Projekt Cheops & 2012: Groźna sekta
Re: Projekt Cheops & 2012: Groźna sekta
Racja jest w tym, że piramidy coś skrywają, ale metody dojścia do tej prawdy są jak widać źle ukierunkowane. Tutaj zrobiono efektowne poszukiwania, a nie efektywne. Z drugiej strony gdyby usunąć "kontakty", mistyczny związek ze sprawą itp. to nikt by się nie zainteresował tym aż w takim stopniu.
Re: Projekt Cheops & 2012: Groźna sekta
jejkuuuuuu, ale się narobiło, teraz się już nie dziwię dlaczego na stronie PCH nie umieszczają nowych sesji z Lucyną. Totalna walka między grupami.
Najpierw z witryny PCH usunięto link do forum bo forumowicze wyśmiewają się z enki-ego, a teraz nawet nie zamieszczają nowych sesji Lucynki, jeżeli komuś chce się czytać niech poczyta sesję 116-tą
, poniżej te najciekawsze z 116.
Samuel i Enki to ten sam koleś, żeby ktoś nie pomyślał że o 2 innych chodzi, jeden mówi przez Lucynę a drugi poprzrz nowe medium Annę
Andrzeja nie zna??????, a przecież kochał go przez 10 lat
Najpierw z witryny PCH usunięto link do forum bo forumowicze wyśmiewają się z enki-ego, a teraz nawet nie zamieszczają nowych sesji Lucynki, jeżeli komuś chce się czytać niech poczyta sesję 116-tą

Samuel i Enki to ten sam koleś, żeby ktoś nie pomyślał że o 2 innych chodzi, jeden mówi przez Lucynę a drugi poprzrz nowe medium Annę
Na pytania z Sali odpowiada Duchowy Opiekun Ziemi ? ENKI, za pośrednictwem Lucyny Łobos-Brown.
ENKI
Witajcie tego dnia, dzisiejszego. Ale się za wami stęskniłem?!
JA - ENKI, powracający z urlopu. Zarzekałem się, że do roku 2012 nie będę brał udziału w sesjach publicznych, tylko w prywatnych. Lecz, w związku z zaistniałą sytuacją ? a jaką, to już wam mówić nie muszę, muszę wiele spraw wyjaśnić. Przede wszystkim udowodnić, że JA ?ENKI, jestem tym prawdziwym Opiekunem Ziemi. Ten, który otrzymał pozwolenie na poddawanie was próbom i użycie mojego przybranego imienia ?Samuel. Trochę się za bardzo zagalopował... Uczyniono ze mnie uzurpatora, a ?Samuel?, jest prawdziwy...? Sporo zamieszania powstało przez to i przy odpowiedziach na wasze pytania, będę dokładał słów kilka. Dziękujemy za kwiaty, są piękne. Każde kwiaty, nawet te polne ? maki, stokrotki posiadają piękno . Jako pierwsze pytanie , bo zaraz zaczniemy, Ryszard ? nie Rysiu, Barbaro ? nie Rysiu Barbaro, chce mnie o coś zapytać oficjalnie ? nie na kartce, nie potajemnie, często wstydząc się albo, bojąc się wypowiedzieć swoje imię. Więc, teraz Ryszardzie tylko głośno proszę, aby wszyscy słyszeli, a potem, żeby także twoje słowa przepisane zostały i wysłane w eter. Słucham ciebie Ryszardzie?
Ryszard Choroszy
Zawsze się wzruszam, jedną sekundę. Dziękuję, że mogę zabrać głos. Długo czekałem na tę chwilę, bo mineło już 10 lat od momentu, kiedy po raz pierwszy miałem zaszczyt rozmawiać z Tobą .Wtedy też , kiedy nazwałem cię?? Panem ?? powiedziałeś do mnie: ??mów do mnie przyjacielu ?Panem jest , Ojciec , Bóg Wszechmogący.
ENKI:
Bo taka jest prawda.
