i te igiełki wystawały - po tygodniu zniknęły i śladu nie ma .....
Re: Dziwne odczucia w czasie powstawania wylatowskich piktogramów
: ndz maja 01, 2011 4:52 pm
autor: danut
Qrtr wyciśnij ze swojego doświadczenia co tylko sie da, sami widzicie jak ważne są szczgóły, jak po nici można dochodzic do kłębka..

I dodaj czy nagie, ubrane, czy w futerku jak to widzisz? Teraz tez tak patrze na okno balkonowe, to Twój opis dotyczy dużo większej istotki.
Re: Dziwne odczucia w czasie powstawania wylatowskich piktogramów
: ndz maja 01, 2011 7:30 pm
autor: arek
jak odczuwasz ten rok ,pojawi sie cos?
Jeśli opisujesz prawdziwe doznania, to pewnie byłeś "wziety" następnym razem krzycz mentalnie ,zostawią Cię w spokoju ,zobaczysz .że oni też się boją :0 .
a ,dla nich nie ma znaczenia czy będziesz w zamknietym pomieszczeniu czy nie ,potrafią skutecznie zmienia przestrzeń,tak że znikaja nawet ściany, to takie zasłyszane uwagi;)
miałes kiedys prześwietlane kostki ?albo to swędzące miejsce ?