Nie wiem, co się dzieje. Chory czy opętany?
Re: Nie wiem, co się dzieje. Chory czy opętany?
Znam bardzo inteligentną osobę która pisze koszmarne orty. Nie wiem czy nie można poprostu zapamiętać pewnych słów i ich pisowni, to oczywiście rzuca się w oczy, ale o niczym nie świadczy.. Ci którzy tak bardzo na to zwracają uwagę to są tacy sami którzy krytykują obcojęzycznyczne osoby za słaby Polski a oni co? Są poliglotami?. Nie mw się co przejmować. Oczywiście trzeba starać się pisać poprawnie. Mnie wyśmiano a nie mają pojęcia z kąd wziął się chaos w moich postach. Spróbujcie pisać ze smartfona to zobaczymy kto z kogo będzie się śmiał.
Re: Nie wiem, co się dzieje. Chory czy opętany?
e tam ze smartfona a ciskaj klawisze po 50-tce bez okularow!!!
Re: Nie wiem, co się dzieje. Chory czy opętany?
Nie zgodzę się z opiniami, że pisanie z błędami po polsku jest czymś obojętnym."Znam bardzo inteligentną osobę która pisze koszmarne orty." - Oczywiście, można być inteligentnym, a jednocześnie mieć problemy z pisownią. Jednak w dzisiejszych czasach w razie wątpliwości nie musimy nawet sięgać na półkę po słownik ortograficzny, bo można zainstalować automatyczny słownik, który zrobi to za nas. Tak więc błędne pisanie i kaleczenie naszego języka może być objawem jedynie niedouczenia lub lenistwa.Czemu więc pisać poprawnie? Otóż ukończenie przynajmniej podstawówki do czegoś obliguje.
Re: Nie wiem, co się dzieje. Chory czy opętany?
No dobra, tresc tym razem jest wazniejsza niz pisownia, na niej sie skupmy. Kiedys scieralem sie z corka o pilota do telewizora, bo program byl nudny i w czasie szarpaniny wywalilo mnie z ciala a raczej wypieprzylo mi cialo eteryczne , ktore wsadzilo palca w swiatelka bezposrednio w telewizor. Wiedzialem, ze tez mozna tam zmieniac programy. Telewizor sie przepalil i tyle. CAla akcja byla tak delikatnym ruchem w moim umysle , iz polapalem sie dopiero jak sie przepalil telewizor.A wiec co?Gdy wywalaja sie nam ciala niefizyczne, to tego nie postrzegamy. One przelaczaja nam swiatlo, chwytaja za butelki, halasuja, jak niewinne baranki. Synek znajomej tez zmienial programy bez wciskania. A co jego mamunia , a smieje sie, bo nie musi wstawac.Raz jechalismy autem a ona ze ja mdli i zle jej sie robi. Postekala chwilke i przeszlo. Co sie dzialo? , haha. A rozmawialismy zafascynowani. Innym razem jestem na zlocie obe i dwoch kozakow stanelo przy mnie . Nagle zaczalem dygotac, nogi jak z gliny. zle sie robili, mdli ,jakbym sie przezarl lodami z boczkiem wedzonym i popil kawsnego mleka z wszawym wirusem. Ale ja kuty, odskakuje od sciany i patrze caly wylomotany na stojacych kolesi pod sciana. A ci w smiech az do podlogi ich schyla. Powiedzieli tak. A my ciebie mentalnie ze schodow zrzucali, haha z 2 pietro, tak prosto na banie w przepasc. No jasne!!. Odczulem kwantowe impulsy, synapsy magnetyczne i dostalem stracha. Podswiadomie odczulem zagrozenie i wywolalo trzepanie ze strachu o zycie, w swiadomosc dzienna, ze zaraz zabija , zmiotaja, wygnota. To ta wersja dla naukowcow. Dla mnie i moich kolesi ze zlotu obe, proste bylo, iz koncentrujac sie na wirtualnym ciele wzbudzili w nim tyle energ,i iz chwycili mnie nim za fraki i wypieprzyli ze schodow.A ja na to co?A wystraszylem sie i przy okazji wyrwalo mi cialo niefizyczne, ktore przy okazji utracilo energie, co owocuje wlasnie takim nieprzyjemnym trzepaniem. Gdy ono wraca spowrotem, lub zostaje wytworzone zastepcze cialo niefiyzczne( najczesciej astralne) to wlasnie tak trzepie. Zimno sie robi, nieprzyjemnie po calym karku i durnowato telepie i mdli i chlodzi A wiec Jacek urodziles sie tysiace lat za wczesnie, bo teraz jeszcze ciemnota na swiecie. Nie wiedza o duchowym. Ciesz sie bracie i delektuj dreszczami, bos wielowymiarowy.
