Tajemnicze zaginięcie malezyjskiego Boeinga 777
-
- Infrańczyk
- Posty: 195
- Rejestracja: wt kwie 17, 2012 11:51 am
- Kontakt:
Re: Tajemnicze zaginięcie malezyjskiego Boeinga 777
Sprawa ma symptomy porwania. Piszą, że samolot mógł dolecieć nawet do Pakistanu. Nad Idiami to raczej nie lacieł bo by go zestrzelili gdyby się nie zidentyfikował, musieli kierować się raczej w przestrzeń międzynarodową. Sprawa przedziwna, wg mnie śmierdzi dezinformacją. Tuszowanie sprawy również ma sens w przypadku porwania, bo oficjalnie wszyscy są zaginieni wręcz prawie martwi.... Jeśli coś pójdzie nie tak, będzie można zrobić z tego katastrofę. Chociaż to raczej nie o to chodzi a o psychiczny nacisk na porywaczy. Te poszukiwania za długo trwają jak na zwykłą katastrofę tymbardziej, że to nie ocean.
Ostatnio zmieniony czw mar 13, 2014 10:01 am przez Ciekawski Jasiu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Tajemnicze zaginięcie malezyjskiego Boeinga 777
"Wall Street Journal" pisze że po utracie kontaktu z radarami, samolot leciał jeszcze przez następne 4 do 5-ciu godzin. Fachowcy swoje spostrzeżenia opierają na informacjach otrzymanych z silników samolotu, które są automatycznie pobierane w celach konserwacyjnych i przesłanych na Ziemię
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Re: Tajemnicze zaginięcie malezyjskiego Boeinga 777
A jednak widzieli go na radarach jeszcze 4 godziny..... to już jest kpina.
Re: Tajemnicze zaginięcie malezyjskiego Boeinga 777
Tymczasem: - W ciągu 24 godzin niszczyciel USS Kidd powinien dotrzeć do obszaru planowanych poszukiwań - powiedział w rozmowie z dziennikarzami serwisu ABC news wysoki rangą urzędnik Pentagonu. Amerykanie uważają, że boeing malezyjskich linii lotniczych, który w sobotę zniknął z radarów, rozbił się na Oceanie Indyjskim. Robi się coraz większy galimatias...
Re: Tajemnicze zaginięcie malezyjskiego Boeinga 777
Atak terrorystczny raczej odpada - ktoś by się do niego przyznał, bo chyba po to to robią, aby zyskać rozgłos. Porwanie - gdzieś musiałby wylądować, a nie jest to mała awionetka, która wyląduje byle gdzie, ktoś by już doniósł, a za zdjęcia i informacje gazety, stacje tv sporo by zapłaciły. Najprawdopodobniejsza teoria - katastrofa lotnicza, tylko pytanie czym spowodowana ? Może być tak jak pisałem wcześniej, że ktoś (wojsko) przypadkiem go zestrzelił, a stawiałem ewentualnie na Chiny ze względu na lokalizację i duże zaangażowanie w poszukiwania ze strony Chin...
Ostatnio zmieniony czw mar 13, 2014 5:04 pm przez Ronin, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Tajemnicze zaginięcie malezyjskiego Boeinga 777
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Ronin" data-cid="113029" data-time="1394647122">A jakby tak okazało się, że to np. chińskie wojsko miało w pobliżu manewry i tak przypadkiem zestrzeliło tę maszynę ? Mogłoby to tłumaczyć tak duży udział Chin w akcji poszukiwawczej, który to udział służy bardziej dezinformacji, niż faktycznym poszukiwaniom... Tak tylko gdybam, ale jeżeli coś jest tak tajemnicze, to raczej zaangażowane są w to duże środki, a w tamtym rejonie to rządzą Chiny...</blockquote>Gdyby Chińczycy mieli tam manewry to USA i inne kraje jak UK by o tym wiedziały. Tego nie da się ukryć w dobie satelitów.
Re: Tajemnicze zaginięcie malezyjskiego Boeinga 777
To zależy co i jak (ewentualnie oczywiście) było testowane...
Re: Tajemnicze zaginięcie malezyjskiego Boeinga 777
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Ronin" data-cid="113087" data-time="1394742900">To zależy co i jak (ewentualnie oczywiście) było testowane...</blockquote>ktoś zrobił "Lost" w realu 

Re: Tajemnicze zaginięcie malezyjskiego Boeinga 777
<blockquote class="ipsBlockquote">ktoś zrobił "Lost" w realu [ external image ]</blockquote>Ja uważam że właśnie to miał Ronin na myśli, " Lost" po cichu 

"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
-
- Infrańczyk
- Posty: 195
- Rejestracja: wt kwie 17, 2012 11:51 am
- Kontakt:
Re: Tajemnicze zaginięcie malezyjskiego Boeinga 777
Na onecie ciekawie pisze Robi:<div><div><div><div><div> </div><div> :~Robi Użytkownik anonimowy</div></div></div><div><div><div><div> </div><div>" Media światowe wprowadzają w błąd twierdzeniem, że samolot znikł z ekranów radarów, gdyż transpondery zostały wyłączone. Radar wykrywa samolot niezależnie od tego czy ma transponder czy nie, gdyż to radar wysyła sygnał mikrofalowy, by na podstawie odbicia stwierdzić obecność obiektu w atmosferze. Nadajnik radaru emituje wiązkę promieniowania oświetlającą badany obszar, sygnał odbija się od obiektu i odbierany jest w odbiorniku znajdującym się zazwyczaj w tym samym miejscu co nadajnik.”