RYSZARD
Dlatego, dziękuje ci mój Przyjacielu ,że mogę dzisiaj poruszyć trzy tematy. Ale zanim to zrobię , zaistniała sytuacja , ktora bardzo mnie poruszyła. ? Sytuacja, gdzie podzieliły się grupy, fundacje , gdzie pojawiło się nowe ??medium??, gdzie pojawił się ?Samuel?, którym ty byłeś wiele lat temu. Póżniej, pamiętam jak Barbara wyjawiła twoje prawdziwe imię i od tamtej pory byłeś jako ? ENKI ! Prawdziwy! Dlatego dzisiaj, w tej chwili, zanim będę mówił dalej ? chciałbym ci złożyć przysięgę. Wiedz, że ty, który jesteś tutaj z nami, jesteś tym jedynym i Lucyna jest tą jedyną łączniczką, dzięki której od wielu lat możemy otrzymywać informacje. Chciałbym ci przysiąc moją wierność do końca misji, do końca mojego życia i prowadzić dalej to, wraz z przyjaciółmi misji, aż do momentu, kiedy zwolnisz mnie z tego.
ENKI
Zapomnij! Już zapomnij Ryszardzie, że po dwunastym roku zwalniam ciebie z obowiązku pełnienia dalszej misji. Misja, tak jak teraz zaczeliście sprzątanie na płaskowyżu , tak póżniej trzeba będzie pomagać ludziom, bo wielu będzie zagubionych? Przepraszam, że wchodzę tobie w słowo, ale chcę coś wyjaśnić? Tak naprawdę mam kontakt z wieloma istotami na Ziemi. Medium Lucyna nie jest jedną ?jedyną, z którą mam kontakt, ale ja wykonuje wolę OJCA mego, natomiast ONA została, być może przez sympatię Khufu do niej ? wybrana na tą JEDYNĄ, która obudzi Khufu. Czy to się komuś podoba , czy też nie, to Khufu ją sobie wybrał. I tak jak mnie się przypisuje, że nie jestem prawdziwy, tak i Khufu nie chce żadnej uzurpatorki! ONA i tylko ONA ? i tak się właśnie stanie! A teraz dalej słucham ciebie?
RYSZARD
Dziękuję.. Teraz, chcę przysięge złożyć i czynię to w tej chwili.
PRZYSIĘGA
Przysięgam, że zostanę z tobą tak długo, jak poprostu życzysz sobie . Wedle Twojej woli! ( Ryszard podnosi prawą rekę do góry).
Bohdan Kroczek
Ja, tak samo dołączam się do przysięgi i jeżeli ktoś chce się z nami dołączyć , proszę o powstanie z miejsc. ( CAŁA SALA LUDZI W TYM MOMENCIE WSTAJE ? PANUJE SZCZEGÓLNA CHWILA ? Z OCZU LUCYNY ŁOBOS PŁYNĄ ŁZY.....)
ENKI
I jak tu nie być wzruszonym! Takiego powitania mnie nie spodziewałem się... I myślałem, że nas jest trudno zaskoczyć! A tu masz ? jestem bardzo wzruszony !!! Nie będe wam prawił słodkich słów, bo to nie mój styl, ale mogę tylko powiedzieć, że to zostało zaczęte ? będzie kontynuowane. Tak też musiało zostać nazwane, bo te przepisy egipskie są chyba ustalone pod tym kątem, że mózgi są wypalone przez słońce. Egipskie mózgi! Natomiast przepisy są po to, aby je łamać, albo obejść. I tak też się teraz stało! Więc skoro jest takie przyżeczenie, to bądżmy dalej razem. A ja przyrzekam, że nie pójdę na urlop więcej. ( BRAWA z sali). Tutaj, dzisiaj miałem przeszlifować język po tym długim czasie, kiedy nie mówiłem ? przeszlifowac język przed Łodzią, bo tam zamierzam mieć ?cięty język?. Tutaj spotkało mnie takie zaskoczenie.... Ryszardzie, slucham ciebie dalej?
