Religia serca czy prawa?
Re: Religia serca czy prawa?
Człowiek dobry,z religią czy bez niej będzie zwyczajnie dobry.Człowiek zły z religią czy bez, będzie normalnie złym człowiekiem. Ale żeby człowiek dobry ,był zły ...ha...do tego to potrzebna jest religia.
Re: Religia serca czy prawa?
http://cialka.net/wp-content/uploads/2014/05/Religie.jpgGdy zaczęło mnie wywalać z ciała , to odetchnąłem ździebko, zdając sobie sprawę, iż jest o wiele więcej niż oczekiwałem od życia. Nie zgadzało mi się za bardzo z tym, czego nasłuchałem się na religii za dziecka, ale dawało podstawy, by domyślać się czegoś więcej niż postrzegam. Z religia serca nie dawałem sobie rady, gdyż poza ciałem nie było widać żadnych śladów boskości a nawet wydawało się być wręcz odwrotnie. Panowały tam zależności jak w fizyku. Przynieś , przesuń a będzie przyniesione i przesunięte. Pogladz, uszypnij a ukocha lub zaboli. Emocje nabierały tam kształtów a myśli szybowały jak rakiety z miejsca w miejsce. W tak przedziwnie ruchomym, duchowym świecie, z łatwością odnalazłemmoja JAZN, ducha , który uaktywnia się z letargu w zetknięciu z pozostałymi, duchowymi ciałami. Tak jakby coś zawarte w tych ciałach budziło mnie z obserwującego bezruchu, wzbudzając we mnie umysł.Tutaj wspomnie ponownie, iż świat jest wielodymensyjny, co oznacza dla mnie, iż w nam znanym świecie zawierają się pozostałe dymensje. Przenikając nawzajem, tworzą wielostronicowy zeszyt , na którego kartkach wypisane są funkcje i zasady panujące w każdej z dymensji. Każda z kartek dokłada nam coś do umysłu, obtaczając uśpioną JAZN we władze umysłowe. Obtaczając nasza samoświadomość jak wałkowane ciasto po rozsypanych na stolnicy rodzynkach. Z tej perspektywy wszystko co w nas rejestrujemy, jest jakby wypadkowa oddziaływania na nas dymensji.To co się w nas dzieje a więc: zrozumienie, odczucia , emocje, to wszystko dzieje się za ich sprawa. Również żarliwa miłość ma swoje miejsce w tak przedziwnie utkanym świecie.I tutaj zgrzytnie czytelników odczuwającym w sobie doznania na jednym monitorze świadomości dziennej.Rozdzielać doznania na płaszczyzny?NA poziomy świadomości, każde w swym rodzaju, we właściwej sobie dymensji?Ze niby jak?Złość gdzieś w astralu a oszałamiająca miłość w najwyższych sferach duchowych?To brzmi trochę jak bajka, w której realne zdarzenia wymieszane są z najśmielszymi marzeniami. Tutaj warto wspomnieć iż Jaźń człowieka to niezwykle czuły wynalazek, którego konstruktorem jest Bóg. Proszę nie zgrzytać zębami:))) Jesteśmy cząsteczką większej istoty świadomej, oddzieleni od niej wykreowanymi przez nią sama dymensjami. Dymensje te tworzą mur dziania się i aktywności. One tworzą nasz umysł, wypełniając go jednocześnie zdarzeniami.Ocena obecnej sytuacji.W chwili obecnej mamy wiele religii i sprzecznych systemów filozoficznych. Rozbudowane od tysięcy lat, obrosły jak bezmyślne wałkonie w sprzeczne sobie objaśnienia. Obtoczone mało istotnymi zagadnieniami, wznoszą się jednomyślnie ku gorze, jak gałęzie olbrzymiego drzewa w kierunku słońca..Tak mamy teraz.Pomimo tego, wszyscy wiem, iż wielka miłość jest najpiękniejszym doznaniem ze wszystkich i pomimo tysiącletniej tułaczki przemy wspólnie jednym torem do celu, do rozbudzenia jaźni w duchowym świetle, do wzniosłych inspiracji i olśnień, nirwany czy obecności w nas ducha świętego. Gdy tego zabraknie, to wszystko runie jak na tym filmiku !!!! http://youtu.be/cW2YhHAot6I
Ostatnio zmieniony czw maja 01, 2014 9:53 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Religia serca czy prawa?
