Strona 2 z 4

Re: Niezwykły D.D. Home

: wt kwie 17, 2012 6:42 am
autor: Katarzyna_1
Arek1973,

Dopiero dziś przeczytałam. Niesamowicie ciekawe zjawisko z Dawidem Home. Wierzę, że tak było. Jestem nawet pewna.

Elowen,

przyłączam się do Twojej manify - "precz z fundamentalizmem naukowym", "zadamy rzetelnego podejscia do zjawisk paranormalnych", "naukowcy to tchorze", "umysl scisly=umysl ciasny", "darwinizm to sciema", "swoje lupe wsadz se w dupe"... itp... ktos chetny sie przylaczyc ?"

Danut,

"Mary Cook i jej mąż opiekowali się niewątpliwie dziwnym dzieckiem. Można wyobrazić sobie ich zaniepokojenie , gdy duchy z którymi rozmawiał młody Daniel, zaczęły stukać i kołatać po całym domu. Wierząc, że chłopiec ściągnął do ich domu samego diabła, Cookowie wyrzucili Daniela na ulicę.

Wszystko to działo się wtedy, gdy w Ameryce panowało szaleństwo spirytualizmu"

W Ameryce panowało szaleństwo spirtytualizmu!!!

Dlaczego chłopiec, a później już dorosły mógł wywoływać takie efekty "na zamówienie"? Samotny, biedny, odrzucony dzieciak, dzięki własnej inteligencji i przy pomocy siły wyższej mógł rozwiązać tę zagadkę (przekroczyć nieprzekraczalne) - nadkompensacja. Chciał pokazać, że jednak jest "kimś" i wcale nie dla pieniędzy, bo nie pobierał opłat za seanse. Być może sam do końca nie rozumiał dlaczego tak się dzieje. :Angel:

Re: Niezwykły D.D. Home

: wt kwie 17, 2012 1:32 pm
autor: danut
"Na zawołanie"- możliwe, że wszedł w to tak głęboko, że niejako "wytrenował" na czym polegają te połączenia.Jednak, tak jak piszę, na pewno on nie dokonywał sztuczek oszukujących prawa fizyczne, a dokonywał tego "inny wymiar", ten z którym się łączył- wyższe siły, istoty stamtąd, itp. Pewnie dziewczyny, że i ja przyłącze się do tego apelu- "ściągnąć maski z twarzy naukowcom".

Re: Niezwykły D.D. Home

: wt kwie 17, 2012 7:27 pm
autor: Elowen
O prosze, sa chetne dziewczyny ... juz widze jak wszyscy przechodnie pukaja sie w czolo patrzac na nas ... ;)... :(



Problem jest tez teraz taki, ze nawet jak sie zdarzy ktoremus madrale podjac badania osoby o nadnaturalnych zdolnosciach, to i tak zrobi to tylko po to, i w taki sposob, by udowodnic, ze zadnych nadzwyczajnych zdolnosci ta osoba wcale nie ma. Pamietacie przypadek Nataszy z Rosji? Jakby co, to tu mozna obejrzec:



<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/rRhm7SW2BLI" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Re: Niezwykły D.D. Home

: śr kwie 18, 2012 5:52 am
autor: Arek 1973
Jednak trzeba przyznać że był to dobry pomysł poddać Nataszę takim eksperymentom.

Widać że także się myli, to dobrze wiedzieć, zanim ktoś za ślepą wiarą zacznie łykać tabletki.

Nie ujmując talentu Nataszy trzeba powiedzieć że mogłaby nawet ludziom zaszkodzić wydając złą diagnozę.

Swoją drogę ciekawe jak jej się teraz wiedzie?, na filmie powiedziano że dostała się na studia i chce być lekarzem

Re: Niezwykły D.D. Home

: śr kwie 18, 2012 6:43 am
autor: Elowen
  A mi jej bylo bardzo zal. Dziewczyna ma wielki dar, a panowie eksperymentatorzy go nie uznali tylko dlatego, ze nie zmiescila sie w tolerancji bledu, ktora sobie sami wymyslili. Pewnie, ze sie mylila, nikt nie jest nieomylny (a juz w szczegolnosci "prawdziwi" lekarze), w dodatku byla pod ogromna presja i w stresie, wiec ciezko bylo sie jej skupic. Poza tym narzucono jej metode, ktora jej nie odpowiadala... dlaczego nie pozwolono jej badac tych osobo tak, jak miala zwyczaj to robic? Przeciez w eksperymencie nie chodzilo o badanie metody, ale pewnych bardzo rzadkich  umiejetnosci, wiec co za roznica w jaki sposob je udowadnia? W kazdym razie tez jestem ciekawa jakie sa jej dalsze losy... 