RYSZARD
Mam trzy bardzo ważne sprawy, które chcę poruszyć? Jak wiesz, nie potrzebuję żadnych dowodów na twoje istnienie, ale są ludzie, którzy potrzebują dowodów, gdyż nie nadszedł czas dla nich, aby mogli uwierzyć nie widząc. Tak było też, z Jezusem. Przyszło mi do głowy coś, co można z realizować i być może pomoże to w rozwikłaniu tej sprawy ? sprawy mediów. Pani Dolińska, kontra Pani Łobos. Co mam na myśli? Otóż, istnieje metoda, która się nazywa ( w języku angielskim ) ?lie detector?, a (w języku polskim) ?wykrywacz kłamstwa?. Metoda ta jest używana przez instytucje takie jak na przykład FBI. Dzięki tej metodzie można sprawdzić kto mówi prawdę, a kto kłamie? Dlatego pomyślalem, że dobrze by było, jeżeli TY wyrazisz na to zgodę, Lucyna Łobos wyrazi na to zgodę i Anna Dolińska wyrazi na to zgodę, aby przeprowadzić ten test. Wiadomo, że i tutaj w Chicago i tam w Polsce, ludzie potrzebują fizycznego dowodu?
ENKI
Na teście wykrywacza kłamstw ? nie byłem ? Czemu by nie?! i z tego co zauważyłem, Lucyna kiwnęła głową na znak, że się zgadza, Ja, Ryszardzie ? też miałem myśl? Inna myśl? Jak wiesz , Andrzej jest trenerem szermierki . Pięknie nazwany ? ?Archaniołem??. No, niech będzie ? może kiedyś się nim stanie? Otóż, pomyślałem sobie, że skoro mamy wykwalifikowanego szermierza to tym dwóm medium dać po takiej ??szabelce?? i niech się rozpocznie szermierka! Ta, która wygra ? mówi prawdę ! I co ty na to? Nie kosztowne, ale broń ma być ostra! ( śmiech na Sali) bez tego zabezpieczenia na końcu. Uważam, że to dobry pomysł. Po zatym, po co do tego mieszać policję. Co ty na to?
RYSZARD
Powiem szczerze ? zaskoczyłeś mnie ! Kompletnie mnie zaskoczyleś!
ENKI
Więc może tych dwoje zaprosicie do Chicago i tutaj zorganizujemy szermierkę. Co ty na to Ryszard?
RYSZARD
Mam dość sporą yardę!
ENKI
No nie. W Downtown, na rynku. Sędzią musi być osoba neutralna. Bez wstępnego szkolenia. No dobrze ?zgadzam się na wykrywacza kłamstw!
RYSZARD
Dziękuję. Zaczekajmy więc na decyzję z tamtej strony ? Andrzeja strony.
ENKI
Zaczekajmy. Wykrywacz kłamstw, czy też szermierka ? Zobaczymy?
RYSZARD
Następna sprawa jaką chce poruszyć, jest bardzo ważna? Poruszyła mnie do bólu! Chcę ją wyprostować. W jedenestej sesji z Anną Dolińską jest mowa o ?Gralu?. Ja znam historię ??Grala??. Mój dyrektor teatru stworzył także spektakl ?Rycerze Króla Artura?, gdzie jest mowa o poszukiwaniu ?świętego Grala?. Być może ja się mylę, ale napisałem fragment z sesji channelingu z Anną Dolińską. Jest to rozmowa pomiędzy ?Samuelem?, a panią Krystyną Maciąg . Cytuję:
Samuel; A kim był Jezus?
Krystyna: Miłością .
Samuel: A CZYM była Maria?
Krystyna: Maria była matką Jezusa i też miłością.
Samuel: Pytam CZYM , nie KIM , Krystyno.
Krystyna : Gralem ...
RYSZARD
dalej............. O ile wiem, słowo Gral oznacza : kielich, czy też misę. Z tego kielicha Jezus podczas ostatniej wieczerzy pił wino wraz z apostołami. To wino, jako symbol, to była jego krew. Dlatego to mnie poruszyło. Proszę o wyjaśnienie, bo być może ja w tych latach studenckich nauczylem się czegoś, co nie jest prawdą w tej chwili?
ENKI
Dobrze. Sprawa Lucyny, Anny i ewentualnej szermierki została wyjaśniona, a teraz wyjaśnie odnośnie ?Grala?. ?Samuel? ? nie chce wyjawiać, kto się kryje za Samuelem... Ja, prawda, dałem zezwolenie na to co się zadziało i co się dzieje .
