Paranormalne.eu

Ale może trochę popuścimy wodze fantazji i możemy założyć że nawet w społeczeństwie pozaziemców znajdują się frustraci , szaleńcy którzy mają dostęp do funduszy na swoje odlotowe bezsensowne nawet z ich punktu badania . Myśmy też mieli Łysenkę

Może to tłumaczyłoby przypadek Pana Wolskiego , dziwne znikniecia itp.

Widzę, że dotknęliście tematu, nad którym już nie jeden poważny ufolog łamał sobie głowę. Zwłaszcza przypadki o wysokim stopniu dziwności a przy tym, co często o dziwo idzie w parze nadzwyczaj wiarygodne (vide Wolski) prowokują podstawowe pytania: co? kto? skąd i po co? No i niestety jednoznacznej odpowiedzi brak i nie zanosi się aby ona w ogóle była możliwa do otrzymania. Można jedynie snuć mniej lub bardziej spójne hipotezy. Ta najbardziej narzucająca się czyli, że ONI pochodzą z odległych planet tak naprawdę jest najmniej logiczna co zresztą słusznie wykazaliście powyżej. Oczywiście można przyjąć, że Obcy opanowali do tego stopnia czasoprzestrzeń, iż ich pobyt tutaj można porównać z naszym wybraniem się do sąsiedniej miejscowości, ale nie ukrywajmy, że jest to swego rodzaju science-fiction a poza tym logika wydarzeń zachodzących podczas CEIII przeczy temu. Poza tym nie wytrzymuje to też konfrontacji z teoriami choćby J. Vallee o tym, że zjawisko w zasadzie towarzyszy nam od zawsze z tym, że jego forma "dopasowuje się" do bieżących czasów.

Najgorsze jest właśnie to gdybanie. Można wymyślać najśmielsze wnioski ale mogą one zupełnie nie pasować. Co do oficjalnej wizyty jakiś wysłanników to możliwe jest też, że oni nas sobie obserwują w celu "kontrolowania" naszego rozwoju technologicznego, umysłowego, itd. Zapewne kierują się jakimiś zasadami/kodeksami, które, np. mówią im o tym, że nie ingerują w rozwój technologiczny innych ras do czasu gdy będą potrafili podróżować z prędkością światła. Ci co porywają ludzi i krowy to możliwe, że jest to jakaś zła kasta, której nie udało się zatrzymać. To, że my widujemy spodki, świetliste kule, itd. to zapewne po prostu czysty przypadek. Bo nie wierzę, że jakkolwiek zaawansowana technologia będzie pozbawiona całkowicie usterek. Sam widziałem kiedyś obiekt świetlisty, (opisywałem go kiedyś na forum, biała kula z niebieska poświatą, wielkości piłki do nogi, przeleciał bardzo szybko bezgłośnie) i nie byłem w tedy jedynym świadkiem, bo widziała go moja mama, która akurat paliła w oknie i kolega, który też był na tym osiedlu. Ja akurat znajdowałem się około 1km od osiedla. Do dzisiaj nie wiem co to jest może jakieś cóś miało usterkę i byłem przypadkowym widzem. Ale też pomyślmy, jakby "ONI" wylądowali gdzieś na Ziemi dużym statkiem. I normalnie wyszli nas przywitać bo mieliby jakieś translatory. Nie wiadomo jakby wyglądali. Na filmach zawsze wszystko wiedzą jest obstawa wojskowa, itd. a jak by naprawdę było nie wiadomo. Co w ogóle byśmy im mogli powiedzieć?? Można gdybać, wyobrażać se ale nic to nie da. Chyba trochę zszedłem z tematu

Na pewno jeżeli istnieją to starają się wdług jakiś reguł postępować ...tylko ta podstawowa sprzeczność ....niby liczne dowody bytności , próby " nieoficjalnych " kontaktów i jednocześnie brak oficjalnego okazania się tubylcom . Bez sensu z naszego punktu widzenia

Zastanawia mnie czemu NASA lub inne agencje szukające życia pozaziemskiego nie zajmą się naszym sąsiedztwem. Proxima Centauri. Jest blisko więc mogliby łatwo tam zajrzeć. Ewentualnie mogliby "posłuchać" ludzi wierzących w UFO i zająć się przeszukiwaniem systemów gdzie potencjalnie zamieszkują szaraki, jaszczury, plejadanie. Moglibyśmy w tedy potwierdzić przynajmniej czy mogą oni istnieć w tych systemach czy też nie.

Jeszcze z inne beczki: sądzicie że rządy byłyby wstanie ukrywać wiedzę na temat obecności UFO gdyby takową posiadały ???

Czy możecie sobie wyobrazić taką długotrwałą zmowę milczenia ?

Pantanal to takie pytanie bardziej teoretyczne czy sądzisz że rządy byłyby wstanie utrzymać taką tajemnice , czy sobie możesz wyobrazić taką ewentualność.

Ja długi czas uważałem że to przy obecnych mediach , przeciwnych interesach poszczególnych państw za niemożliwe. Ale gdy zastanowiłem się nad takimi wydarzeniami jak zamachy na Kennediego Jana Pawła nalotu na Drezno i wielu innych moja wiara została zachwiana.....

Jako sceptyk z urodzenia zgadzam się z Tobą że rządy prawdopodobnie mają w tej sprawie taką samą sieczke jak my.

Czyli zakładamy że nie mają żadnego asa w rękawie w postaci ciała kosmity czy spodka bo to musiałoby wypłynąć.

Oficjalnie ...możliwe że nie ale pewnie na każdym szczeblu rządowym czy w strukturze armii znajdziemy pasjonatów UFO którzy kolekcjonują wiadomości niedostępne dla przeciętnego śmiertelnika co oczywiście nie oznacza że te wiadomości mają od razu dużą wartość.

Popatrz na jedną sprawę ...w powietrzu bujamy sobie w obłokach aparatami cięższymi od powietrza prawie 100 lat aparaty fotograficzne dostępne w prawie każdej komórce kamery także , błyskawiczna łączność w jeszcze niedostępnych dla niej niedawno miejscach .... możliwość błyskawicznej informacji , wymiany myśli publikacji zdjęć przez net i czy przez ten czas zbliżyliśmy się do tajemnicy....60 lat temu Roswell mgła ...30 lat temu Emillcin mgła....i nic więcej nie wiemy doskonalsze narzędzia nie przekładają się na zbliżenie do prawdy .