Strona 2 z 3

Re: Wywoływanie duchów.

: pn paź 07, 2013 7:15 pm
autor: kukimouse
Mój Drogi, wątpię byś wywoływał duchy w obecności rodziców, wybacz, ale dla mnie to chore, albo Twoi rodzice mają bardzo śmieszne, drwiące i mało dojrzałe podejście do takowych spraw. Więc albo kłamiesz w tak słodki, ale przewidywalny sposób, albo sprawa tyczy się powagi ( a raczej jej braku ) Twoich rodziców. W opisanych powyżej historiach masz wystarczające powody. Dla Ciebie ma to być świetna zabawa, lecz w rezultacie może się ona okazać przekleństwem. Tak więc życzę Ci trochę oleju w głowie, nikogo nie obrażając.. 

Re: Wywoływanie duchów.

: pn paź 07, 2013 8:03 pm
autor: Katarzyna_1
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="108112" data-time="1381173738">... albo dzieciak ma 10 lat i wszedł na zbyt poważne dla niego forum. Mnie interesuje to, co napisała Kasia. Co było twojej znajomej?? Możesz powiedzieć, czym to się objawiało??</blockquote>Ja chyba to już opisywałam wcześniej. To ja byłam prowodyrem tych różnych "akcji z duchami" i nie tylko z duchami. Taka była ze mnie kiedyś "zakała", ale nikt mi nie powiedział, że to może szkodzić.  Koleżanka wtedy może 20-22 lata nagle traciła jakby świadomość, ale kontakt był z nią zachowany. Po nieuzasadnionym lęku dostawała drgawek. Przeszła szereg badań neurologicznych i innych i nic nie wskazywało, że te objawy mają jakąś przyczynę. Wszystkie badania - od EEG i inne z płynów fizjologicznych wzięte niczego złego nie wskazywały.  Po ok. 2 miesiącach diolegliwości ustąpiły. Jej chłopak cały czas był przy niej (zresztą później wzięli ślub). Nie jestem pewna, ale chyba jej choroba zakończyła się t.zw, paraliżem przysennym. Pamiętam kiedy opowiadała, że coś jej wskoczyło na klatkę piersiową, nie mogła wydobyć z siebie głosu itp. Później mówiła, że coś jej weszło od pięt i wyszło głową, że chodziło sobie po jej ciele itd. Uwierz mi to najbardziej normalna osoba, którą znam i do dziś mam z nią kontakt. (głównie telefoniczny teraz ale jest). Wiesz chyba też to pisałam, że ta moja przyjaciólka wiele lat temu twierdziła, że wierzy w ufo itd. bo widziała i koniec i kropka, a ja z moją siostrą zrywałyśmy z tego boki, uznając, że głupoty gada. Więcej od nas czytała, więc uznałyśmy, że może "Jan Wolski" się do tego przyczynił. Wróciłam do tego tematu przed rokiem na spotkaniu. Ona rzeczywiscie coś widziała, twierdziła, że to były jakby kule ognia. Nie mogła spać ani od wschodu, ani od zachodu swojego mieszkania, bo ją to nękało i bardzo się bała. Znając ją od dziecka, wiem, że nie wszystko mi opowiedziała. Do konfabulacj jej zawsze było bardzo daleko.  

Re: Wywoływanie duchów.

: pn paź 07, 2013 8:18 pm
autor: Katarzyna_1
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="108114" data-time="1381176576">Nie mam pojęcia, co jej mogło być. To przypomina jakieś napady padaczkowe, ale skoro nic nie wykryli? Może to seans to spowodował, przez wywołanie u niej jakiejś sugestii. Fajna historia.</blockquote>Oczywiście, że przypominało to napady padaczkowe. Nawet moja mama (kiedy stało się raz to u nas w domu) wzywając pogotowie krzycza ła, że to padaczka. Po ustąpieniu tych dziwnych objawów wszyscy mówili, że to był stres spowodowany przez przełożoną w pracy mojej przyjaciółki. Watpię, że ta stara wówczas baba była tego przyczyną.

Re: Wywoływanie duchów.