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="hibago" data-cid="114124" data-time="1398902090">Człowiek dobry,z religią czy bez niej będzie zwyczajnie dobry.Człowiek zły z religią czy bez, będzie normalnie złym człowiekiem. Ale żeby człowiek dobry ,był zły ...ha...do tego to potrzebna jest religia.</blockquote>I mądrze gada i politycznie.
- Syrenka_Warszawska
- Początkujący
- Posty: 9
- Rejestracja: ndz gru 22, 2013 6:55 pm
Re: Religia serca czy prawa?
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Migu" data-cid="114098" data-time="1398716586">Czakrawartin Zgadzam sie z tobą całkowicie, nigdy nie poznamy prawdy, kościół zataił jak i dodał swoje do Pisma Świętego. Dlatego jeśli ktoś uznaje się za wierzącą osobę to powinna najpierw dowiedzieć sie sporo na temat swojej wiary. Inaczej na starość zamieni sie w chamskiego "mochera". Albo i nie
</blockquote>
Nie wiem czy wiem sporo czy tylko co nieco, ale wierzę w Jezusa, Jego mądrość i tę Boskość, dzięki której zmartwychwstał. Ważne jest dla mnie Jego przesłanie, i tylko Jego przesłanie. I myślę sobie, że to w sumie powinno być sprawą nadrzędną, i dla mnie osobiście jest.
P.S. Do Ciekawskiego Jasia:
Zawsze wnerwiało mnie podawanie przykładu UFO w kontekście wiary. Co tu do rzeczy ma wiara???

Nie wiem czy wiem sporo czy tylko co nieco, ale wierzę w Jezusa, Jego mądrość i tę Boskość, dzięki której zmartwychwstał. Ważne jest dla mnie Jego przesłanie, i tylko Jego przesłanie. I myślę sobie, że to w sumie powinno być sprawą nadrzędną, i dla mnie osobiście jest.
P.S. Do Ciekawskiego Jasia:
Zawsze wnerwiało mnie podawanie przykładu UFO w kontekście wiary. Co tu do rzeczy ma wiara???
Ostatnio zmieniony sob maja 03, 2014 8:12 am przez Syrenka_Warszawska, łącznie zmieniany 1 raz.
<blockquote class="ipsBlockquote">
Najważniejsza jest dla mnie opinia warszawiaków, nie biskupów. Nawet przez moment zastanawiałam się nad referendum, ale zrezygnowałam. H. Gronkiewicz-Waltz
</blockquote>

Najważniejsza jest dla mnie opinia warszawiaków, nie biskupów. Nawet przez moment zastanawiałam się nad referendum, ale zrezygnowałam. H. Gronkiewicz-Waltz
</blockquote>

- observator
- Infranin
- Posty: 272
- Rejestracja: śr mar 07, 2012 2:35 pm
- Kontakt:
Re: Religia serca czy prawa?
Żeby mieć jako takie pojęcie o tym co jest w religii chrześcijańskiej istotnego, a co nie jest, po pierwsze należy poświęcić sporo czasu na przestudiowanie i zrozumienie materiału źródłowego zawartego w Nowym Testamencie, po drugie zapoznać się z pismami apokryficznymi N.T. i powodach niedopuszczenia ich do kanonu, to jest minimum tego co wiedzieć należy, by nie powtarzać pospolitych bajek.
Re: Religia serca czy prawa?