Transponder natomiast „daje wysoki poziom bezpieczeństwa w środowisku, w którym możliwe jest duże zagęszczenie statków powietrznych” i w ogóle nie jest wymagany w samolotach prywatnych.W Polsce wprowadza się w błąd, jak tu w Gazecie Wyborczej ”A to podaje w wątpliwość sprawność działania systemów łączności maszyny, w tym transponderów umożliwiających namierzenie jej radarem.” To nie jest prawda, bowiem radary mogą dokładnie określić pozycję i prędkość samolotu. Dział „Technologie” Wyborczej nieco rzetelniej zajął się tematem, zaznaczając, że bez transponderów nie można wykryć samoloty tylko przez tzw. „wtórne radary dozorowania” używane przez kontrolę naziemną. Jak się okaże poniżej w artykule nie jest to tak dokładnie…
Niemożliwe było również wyłączenie transponderów dokonane przez ludzi obecnych na pokładzie samolotu gdyż model 777 Boeinga jest jednym z tych, które mają zabepieczenia całego systemu elektroniki przed wyłączeniem od wewnątrz, zob. „Special Conditions: Boeing Model 777-200, -300, and -300ER Series Airplanes; Aircraft Electronic System Security Protection From Unauthorized Internal Access”. Tak więc transpondery prawdopodobnie nie zostały w ogóle wyłączone, a jeśli już to nie przez czynniki wewnątrz samolotu.
DLACZEGO SAMOLOT ZOSTAŁ PORWANY?
Na pokładzie znajdowało się 20 czołowych pracowników firmy Freescale Semiconductors. 12 z nich było z Malezji, a 8 to Chińczycy. Jednym z sztandarowych produktów tej firmy jest całkowicie elektryczny samochód. Inne produkty firmy obok to m.in. infrastruktura bezprzewodowa, zarządzanie energią, przenośne urządzenia medyczne, itp.
Mimo, że Freescale Semiconductors zajmuje się technologią stealth (ukrywania) to samolot nie mógł „zniknąć” za pomocą sprzętu na pokładzie, gdyż do tego potrzebne są wielkie anteny w kształcie UFO, takie jakie mają właśnie samoloty AWACS. Firma nie jest więc na liście podejrzanych.
Porwanie dokonane zostało oczywiście w celu militarnym, a podstawową przesłanką jest tu fakt, że samolot zniknął tylko z radarów cywilnych, pozostając nadal na ekranach radarów wojskowych. Bardzo trudno jest oszukać oba systemy, chyba że nastąpi szczęśliwy zbieg okoliczności, że oba sygnały się pokrywają, tak więc wojsko musiało podjąć decyzję, który system ma być najpierw oszukany. Zakładano, że wojsko malezyjskie nie włączy się tak szybko do akcji śledzenia samolotu, co okazało się błędne. Wyszło szydło z worka.
No i te telefony komórkowe, które się odezwały. Jedyną organizacją, która może je dokładnie zlokalizować jest agencja amerykańska (podległa opanowanemu przez żydów Departamentowi Stanu) jest NSA (Nationa Security Agency). Dlaczego nie podano do publicznej wiadomości skąd odezwał się sygnał?