: pn paź 07, 2013 10:06 pm
autor: kukimouse
Rzeczywiście, ciekawa historia... Intrygująca, aczkolwiek rażąca i poniekąd bardzo smutna, gdyż cierpienie jej towarzyszyło.Mam nadzieję, że przyjaciółka ma się dobrze ...

Re: Wywoływanie duchów.

: wt paź 08, 2013 6:54 am
autor: arek
Nie ma czegoś takiego jak duch jakiejś konkretnej osoby.Niestety ale duchy tracą osobowośc. Więc, jakąkolwiek personę wywołasz, nie będzie ona tym bytem, który spodziewasz się spotkać.

Myslę ,że cokolwiek tu przeczytasz i tak spróbujesz . Ale, jak chcesz mieć fajne wspomnienia, to polataj z kimś na paralotni, skocz na bungi , przelec się szybowcem. Zapewniam cię ,że zwrot bojowy na szybowcu dostarczy Ci więcej adrenaliny niż duchowe spotkanie z samym Adolfem czy Vordemortem . To nie to samo co W.o.P .



By bawić się w magię, trzeba mieć ugruntowany charakter a to przychodzi z wiekiem niestety. I niewiele jest osób które będą potrafiły ci pomóc , w razie czego. Sądzę ,że jest tylko kilku szamanów /magów w Polsce i raczej nie znajdziesz ich pod 0 700 .... A ty sam z siebie nie zauwazysz zmian w sobie. Nawet ja nie mam pełnej wiedzy nt. temat a o wielu rzeczach zdążyłem zapomnieć.

Re: Wywoływanie duchów.

: czw paź 10, 2013 3:54 pm
autor: Sandra
Szukasz rozrywki i chcesz wykazać się odwagą, to idź pochodzić po ciemku po lesie, daje niezłą dawkę adrenaliny taki spacer i duchy same cię znajdą i pogonią. 

Re: Wywoływanie duchów.

: sob paź 12, 2013 12:12 am
autor: Arek 1973
<blockquote class="ipsBlockquote"> Szukasz rozrywki i chcesz wykazać się odwagą, to idź pochodzić po ciemku po lesie, daje niezłą dawkę adrenaliny taki spacer i duchy same cię znajdą i pogonią.  </blockquote> Czyżbyś Sandro to praktykowała? :D , ja tak, kiedyś, uhh, to daje adrenaliny, ale tylko parę pierwszych spacerów, potem już nie, no chyba że się pójdzie do nieznanego lasu pozdro

Re: Wywoływanie duchów.

: sob paź 12, 2013 8:48 am
autor: Sandra
Młodzież szuka wrażeń, ciemność w lesie idealnie się do tego nadaje, i  wyobraźnia wtedy działa na zwiększonych obrotach :Surprised: , nie trzeba w żadne wywoływanie duchów się bawić, żeby przeżyć przygodę życia i mieć co wnukom opowiadać na starość.Spacer po zmierzchu po lesie na odwagę i na zdrowie, polecam. W dzień taki zając potrafi człowieka wystraszyć jak wyskoczy spod nóg, a co dopiero po ciemku, tyle cieni i odgłosów działa na wyobraźnie. :D  Arek nie ma to jak spacer po lesie :D

Re: Wywoływanie duchów.

: ndz paź 13, 2013 12:14 am
autor: Arek 1973
. <blockquote class="ipsBlockquote">Arek nie ma to jak spacer po lesie [ external image ]</blockquote>Także polecam, szczególnie zimą :) Co do młodzieży która szuka w ten sposób mocnych wrażeń,,,,,,hmmm, nie wiem czy to  krytykować,  25 lat temu  też tak robiliśmy, z nudów?, z braku innych zajęć?, może gdybyśmy mieli świetlicę gdzie można by żyć jakimś hobby to może nie włóczylibyśmy się  po lesie....może?

Re: Wywoływanie duchów.

: ndz paź 13, 2013 7:04 am
autor: Deltarates
To ja powiem krótko i na temat. DUCHY NIE ISTNIEJĄ!!! Można przeczytać o tym na moim blogu.