A fraktale to nie moja kocepcja- tak się podłaczyłam pod wypowiedź Kasi..

Myslę, ze to co się tworzy, szykuje dla nas nie jest dziełem przypadku "na chybił trafił" układa się tak jakby według wzoru- bo jak jest to- to musi byc następna cegiełka i akurat taka , a nie inna, itd. pociagamy za sznurek jak za ciąg dalszych wydarzeń, czasami nie wiedząc kiedy.. i tak sie tworzy.. Gdyby ktos wiedział co kiedy się zaczyna mógłby przeciez nam to podłączyc, wymusic na nas jakieś małe działanie w tym kierunku i wtedy przekształcic nam wzór, dopisac do niego, tym samym coś..