Jest dużo rzeczy dostępnych w necie i tak, bardzo dobrym programem, w oparciu o który mozna nauczyć się rozpoznawania gwiazd,planet jest "stelarium" . Ja czasem robie taki myk że jak jest ładna noc biorę lapka, idę na dwór i patrzę gdzie co jest.Tam jest tez opis gwiazd i mgławic. Z psychologii wystarczy skupić się na mowie ciała ,jest dużo dostepnego materiału i mnóstwo czasu w pracy na jego doskonalenie. Ciałem człowiek wyraża wszystko, wiec psychologią bechawioralną mozna byc za pan brat.Ta wiedza sama wchodzi bez specjalnych zabiegów. Z lotnictwa polecam książkę o paralotniarstwie ("Paralotniarstwo " - Dudek,"nauka paralotniarstwa w weekend" nie pamietam autora) lub szybownictwie . Jest w nich wyjaśnione wszystko co powinno sie wiedzieć nt.temat, dlatego że, masz tam wyjaśnioną zarówno aerodynamikę, jak i meteorologię . I to opisane tak by każdy adept tego typu lotnictwa mógł sam określić warunki atmosfery ,nieocenione w ufologii. Jesli chodzi o sprzęt ,to mam aparat sony dsh-50 , robi zdjęcia tez i w iR ,a teraz jest też i tani. 15X zoom optyczny. Kamerka na kartę pamięci to też koszt jakieś 500pln HD, SD to jakieś 250 pln. Aparat rejestruje dużo ,z czego część jak temperatura koloru ,a wiec rozwarstwienie kolorystyczne obrazu jest stosunkowo łatwe do sprawdzenia przy pomocy programów do obróbki cyfrowej zdjęć, ja uzywam "photoskape" Dobra to tyle na wstępie, jak widzisz nie jest tego dużo.Ważne by korzystać ze wszystkiego ,wtedy najlepiej się zapamiętuje.Nie ma natomiast dobrych opracowań nt. grawitacji. (poza Newtonem ) inż Krasicki = stracony czas na czytane demagogii.
Ostatnio zmieniony sob kwie 04, 2015 2:11 pm przez arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Najwięcej rzeczy wyjdzie jak to sie mówi w praniu, w żadnych książkach tego nie znajdziesz, dlatego tak cenne są wyjazdy w teren i rozmowa m.in ze świakdami. Taj jak Arek równeiż i ja korzystam z tych programów lub wiedzy moich znajomych, podstawa to rozległe grono znajomych, którzy mogą Ci pomóc w różnych dziedzinach. Nie wnikałbym zbytnio w symbolikę w kręgach ponieważ moim zdaniem to do niczego nie prowadzi i tylko seje chaos, ale to moje zdanie. Jeśli chodzi o sprzęt ufologia to ''dziedzina'' w któej nigdy nic nie wiadomo, dlatego lepiej mieć cos pod ręką niż tylko kamera/aparat. Tutaj jak pisałem można niezły sprzęt kupić u Gerharda Groschela imponujący monitoring plus urządzenia do pomiaru pola magentycznego, grawitacyjnego koszt to coś ponad 2 tys Euro. Ma monitoringi przenoścne walizkowe oraz stałe. Do tego licznik Geigera, miernik pola magnetycznego, temperatury, światła, stopery, ale tylko mechaniczne itp. Co do aparatów proponuję oprócz zwykłej cyfrówki- lustrzanki do dokumentacji kupić aparat Fujifilm IS PRO UV/IR uczolony na zakres widma IR i co ważne UV. Aparat nie tani, ale efekty są powalające widziałem ostatnio zdjecia badacza Włoskiego jaki ustrzelił na zamku w IR postać zjawy przy oknie oraz inne analne światła nad górą Bismontova. Dobre pytanie wpływ obiektów na marycę ? Prawdopodobnie z bliska uważam będzie zauważalny spory wpływ ? Znam przypadek z ostatnich dni, w których próby udokumentwania UFO z odległości max 100 metrów spęzły na niczym, dobry smartfon nagle zgasł a bateria ładowana kilka godziny wcześniej była całkowicie rozładowana. Zatem UFO może mieć wpływ na takie urządzenia cyfrowe w tym matryce. Kamery jest tego na tyle, że nie trudno wybrać.