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="observator" data-cid="114144" data-time="1399133877">(...) po pierwsze należy poświęcić sporo czasu na przestudiowanie i zrozumienie materiału źródłowego zawartego w Nowym Testamencie ...</blockquote> Witam .Mógłbyś Panie kolego podeprzeć się jakimś linkiem i zapodać ten nieszczęsny materiał ''źródłowy'' ?Oczywiście jeśli istnieje w obiegu . # 1. Z tego co mi wiadomo - zaznaczam , że jestem osobą głęboko niewierzącą - to każdy wierzący chrześcijanin jest przekonany , że Biblia stanowi i zawiera Słowo Boże . Co zaś się tyczy Ewangelii , to wśród wiernych panuje przeświadczenie , że towarzyszący Jezusowi z Nazaretu uczniowie spisywali jego mowy , zasady życia i przepowiednie niejako "na żywo". Uważa się , że Ewangeliści uczestniczyli w wędrówkach i cudach swego ''miszcza'' , i wkrótce potem spisali je w rodzaj kroniki . "Kronika" ta otrzymała nawet nazwę - "Teksty pierwotne".Teksty pierwotne? ... czyżby na pewno ?W rzeczywistości - i wie o tym każdy teolog mający za sobą kilka lat studiów - nic z tego się nie zgadza . Owe "teksty pierwotne" , na które tak często powołują się badacze Pisma i które tak często przywołuje się w rabulistyce , wcale nie istnieją .A co mamy w ręku? Odpisy , które wszystkie bez wyjątku powstały w okresie od I w. do X w. po Chrystusie . W dodatku tych 1500 odpisów to z kolei odpisy z odpisów , i żaden z nich nie zgadza się z innymi . Naliczono ponad 80000 (osiemdziesiąt tysięcy!) odstępstw . Nie ma w tych rzekomych "tekstach pierwotnych" ani jednej stronicy , na której nie pojawiałyby się sprzeczności . Z odpisu na odpis zmieniano brzmienie wersetów , dopasowując je odpowiednio do potrzeb swojego czasu . Jednocześnie w biblijnych "tekstach pierwotnych" wręcz roi się od tysięcy łatwych do wykazania błędów . Najsłynniejszy z takich "pierwotnych tekstów" Kodeks Synaicki - powstały podobnie jak Kodeks Watykański w I w. po Chr . - został odnaleziony w 1844 r. w klasztorze na Synaju . Zawiera nie mniej niż 16000 (szesnaście tysięcy!) poprawek sporządzonych przez co najmniej siedmiu korektorów . Niektóre miejsca zmieniano wielokrotnie , zastępując je ostatecznie zupełnie nowym "tekstem pierwotnym" . Profesor dr Friedrich Delitzsch , specjalista najwyższej rangi , sam znalazł w tym Kodeksie 3000 błędów kopistów . Wszystko to staje się zrozumiałe , jeśli uwzględnić , że żaden ze spisujących Ewangelie nie był współczesnym Jezusa , a żaden z naocznych świadków nie spisywał swoich relacji na gorąco . Dopiero w roku 70 , po zburzeniu Jerozolimy przez rzymskiego cesarzaTytusa (39-81 po Chr.) , ktoś zaczął spisywać dzieje Jezusa i jego uczniów . Ewangelista Marek , najstarszy autor Nowego Testamentu , spisał swoją relację najwcześniej 40 lat po tym , jak jego ''miszcz'' umarł na krzyżu . Już Ojcowie Kościoła w pierwszych stuleciach po Chrystusie zgadzali się przynajmniej co do tego , że "pierwotne teksty" zostały sfałszowane . Całkiem otwarcie mówili o "dodawaniu , profanowaniu , niszczeniu , poprawianiu , psuciu i