Ostatnio zmieniony wt sie 12, 2014 7:51 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nie wiem, co się dzieje. Chory czy opętany?
Owszem zgadzam się z Tobą, jednak chory zdrowego nie zrozumie, głodny sytego itp. Nie wiemy jak to jest u każdego z osobna. Ja staram się pisać w miarę poprawnie, oczywiście na komputerach macie zaznaczone na czerwono błędy. Mistrzem ortografii nigdy nie byłem i mało kto jest, dlatego nie osadzam ludzi po ich pisowni. Po 50 trafić w klawiaturę bez okularów ha ha ,dobre. To fakt może z tym być problem. Miłego dnia.
Re: Nie wiem, co się dzieje. Chory czy opętany?
W tematach ciał astralnych się nie wypowiem, trochę tematów przerobiłem, ale to akurat jakoś mnie nie wciagało, temat np.tej rzymskokatolickiej znam baaardzo dobrze..
Re: Nie wiem, co się dzieje. Chory czy opętany?
Jeśli chodzi o ortografię, pewnego razu facet na dość wysokim stanowisku przysłał mi ofertę współpracy z rysunkiem technicznym pewnego detalu, na dole był ręczny dopisek, ma być wykonane z bronzu!! No cóż to tylko brak komputera ha ha..
Re: Nie wiem, co się dzieje. Chory czy opętany?
Co do atywnosci naszych cial niefizycznych tom prekursor, u nas w Europie zadupie straszne. Zwalanie winy na innych i totalny debilizm duchowy.To co bedziecie sie uczyc percepcji niefizycznej, czy nie!!!!
Ostatnio zmieniony wt sie 12, 2014 8:21 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz sie 10, 2014 7:02 pm
Re: Nie wiem, co się dzieje. Chory czy opętany?
Witam i przepraszam z tą chaotyczną pisownie, wstawiłem z biegu moją notatkę bez uprzedniego przejrzenia jej, mój błąd. Chciałem dowiedzieć się tylko czy moje obawy to początek mojej choroby psychicznej czy coś innego w tym tkwi. Dziękuje za odpowiedzi i proszę o jakieś rady jak dalej z tym postępować, w minioną noc sytuacja wyglądała podobnie.
Re: Nie wiem, co się dzieje. Chory czy opętany?
Mam wrażenie że poza postem Zbyszka o ciałach astralnych cała dyskusja poszła w zupełnie innym kierunku niż powinna. Gościu wam opisuje swoje przeżycia paranormalne i pyta o radę kogoś doświadczonego w tych sprawach a wy tu dyskusje o ortografii, smartfonach i księżach :)Jacku co do twoich przeżyć to myślę że trochę wyolbrzymiasz problem, strach ma wielkie oczy. Piszesz że w dzieciństwie bawiliście się w wywoływanie duchów, może nasłuchałeś się o nich wtedy za dużo i teraz boisz się że one wszędzie są. Nie jestem ekspertem, ale na (prawie) wszystko da się znaleźć jakieś normalne wytłumaczenie, więc spróbuj wyluzować i spojrzeć na wszystko z dystansu. Powinno pomóc. <blockquote class="ipsBlockquote">...takie zjawiska jak samopogłaszanie i przyciszanie telewizora towarzyszą mi praktycznie zawsze gdy tylko go oglądam...</blockquote>To normalne, ja też tak mam. Reklamy są nadawane wyraźnie głośniej niż filmy