WNIOSKI
Zauważmy co się dzieje w mediach, które jawnie współpracują ze zbrodniarzami – forsuje się kłamstwo „transponderowe”. Stone twierdzi, że nie jest prawdą iż radary „wtórne” muszą być zdane natransponder by widzieć samolot. Transponder służy tylko do identyfikacji samolotu widzianego już przez radar aktywny (wysyłający własny sygnał, który jest odbijany od lecącego obiektu, a sygnał odbicia trafia do anteny radaru). Stone, który jak twierdzi jest byłym pracownikiem NSA, uważa, że promuje się jawne kłamstwo. Niemożliwe jest by lotniska malezyjskie nie miały aktywnych systemów radarowych, gdyż nawet znacznie mniej zaawansowany technologicznie kraj, jakim jest Boliwia, ma tego typu radary. W USA każde miasto z populacją większą niż 50 000 ma radar aktywny. .."</div> Na dodatek w artykule, do którego jest komentarz jest mowa o obiekcie lecącym między strefami kontroli, czyli celowe zminimalizowanie wykrycia.......Jest też mowa o inzynierach lecącym tym samolotem zajmujących się technologiami będącymi w kręgu zainteresowania wojska...??????????? Oczywiście to prawda o radarach bo osobiście widziałem samoloty na radarze Instytutu Meteorologicznego w Legionowie.</div></div></div></div></div>
Transponder natomiast „daje wysoki poziom bezpieczeństwa w środowisku, w którym możliwe jest duże zagęszczenie statków powietrznych” i w ogóle nie jest wymagany w samolotach prywatnych.W Polsce wprowadza się w błąd, jak tu w Gazecie Wyborczej ”A to podaje w wątpliwość sprawność działania systemów łączności maszyny, w tym transponderów umożliwiających namierzenie jej radarem.” To nie jest prawda, bowiem radary mogą dokładnie określić pozycję i prędkość samolotu. Dział „Technologie” Wyborczej nieco rzetelniej zajął się tematem, zaznaczając, że bez transponderów nie można wykryć samoloty tylko przez tzw. „wtórne radary dozorowania” używane przez kontrolę naziemną. Jak się okaże poniżej w artykule nie jest to tak dokładnie…
Niemożliwe było również wyłączenie transponderów dokonane przez ludzi obecnych na pokładzie samolotu gdyż model 777 Boeinga jest jednym z tych, które mają zabepieczenia całego systemu elektroniki przed wyłączeniem od wewnątrz, zob. „Special Conditions: Boeing Model 777-200, -300, and -300ER Series Airplanes; Aircraft Electronic System Security Protection From Unauthorized Internal Access”. Tak więc transpondery prawdopodobnie nie zostały w ogóle wyłączone, a jeśli już to nie przez czynniki wewnątrz samolotu.
DLACZEGO SAMOLOT ZOSTAŁ PORWANY?
Na pokładzie znajdowało się 20 czołowych pracowników firmy Freescale Semiconductors. 12 z nich było z Malezji, a 8 to Chińczycy. Jednym z sztandarowych produktów tej firmy jest całkowicie elektryczny samochód. Inne produkty firmy obok to m.in. infrastruktura bezprzewodowa, zarządzanie energią, przenośne urządzenia medyczne, itp.
Mimo, że Freescale Semiconductors zajmuje się technologią stealth (ukrywania) to samolot nie mógł „zniknąć” za pomocą sprzętu na pokładzie, gdyż do tego potrzebne są wielkie anteny w kształcie UFO, takie jakie mają właśnie samoloty AWACS. Firma nie jest więc na liście podejrzanych.
Porwanie dokonane zostało oczywiście w celu militarnym, a podstawową przesłanką jest tu fakt, że samolot zniknął tylko z radarów cywilnych, pozostając nadal na ekranach radarów wojskowych. Bardzo trudno jest oszukać oba systemy, chyba że nastąpi szczęśliwy zbieg okoliczności, że oba sygnały się pokrywają, tak więc wojsko musiało podjąć decyzję, który system ma być najpierw oszukany. Zakładano, że wojsko malezyjskie nie włączy się tak szybko do akcji śledzenia samolotu, co okazało się błędne. Wyszło szydło z worka.
No i te telefony komórkowe, które się odezwały. Jedyną organizacją, która może je dokładnie zlokalizować jest agencja amerykańska (podległa opanowanemu przez żydów Departamentowi Stanu) jest NSA (Nationa Security Agency). Dlaczego nie podano do publicznej wiadomości skąd odezwał się sygnał?
WNIOSKI
Zauważmy co się dzieje w mediach, które jawnie współpracują ze zbrodniarzami – forsuje się kłamstwo „transponderowe”. Stone twierdzi, że nie jest prawdą iż radary „wtórne” muszą być zdane natransponder by widzieć samolot. Transponder służy tylko do identyfikacji samolotu widzianego już przez radar aktywny (wysyłający własny sygnał, który jest odbijany od lecącego obiektu, a sygnał odbicia trafia do anteny radaru). Stone, który jak twierdzi jest byłym pracownikiem NSA, uważa, że promuje się jawne kłamstwo. Niemożliwe jest by lotniska malezyjskie nie miały aktywnych systemów radarowych, gdyż nawet znacznie mniej zaawansowany technologicznie kraj, jakim jest Boliwia, ma tego typu radary. W USA każde miasto z populacją większą niż 50 000 ma radar aktywny. .."</div> Na dodatek w artykule, do którego jest komentarz jest mowa o obiekcie lecącym między strefami kontroli, czyli celowe zminimalizowanie wykrycia.......Jest też mowa o inzynierach lecącym tym samolotem zajmujących się technologiami będącymi w kręgu zainteresowania wojska...??????????? Oczywiście to prawda o radarach bo osobiście widziałem samoloty na radarze Instytutu Meteorologicznego w Legionowie.</div></div></div></div></div>
Ostatnio zmieniony pt mar 14, 2014 11:05 am przez Ciekawski Jasiu, łącznie zmieniany 1 raz.