Piszesz, że nikt nigdy nie udowodnił ? A co wg. Ciebie ma być dowodem? Pojawienie się UFO przed Białym Domem? Czy sygnał SETI ?
Obydwa wymienione przypadki można by zakwalifikować jako dowód. Oczywiście pod warunkiem, że pojawienie się UFO przed białym nie byłoby mistyfikacją i to też trzeba by było udowodnić
Tak na poważnie, istnienie obserwacji UFO nie podlega wątpliwości. Można to stwierdzić na podstawie relacji tysięcy niezależnych świadków. Obserwacje jednak nie poddają się metodzie naukowej, więc ich natura pozostaje zagadką. Jest ciągle rozważana w kategoriach wiary, a nie wiedzy. Jedni wierzą, że to pozaziemska inteligencja inni, że przybysze z przyszłości, jeszcze inni klasyfikują to jako zjawiska psychiczne lub emanacje jakiś energii etc. etc. I to właśnie miałem na myśli.
Poza tym pisząc o braku dowodów miałem na myśli również twarde materialne dowody na wchodzenie w interakcję domniemanych przybyszów z ludźmi. Owszem istnieją bardzo ciekawe relacje jednak bez żadnego materialnego dowodu potwierdzającego ich prawdziwość, dla mnie osobiście takie relacje mogą stanowić jedynie poszlaki, nie dowody.
Chyba faktycznie nie dość dobrze jesteś zaznajomiony z tematem ufologii i udokumentowanych zdarzeń ponieważ gdybyś wiedział nie pisałbyś że brakuje'' udokumentowanej wiedzy''o obserwacjach.
Napisałem, że brakuje nam udokumentowanej wiedzy na temat
natury obserwacji. To co miałem na myśli pisząc o wnioskowaniu o naturze obserwowanych zjawisk czy też obiektów wyjaśniłem powyżej.
... UFO to nie wymysł lat powojennych jak wiesz a zakładam że tak, sięga znacznie wstecz i nie chodzi tylko o dalekie obserwacje, ale to bliskie w których obserwowano z bliska pojazdy i ich załogantów oraz pozostawione fizyczne w otoczeniu ślady a ślady to m.in dowody.
Nie zapominam, jednak pozostawione ślady mogą stanowić dowód na pozostawienie ich przez istoty inteligentne jednak nadal nie zawężają wniosków co do natury tej inteligencji. Takie ślady mogli zostawić też ludzie i trzeba udowodnić, że jest inaczej żeby zakładać pozaludzką ingerencję w otoczenie. Ponadto nawet jeśli śladów nie pozostawili ludzie, w świetle funkcjonujących hipotez niekoniecznie musieli to być przybysze z kosmosu.
A co wg. Ciebie jest to cokolwiek?
Według mnie obserwacje nie mieszczą się w jednej kategorii. Wiele z nich to źle rozpoznane ludzkie obiekty techniczne, zjawiska naturalne oraz niestety też mistyfikacje i oszustwa. Pozostają jednak takie, które wydają się być czymś innym. Są również takie, które w mojej opinii wskazują na działanie wysoko rozwiniętej technologii. Nie wykluczam istnienia inteligencji pozaziemskiej jednak daleki jestem od wnioskowania jej motywów na podstawie znanych relacji.
Dodam tylko, że mnie nie trzeba przekonywać o możliwości obserwacji wysoko zaawansowanych technicznie obiektów latających, sam miałem okazję kilka lat temu obserwować taki obiekt. Nie był żadnym zjawiskiem, widziałem go z dość bliskiej odległości (około 1300 m), miał cech materialnego obiektu technicznego. Nie wiem natomiast kim byli piloci, skąd pochodzili i jakie motywy nimi kierowały.