Re: Niezwykły D.D. Home

: śr kwie 18, 2012 11:23 am
autor: kamkot
Bardzo dużo piszecie o badaniach zjawisk paranormalnych, ale macie jakis pomysł jakby to miało wyglądać ? Bo ja szczerze powiedziawszy nic nie mogłem wymyślić, bo chyba nie myslicie, że jakieś śmieszne aparaciki czy przyrządy badawcze mogą pomóc. Druga kwestia, miałem kiedyś taką teorię, zatytuowałem ją ewolucja teorii ewolucji Darwina :P

Podlądy Darwina są chyba wszystkim znane, ale wraz z rozwojem nauki wkrada się wiele niedoskonałości. Przede wszystkim osobnik A nie może przekształcić się w osobnika B bez stanów pośrednich, według tej teorii. Zajmuje to tysiące lat. Ale wystarczy podważyć tylko jeden z argumentów, skomplikowane narządy nie mogły ewoulować przez tysiące lat, z niedoskonałymi narządami osobniki pośrednie nie miały prawa przeżyć. Więc pośród osobników A musiały pojawić się osobniki doskonałe B, może nie z powłoką B, ale narządami B. Coś musiało to sprawić. Co więcej teoria ewolucji mówi, że organizmy zmieniają się dostosowując się do warunków, ale udowodnione zostało, że organizmy z ery jurajskiej pojawiały się już w triasie, czyli przed pojawieniem się doskonałych dla nich warunków, wnioski chyba każdy sam wyciągnie. Nie chce mi sie podawać więcej przykładów, ale nad wieloma wystarczy pomyśleć samemu.

Dobra, a teraz inna kwestia, według tej teorii proces nazwę to doskonalenia cały czas postępuje. Być może osoby takie jak P. Danuta są osobnikami B doskonałymi w powłoce niedoskonałej A.

A teraz do Elowen: Chcesz żeby nagle ludzie zaczęli wierzyć w bajki, tak dokładnie tego żądasz! Cofnijmy się do XVI wieku. Kopernik też wciskał ludziom bajki, że Ziemia jest okrągła. Co więcej pogląd ten postulowano już w starożytności. Ale troche czasu musiało minąć, żeby się przyjął. I średniowiecze to wcale nie były wieki ciemne, jak się mówi. Ludzie mieli wtedy ciasne horyzonty ktoś powie. Jak dla mnie ludzie Ci mieli więcej inteligencji praktycznej niż my teraz. Wszyscy uwierzyliśmy, że Ziemia jest okrągła choć tak naprawdę nikt tego nie widział, no powiedzmy prawie nikt. Wszędzie tak mówią, więc to jest prawda. Więc teraz jak odróżnić coś co jest od czegoś czego nie ma.



A teraz taka krótka odskocznia, do pokoju wchodzi 10 osób, 1 osoba widzi pośrodku krzesło, 9 pozostałych nie. Więc jest to krzesło, czy nie ? Przez pewien czas osoba, która widziała krzesło bedzie sie upierać, że ono naprawdę tam było. W tym samym czasie pozostałe 9 osób pozostawac będzie przy odmiennym stanowisku. Jak myślicie komu uwierzy większość ludzi. Wniosek jest oczywisty. Co więcej w ponad połowie przypadków ta 1 osoba dostosuje sie do pozostałych po pewnym czasie.

Łatwo powiedzieć jest,że ktoś jest tchórzem, dopóki samemu jest się niezagrożonym, zapytam więc czy zrobiłaś na tyle dużo by przekonać bliskich w swoim otoczeniu do Twoich poglądów. A może jednak to nie wypada. Ryzykujesz ośmieszeniem. No cóż, Ci naukowcy ryzykuja trochę więcej.

Re: Niezwykły D.D. Home

: śr kwie 18, 2012 11:37 am
autor: danut
Kamkot- Dokładnie, też wyżej pisałam, ale jak to mogą zbadać- to nie mam pomysłu. A co do krzesła- te 9 osób może uwierzyć, lub nie - i teraz ja z obserwacji wiem, jak to wygląda- gdyby nic innego się nie działo podczas widzenia tego krzesła, a nawet widzący próbując na nim usiąść przewrócił się- to wtedy mamy jasność- krzesło to iluzja, fałszywy obraz, halucynacja, lecz gdyby i tu.. Gdyby po prostu usiadł na nim i siedział zwyczajnie bez sztuczek?-chociaż widziano by, że siedzi sobie na "niczym"- co wtedy??