wymazywaniu" . Ale to było już dawno temu i czepianie się słów niczego nie zmieni w obiektywnych faktach . Specjalista z Zurychu , dr Robert Kehl , napisał : "Niejednokrotnie zdarzało się , że to samo miejsce przez jednego korektora było korygowane w takim to a takim sensie , a zaraz potem przez drugiego w zupełnie przeciwnym , w zależności od tego , jaki dogmat obowiązywał w danej szkole . Tak czy inaczej , już nawet takie pojedyncze korekty , nie mówiąc o tych dokonywanych planowo , prowadziły do powstania całkowitego chaosu w tekstach" . Te twarde słowa może skontrolować każdy , kto ma w domu Biblię . Poprzeć to można paroma przykładami . Proszę otworzyć Ewangelię Mateusza , Łukasza i Marka . Dwie pierwsze twierdzą, że Jezus "narodził się w Betlejem" . Marek natomiast wymienia miasto Nazaret . Sprzeczność na sprzeczności , Ewangelia świętego Mateusza zaczyna się wyliczeniem rodowodu Jezusa syna Dawida , syna Abrahama . Ewangelista wylicza pokolenia aż do Jakuba , który spłodził Józefa . Józef był mężem Marii . Po co nam jednak ten rodowód , skoro Jezus w żadnym razie nie mógł być spłodzony przez Józefa (narodzenie z dziewicy)?Mateusz wymienia 42 przodków Jezusa - Łukasz natomiast 76 . Nie ma też wśród Ewangelistów jednomyślności co do ostatnich słów , jakie wypowiedział Jezus na krzyżu . Według Marka (Mk 15, 34 ) oraz Mateusza (Mt 27, 46 ) zawołał on donośnym głosem: "Boże mój , Boże mój , czemuś mnie opuścił ?" Według Łukasza natomiast (Łk 23, 46 ) słowa te miały brzmieć: "Ojcze , w Twoje ręce powierzam ducha mojego." U Jana (J 19, 30 ) czytamy: ''Wykonało się!" I skłoniwszy głowę , oddał ducha." Nawet co do najbardziej spektakularnego wydarzenia związanego z Jezusem - Wniebowstąpienia - istnieją różne wersje . Według Mateusza (Mt 28, 16-17 ) Jezus polecił swoim uczniom , by udali się na góręw Galilei: "A gdy Go ujrzeli , oddali Mu pokłon . Niektórzy jednak wątpili." Nadal? Mateusz nic nie wspomina o Wniebowstąpieniu . Marek (Mk 16, 19 ) poświęca temu fantastycznemu wydarzeniu zaledwie jedno zdanie: "Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga." Tak po prostu. Łukasz z kolei (Łk 24, 50-51 ) powiada , że Pan Jezus osobiście wyprowadził uczniów "ku Betanii [...] A kiedy ich błogosławił , rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba." Jan , ulubiony uczeń Jezusa, nic nie wie o żadnym Wniebowstąpieniu . To tylko kilka przykładów zaczerpniętych z tekstów Biblii dostępnych dla każdego , przy czym zdania te w każdej Biblii brzmią inaczej , w zależności od przekładu i dogmatyki danego Kościoła . <blockquote class="ipsBlockquote" data-author="observator" data-cid="114144" data-time="1399133877">(...) po drugie zapoznać się z pismami apokryficznymi N.T. i powodach niedopuszczenia ich do kanonu, to jest minimum tego co wiedzieć należy, by nie powtarzać pospolitych bajek. </blockquote> # 2. O to , trzeba było by , zapytać ''ojca'' Soboru z Nicei , co nim kierowało kiedy sugerował biskupom co ma być wpisane jako dogmaty w kanonach .
Re: Religia serca czy prawa?
