Witam po dłuższej przerwie

To już tyle lat minęło od czasu mojej obserwacji tego dziwnego obiektu nad Bielskiem.. a mam to żywo w pamięci, jakby to było wczoraj.
Wracam do Was, bo chciałam się Was o coś spytać.
Mój mąż zbytnio nie interesuje się zagadnieniem ufo, ale zadzwonił do mnie z pracy i mówi, że jak wychodził z domu (było gdzieś tak po 5 rano) to zauważył na niebie zielonkawe światło, a raczej światło które prześwietlało chmurę. Na chwilę poświeciło na zielono i zaraz zniknęło. Był to rejon Bielsko/Kozy. Jak wróci dopytam się go szczegółów. Ale ponawiam pytanie, czy zaobserwował też ktoś takie zielonkawe światła? czy NOL może świecić na zielono?
Po tym wszystkim przypomniała mi się jeszcze taka sytuacja.. To było jeszcze przed tym jak zaobserwowałam przelatujący obiekt na niebie w Bielsku-Białej. Już nie pamiętam dokładnej daty , ale mógł być to 2011, wiosna lub lato, było ciepło, wracałam rano z pracy z nocki do domu ( ok 6.20 ), szłam ulicą na wschód, było jasno ale jeszcze słońca nie było na niebie, niebo rozpogodzone, tylko na wsch. stronie jedna wielka biała chmura. I nagle, ta cała chmura zaczęła migotać raz na zielono, a raz na czerwono, tzn. wrażenie było takie, jakby za tą chmurą była jakaś lampa , która w ten sposób rzucała na nią te kolory. Stanęłam jak wryta i obserwowałam to zjawisko dobrą chwilę, może kilkanaście sekund. Po tym czasie światła zniknęły i już się nie pojawiły.
Do tej pory nie mam pojęcia co to było, nie znalazłam nigdzie żadnych informacji co by to mogło być.
Naturalne to na pewno nie było, bo te kolory zmieniały się jak światełka na lampkach choinkowych.