Re: Niezwykły D.D. Home

: śr kwie 18, 2012 7:02 pm
autor: Katarzyna_1
Natasza ma teraz 25 lat. Próbowałam coś się dowiedzieć n.t dalszych jej losów. Cisza. Nie wiadomo, czy dostała się na studia i czy w ogóle jakiekolwiek ukończyła. Pewnie nie udało jej się wyrwać ze środowiska. Pewnie ma dzieci i grubiańskiego męża jak większość. Szkoda, bo widać było, że bardzo walczyła o lepszy byt już od dziecka.

W Rosji czy w innych byłych republikach związku sowieckiego o ironio coraz bardziej wkracza podział kastowy.



:D Danut jak zwykle zadała dobre pytanie "A co do krzesła- te 9 osób może uwierzyć, lub nie - i teraz ja z obserwacji wiem, jak to wygląda- gdyby nic innego się nie działo podczas widzenia tego krzesła, a nawet widzący próbując na nim usiąść przewrócił się- to wtedy mamy jasność- krzesło to iluzja, fałszywy obraz, halucynacja, lecz gdyby i tu.. Gdyby po prostu usiadł na nim i siedział zwyczajnie bez sztuczek?-chociaż widziano by, że siedzi sobie na "niczym"- co wtedy??" :D

To tak jak z tą chustą, która sama siebie podnosi z ziemi i podaje właścicielce :Kissy:




Re: Niezwykły D.D. Home

: śr kwie 18, 2012 7:18 pm
autor: Elowen
kamkot... dlaczego piszesz o teorii ewolucji w temacie o zjawiskach paranormalnych? Poza tym chyba musisz jeszcze nad ta swoja wersja popracowac... przynajmniej tak, by byla zrozumiala dla innych ;)



Zjawiska paranormalne nie pojawily sie w XXI w, tylko istnieja od zawsze, wiec nie ma tu mowy o "nagle". Teoria heliocentryczna nalezy do swiata nauki i w zaden sposob nie mozna jej porownac z jakimkolwiek zjawiskiem paranormalnym... nie bardzo rozumiem ten zabieg myslowy. A co do ksztalu Ziemi, jak dla mnie to zdjecia satelitarne sa wystarczajaco przekonujace. Zyjemy w takich czasach, ze nie musze np. jechac do Afryki, by byc pewna, ze jest tam goraco. Odnosnie inteligencji w sredniowieczu. Tak najprosciej : policz ilu bylo ludzi wyksztalconych wtedy, a ilu jest teraz, to zrozumiesz dlaczego nazywa sie tamte czasy zacofanymi...



Odnosnie tych krzesel... nie wiem co chesz udowodnic, bo np. w przypadku Home'a raczej mozna stwierdzic, ze wszyscy naoczni swiadkowie widzieli, ze np. akordeon lata po pokoju, ze obrus sie sam unosi, ze Home lewituje...

Re: Niezwykły D.D. Home

: śr kwie 18, 2012 7:23 pm
autor: danut
To tak jak z tą gałęzią, która ni stąd ni zowąd napina się sama i chlast :D .. to tak jak z tym piecem, który wcale nie parzył a czułam odpowiedni do widzenia chłód blachy, to tak jak z wodą, która miała mnie utopic- haha a co niby taka poniżej kostek? to tak jak nagle drzwi od samochodu same się otwierają( czyż pasażer nie wysiadł? ), to tak że nie widzi się tak "pięknego, wielkiego autobusu"- no, ale ja zajezdżam nim 20 km na miejsce- a reszta stoi i marznie, to tak jak bawi się 20 lat wcześniej w nowoczesnym lunaparku, a inni widzą połamane huśtawki, to tak jak gości się w domu swoim za 30- lat i popija wino ze swoimi dziećmi, których się jeszcze nie ma... itd. itd. Kasiu, ale niechcąco skojarzyłam teraz coś jeszcze- dzięki wpisowi kamkota "czy tych 9-ciu nie przymusi tego jednago, aby widział to co oni? "- Właśnie przypomnij sobie jak bardzo "ogłupił " Cię ten lunapark i dlaczego? Dlatego, że przynajmniej ja, za nic w świecie nie chciałam odstawać od postrzegania ogółu, a to zmuszanie się, aby "być jak oni" wywoływało we mnie tą mocną wewnętrzną walkę, a to powodowało odrzucanie tych zdarzeń i przysposobienie do społeczeństwa, myśleć jak oni, widziec jak oni- przeżycia wymuszające milczenie, przeżycia, gdy nawet będąc we dwójkę, jedno przed drugim nie umiało się otworzyć- bo strach.."Boże, a co się wydarzyło, bo to nie może być prawdą- sprawdzałem osiedle- nie ma takiego adresu, takiego bloku, takiej kobiety..- zbłaźniłem się i tym podobne i na dwie strony, jedno przed drugim :D .