Re: Siły kosmiczne biorące udział w akcie tworzenia znane w starożytności.
: sob lis 01, 2014 3:53 pm
Zakładając ten temat nie miałam w zamyśle negowania religii, wskazywania na jej błędy, czy inne problemy z tym związane. Chodziło mi wyłącznie o rozwój świadomości duchowej ludzi i próbę wychwycenia, gdzie tak naprawdę swój początek wzięło w ludzkim pojmowaniu uczłowieczenie Boga.W starożytnym, mitycznym świecie bogowie rzadko bywali traktowani jako osobowe istoty nadprzyrodzone. Sednem mitologii było to, że bogowie, ludzie, zwierzęta i przyroda byli nawzajem ściśle ze sobą powiązani, nie było takiej przepaści między światem bogów a światem ludzi. Egzystencja bogów nierozerwalnie wiązała istnienie słońca, nieba, ziemi, gór, burzy, morza, rzeki z ludzkimi emocjami - miłością, pożądaniem, wściekłością, władzą, cierpieniem, wzburzeniem smutkiem, rodzeniem. Według mnie bardziej starała się poznawać rzeczywistość włączając w to poznanie filozoficzne obrazowane opisy.W którym momencie stało się coś, że zaczęto szukać władców i nadludzi. Zaczął kształtować się kult władców. W starożytnym Egipcie przez wieki kolejnych faraonów uznawano za bogów. Cywilizacja Rzymska w jakiej mamy swoje korzenie przechwyciła ten model i to na mim zdaje się budowano późniejsze wierzenia i obyczaje. O poszukiwaniach prawdy o człowieku i bogu Levinas ma np. takie zdanie : "Tematyzacja jest zabiegiem pozwalającym wyrazić uchwyconą istotę czegoś, ale jest ona zarazem rodzajem prze-mocy, władzy nad tym, co poznane. Z istotą ma się do czynienia wtedy, kiedy „coś” zostało adekwatnie poddane wiedzy, poznaniu, stematyzowaniu. W związku z tym, czy można na przykład stematyzować Boga? I konsekwentnie dalej: czy można wyrazić istotę Boga? Czy taki Bóg nie byłby Bogiem na miarę ludzkiego rozumu? Czy nie zostałby wówczas ogołocony ze swojej absolutności, transcendencji, inności? Stąd niektórzy filozofowie podkreślali już wcześniej, że kiedy o Bogu mówimy, już nie o Bogu mówimy." http://stefan-szary.pl.tl/Emmanuela-Levinasa-my%26%23347%3Blenie-o-cz%26%23322%3Bowieku.htm Kiedy w ten sposób mówimy o Bogu już nie mówimy o Bogu i warto to sobie przemyśleć. Temat też założyłam też po zdenerwowaniu się trendem niektórych stowarzyszeń ufologicznych, czy innych próbujących na ten sam model wprowadzać w ludzkie pojmowania tak dla odmiany model boga - kosmity, jakoby to oni współcześnie, czy już wcześniej mieli być naszymi bogami, wcześniej uczłowieczony no to teraz ukosmicony?? 