Przyjaciel muzyk pomogl mi przy zakupie starawych ale dobrze brzmiacych skrzypc W srodku bylo napisane 1813. O rety ale mam stare!!!Szybko wyczytalem ze 99% skrzypek z ta data, to kopie.. Pytam wiec kolegi o te orginalne. Jak sie sprawki z nimi maja. E brachu, odpowiedzial, takie kosztuja mercedesa i nie musza lepiej grac od twoich. !!!Wybralismy ci najlepiej brzmiace. Masz szczescie, bo o to trudno z ta cena. One maja dusze! Przeciez ci tylko o granie chodzi.Tydzien potem odwiedzilem innego kumpla, ktory wyciagnal z szafy kupione na jarmarku za stowala stare skrzypce. W srodku wyczytalem napis Steiner. O rety ,mowie do niego. To te od Mozarta, jakie 300 lat. Potluczone i zgrzybiale jakby mialy kilkaset. Kolega podniecil sie szukajac w neciel ile zarobi. Stary zgrzybialy lump z jarmarku moze zmieni jego zycie. A moze i 100.000 warte. Eee, jezeli orginaly to ich nie sprzedam, zachowam dla dzieci, gdyby jakies chcialo sie uczyc. Polamane zdziebko, mowie do niego. Z dziurami, no nie wiem, czy uda sie je ozywic. Entuzjazm z niego zszedl, cos mu peklo w srodku.Tak samo jest z tymi starymi tekstami biblijnymi. Chciwosc czlowiekiem kieruje. Pragnie dotrzec do zrodla pierwotnego, opisu zdarzen, ktore i tak moze nie posunelyby go do przodu. Napina sie , robi wszystko by byly jak najstarsze, jakby wlasnie te stare dawaly najpelnieszy wglad w sacrum. Wykorzystano to oczywiscie, wiedzac doskonale czym jest ludzka chciwosc. Dopisano co nieco, to co pasowo w danej chwili by wrazenie orginalami wywrzec.Nie chce mi sie czytac bibli, bo to pozeracz czasu. Za duzo w niej pisanego patosu, nieistotnych szczegolow, , historycznych opisow.. Wale prosto do Boga po nauki,.Czego szukam?A szukam swiatla duchowego.Jak to robie?A siadam sobie i pytam .A JEST TAM KTO?MA KTO TERA WOLNE?
Ostatnio zmieniony śr maja 07, 2014 12:34 pm przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
- observator
- Infranin
- Posty: 272
- Rejestracja: śr mar 07, 2012 2:35 pm
- Kontakt:
Re: Religia serca czy prawa?
Panie Hybrid, czemu ma służyć ten elaborat? Jak już odpowiadać to przynajmniej na temat. Materiał źródłowy to N.T. w językach oryginalnych gdyby komuś się chciało. Przykładowo: The Grek New Testament, Edited by; Kurt Aland, Matthew Black, Carlo M. Martini, Bruce M. Metzger, and Allen Wikgren, w kooperacji z Institute for New Testament Textual Research, Munster/Westphalia. Third Edition (Corrected) 1983. A dla niekumatych greki, tłumaczenia na język polski, zarówno katolickie jak i protestanckie. Sens zrozumiały dla każdego, no oczywiście poza ideowymi malkontentami, co to zawsze mają pod ręką jakiegoś ateistycznego gotowca.
Re: Religia serca czy prawa?
Jezus nie spadl ze schodow do piekiel. On zszedl w czeluscie swiadomie. Na miotle roniez nie wzbil sie w niebiosa. ON to zrobil swiadomie. Wiedzeic jak to zrobic, oznacza rozbudzic wlasna jazn. Rozjasnic ja wewnetrznym swiatlem. Nie ma lepszego bajeru niz wniebowstapienie. A ze powiesili, to bez znaczenia, gdyz rozbudzona duchowym swiatlem jazn, wiesza sie i sciaga z haka kiedy chce.
Ostatnio zmieniony czw maja 08, 2014 6:57 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Religia serca czy prawa?
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Zbyszek" data-cid="114194" data-time="1399532097">Jezus nie spadl ze schodow do piekiel. On zszedl w czeluscie swiadomie. Na miotle roniez nie wzbil sie w niebiosa. ON to zrobil swiadomie. Wiedzeic jak to zrobic, oznacza rozbudzic wlasna jazn. Rozjasnic ja wewnetrznym swiatlem. Nie ma lepszego bajeru niz wniebowstapienie. A ze powiesili, to bez znaczenia, gdyz rozbudzona duchowym swiatlem jazn, wiesza sie i sciaga z haka kiedy chce.</blockquote> 
[ external image ]


[ external image ]

"Balbus melius balbi verba cognoscit"