Do rejestracji np: piktogramów z góry polecam drony, taki z media marktu już nie kosztuje tak sporo jak kiedyś, są już z kamerkami albo można osobno dokupić i zamontować,,,połączona jest z smartfonem i bez problemu możesz wszystko filmować /obserwować na żywo. To najlepszy sposób bo jeżeli zauważysz coś ciekawego kawłek dalej to możesz i tam sobie dronem udać i to zobaczyć. Niekiedy jest tak że teren niedostępny albo rolnik zabroni wejścia więc możesz szybko z góry obadać co i jak.Co do zwykłych gadżetów to na pewno już wiesz, zapasowy aparat foto., zapasowe baterie, silny magnes,kompas, torebki foliowe i pisak którym zapisujesz co i z jakiego miejsca było pobrane, to ważne bo można się póżniej pomylić.,,,Ja bym proponował nawiązanie kontaktów z ludżmi co już mają wiele doświadczenia jeżeli chodzi o fotki, pomogą wykluczyć błędy, takich ludzi już na pewno znasz z artykułów i blogów w necie, jeżeli chodzi np: o konsultacje w sprawach domniemanych dokumentów lub cosik podobnego to na pewno Stanton Friedman jest osobą nr1 który może pomóc, ma takie znajomości że szok, widzę że i inni się u niego pytają i szanują ekspertyzę........gdybym miał bloga i chciałbym coś opisać chwaląc się jakimiś dokumentami rodem z USA to na pewno bym zapytał u niego. Tym bardziej dotyczy to ciebie bo angielski masz w małym palcu.No i reklama, reklama i jeszcze raz reklama, żeby ludzie wiedzieli czym się zajmujesz, inaczej nikt do ciebie nie napisze. Jak masz czas i ochotę możesz urządzać u siebie w mieście (myślę że chcesz wrócić do Polski tak?, dobrze zrozumiałem?) spotkania w pubie na temat ufo, możesz i powinieneś zapraszać na takie spotkania innych ufologów, spotkania , rozmowy , póżniej relacje o tym na FB itp. byle by coś się działo i było reklamą dla ciebie. Oczywiście wiązenie kontaktów z innymi zamiłowanymi musi też być
Ok, wasze odpowiedzi dają mi już pewien pogląd na sprawę. Jak sobie radzicie ze świadkami? Siłą rzeczy musi się do was zgłaszać też pewna grupa "ściemniaczy", czy istnieje w waszej opinii zbiór przesłanek wskazujących na kontakt z kimś fantazjującym?
Pozdrawiam c2t "Na Księżycu się nie żyje / a na Ziemi ziemskie troski / Nikt nie mieszka na Księżycu / morsem nadał Pan Twardowski Ciekaw jestem gdzie jest E.T. i co robi dziś pies Łajka / Skąd się biorą ci kosmici w dobranockach snach i bajkach" Akurat "Bajka o Księżycu"
Na etapie wymiany maili bywa tak, że taka osoba wymiguje się od spotkania ale nie musi to od razu świadczyć o fantazjowaniu.(tak było gdy rozmawiałem na zmianę z Michałem z pewnym gościem, który rzekomo z całą rodziną widział NOL w Kampinosie. Przez telefon wydawał się jak najbardziej ok, ale jak chciało się uzgodnić termin spotkania to były cały czas wymówki - a to szpital, a to wyjazd służbowy) Częste zmienianie wersji wydarzeń również powinno dawać do myślenia. Nie mówię już o sytuacjach, gdy potencjalny świadek podsyła jakieś fotografie mocno podejrzane, wtedy powinna zapalić się czerwona lampka - miałem taką sprawę ze 2 lata temu, nie wiem co chciał osiągnąć ten człowiek, albo może ten ktoś, kto za nim mógł stać.
Ostatnio zmieniony ndz kwie 05, 2015 3:06 pm przez Przemekkk666, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsze rozwiazanie to droga meilowa, ale nie zawsze człowiek, ma czas a niejednokrotnie jak świadek jest z drugiego końca Polski trudno dojechać ze wzgledu na koszty. Dlatego dawna ufologia miała sporo terenowych osób, którzy dość sprawnie radzili sobie w terenie. Dziś rejestracje terenowe odchodzą do lamusa, a to dzięki internetowi z tego co wiem tylko Damian ja czy Arek to czynimy co jest smutne, ponieważ przecież jest więcej osób parających sie ufologią. Ściemnacze się zdarzają, ale na szczęście nie jest to duża grupa osób, raz miałem nawet wręcz osobę chorą psychicznie - pojechałem w rejon Rzeszowa ponieważ facet rzekomo sfocił obiekt, jak się okazało osoba chora psychicznie a zdjęcie było tak marną grafiką, że brak słów. Najgrosze są osoby o manaklanym pojdejściu do zjawiska, które wydzwanają, sms, po prostu nic nie wnoszą tylko często denerwują a czasami nawet obrażają - szczególnie jeden typek dał się we znaki nie tylko mi. Trzeba być niestety odpornym na takich ludzi i ich bagatelizować. Ostatnio mam też jakiegoś maniaka, który widuje jakieś światełka w pokoju, jak pisałem tacy ludzie są, ale ich sposób jest dość szybko rozpoznawalny. Duża ilość osób również jest obserwatorami znanych zjawisk ,ale często na siłę chcą wierzyć, że to UFO. Najalepij skupić się na przypadkach typu CE to najlepszy potencjał, co prawda są rzadkie. Może być tak iż natrafisz na zdarzenia wręcz przedziwne jak ja w Słocinie gdzie pewna rodzina jest pod moją ''opieką'' a siła jaka się tam manifestuje jest po prostu niezwykła. Teraz kwestia czy te same osoby mogę co jakiś czas widywać UFO głównie są to Bliskie Spotkania ,czy są wiarygdone itp. Owszem tak, ale zwykłym sceptykom trudno to zrozumieć ponieważ jest to strasznie złożony problem. Z czasem zżywasz się z nimi i poznajesz ich bardzo blisko po prostu się otwierają. Daltego praca w terenie i bespośrednie rozmowy są niezwykle istotne.
Ostatnio zmieniony ndz kwie 05, 2015 3:52 pm przez azor, łącznie zmieniany 1 raz.
<blockquote class="ipsBlockquote">Siłą rzeczy musi się do was zgłaszać też pewna grupa "ściemniaczy", czy istnieje w waszej opinii zbiór przesłanek wskazujących na kontakt z kimś fantazjującym?</blockquote>No niestety tak jest. Najlepiej jak w prywatnej korespondencji zapytasz kolegów po fachu co o tym myślą. Najgorszy jest pośpiech, co nagle to po diable, znam grupy badaczy które miały super materiał, ale że wstrzymali się z opublikowaniem aż go zbadali dokładnie to wyszło im tylko na dobrze. Trudno jest orzec niekiedy na pierwszy rzut oka czy to fejk albo prawda, niekiedy gdy chcą zrobić fejk to są tak wyrafinowani że trudno to zauważyć. Kiedyś na spotkaniu z panem von Lucadou który jest zawodowym tropicielem nieznanego opłacanym przez Uniwersytet w Freiburgu powiedział że przez telefon bardzo trudno coś dowiedzieć się o zamiarach świadka ale gdy się pojedzie do niego i prowadzi rozmowę to już się ma wiele lepsze rozeznanie. Oprócz przypadków które były naprawdę znaczące wymienił szereg ludzi,,,,jak on to zauważył "szukających uznanie", od dzieci które płatały figla, poprzez ludzi którzy nie byli zrównoważeni psychicznie (Azor też już wspomniał) aż po emerytów którzy coś dla nich niezrozumiałego zauważyli ale woleli pogadać o "starych karabinach" niż naprawdę o danym przypadku. Znaczy poszukiwali kogoś do pogawędki.......Hmmm, są też tacy....... W tamtym roku dzwoniłem do faceta który w internecie opisał obserwację, było to blisko mnie i chciałem zrobić dokumentację, albo przynajmniej zgłosić to do bazy danych w takiej formie która da się przeanalizować,,,,,,,myślałem o tym że on może kłamać i jak go na tym złapać?,,,,,,ale przez telefon okazało się inaczej, nie pisałem o tym bo nie było tak naprawdę o czym pisać, w połowie rozmowy wyłączyłem dyktafon z komórki bo się okazało że ten facet to jakiś bardzo młody chłopak i był tam tylko na wczasach z rodziną, nie miał rozeznania w okolicy, a wiem że i tam jest małe lotnisko i ten świetlisty obiekt mógł być szybowcem który w słoneczną pogodę odbijał promienie słoneczne,,,,przynajmniej wszystko na to wskazywało. To nie był fejk który chciał wcisnąć, bo on sam nie nalegał na nic i nic nie chciał wmówić, po prostu nawet mnie nie chciał przekonać że to ufo i sam powiedział że w okolicy się nie zna. Mnie tylko przeczucie kierowało że to mogło być coś zwyczajnego i sami nie wiedzieliśmy,,,,może się mylimy? ale ukartowany fejk raczej wykluczam......okej haha, to było dość łatwe ale przy innych opisach albo fotkach to bym nie był taki dość pewny
Ostatnio zmieniony ndz kwie 05, 2015 10:56 pm przez Arek 1973, łącznie zmieniany 1 raz.
Ok, a teraz pytanie z całkiem innej beczki - czy, i jak pracujecie z danymi geologicznymi, topograficznymi?
Pozdrawiam c2t "Na Księżycu się nie żyje / a na Ziemi ziemskie troski / Nikt nie mieszka na Księżycu / morsem nadał Pan Twardowski Ciekaw jestem gdzie jest E.T. i co robi dziś pies Łajka / Skąd się biorą ci kosmici w dobranockach snach i bajkach" Akurat "Bajka o Księżycu"
Ciekawe pytanie. Ja będąc na miejscu zawsze odnotowuję ważne elementy gdzie doszło do zdarzenia potem jeszcze raz oceniam na podstawie mapy itp. Zauważyłem dużą zbierzność występowania zjawisk w rejonach linii wys. napięcia, czy jakiś elektrociepłowi, lub łąk, lista jest nieco dłuzsza oczywiście. Z danymi geologiczymi również starałem się zapoznawać, szczególnie tam gdzie mogły występować uskoki geologiczne i takowe znalazłem w okolic Magnezytów i Rzeszowa.
Na pewno się takie przydają, wiem że z Anglii np: znaleziono ciekawe przypadłości związane z piktogramami, tylko sęk w tym że w innym miejscu też znaleziono coś podobnego ale tam już akurat piktogramy występowały jak na lekarstwo. Na pewno przyda się taka szczegółowa gdy przyszło by ci badać takie anomalia gdzie rzekomo woda ma płynąć pod górkę, albo samochody same toczą się pod górkę, wtedy to mus.