Zapytał ? Maria...... lecz nie dokończył, o którą Marię chodzi? Chodziło o Marię Magdalenę, która była też przy Jezusie, kiedy już wisiał na krzyżu. To był ten sam kielich, z którego na ostatniej wieczerzy pił wino ? nie krew. Jezus nie był kanibalem. Z tego samego kielicha Jezusowi był podawany napój ? To był Narkotyk! Ponieważ, Maria nie była wysokiego wzrostu w przeciwieństwie do Rzymian, którzy byli wysocy, nie mogła podać tego napoju w tym kielichu. Dlatego jeden z pilnujacych Rzymian wziął ten kielich od Marii i podał go Jezusowi. Dokładnie mówiąc podał mu ?znieczulenie?, żeby nie cierpiał. Był przecież tylko w fizycznym ciele! Miał on na imie Gral. Świętość została dopiero dopisana, kiedy zaczęto szukać tego kielicha ? Grala. Dobre zadał pytanie ? czym była Maria. Napewno nie Gralem, ale powiedzmy ?posłańcem?, zabezpieczeniem dla tego kielicha . Ten kielich miał przetrwać do czasów dzisiejszych. Maria Magdalena uciekła przed prześladowaniem wraz z kielichem do Francji. To tam , należałoby szukać tego kielicha ? ?świętego Grala?. Gral natomiast nigdy świętym nie był. Ja, znam lokalizacje kielicha ??świętego Grala? Gdyby, Krystyna zwróciła się z prośbą o wyjawienie miejsca, to chętnie bym to uczynił. Także, ani Maria - matka Jezusa, ani Maria Magdalena ? NIE BYŁY GRALEM!
RYSZARD
Następnym tematem jaki chcę również poruszyć to temat ?Arki Przymierza?. Ta sama pani ? Krystyna Maciąg, która jest w grupie Andrzeja Wójcikiewicza podczas wywiadu u Janusza Zagórskiego po przyjeżdzie z Kairu, mówiła o sarkofagu jaki znajduje się w komnacie króla w Wielkiej Piramidzie. Nie powiedziała na pewno, ale najprawdopodobniej, że jest on ?Arką Przymierza? Nie zgadzaM się z tym, ale nie jestem autorytetem, aby o tym mówić. Proszę o wyjaśnienie?
ENKI
I to mógłbym potraktować jako żart, albo pomyśleć Ryszardzie, że masz poczucie humoru... Sarkofag, który znajduje się w komnacie króla ? sarkofagiem pozostanie. Ten sarkofag jest przeznaczony dla Budowniczego Piramidy! Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek nazwał sarkofag ? ?Arką Przymierza?. No cóż, Ryszardzie i Ja i Ty narazimy się Krystynie? Jeżeli koniecznie chcą znależć ?Arkę Przymierza?, to znajduje się ona w Jerozolimie i Żydzi o tym wiedzą! Tam jest ?ściana płaczu?, która kiedyś była światynią. Świątynia ta została zburzona i została tylko jedna ściana przy której teraz ? ?Płaczą?.
Osoba z Sali
Co robią?
ENKI
Płaczą. Lubią płakać, lubią się śmiać i lubią oszukiwać.
Więc, to co się wydarzy ? to co się już wydarzyło, bo zaczęło się ?oczyszczanie? ? spróbujemy zrobić wyścig. Kto pierwszy? Kto pierwszy znajdzie się przy sarkofagu? I co tam się włoży? ? piramidę, złote pręty, czy też tego komu srkofag jest przeznaczony? Coś mi się wydaje, że będziemy pierwsi! Nie chcę za bardzo tego tematu rozwijać, bo i tak się narażę tym dzisiejszym spotkaniem... A teraz dajmy Ryszardzie szansę zadać pytania innym. Ja, Enki, słucham.
Barbara
Witam i ja Ciebie serdecznie drogi Enki i cieszę się, że możemy znowu rozmawiać. Pytań jest faktycznie bardzo dużo. Zostanę w temacie i jako pierwsze pytanie przekażę jedno z pytań z Polski, które często się powtarzają ? zacytuję fragment:
?Drogi Opiekunie Ziemi ? tak bardzo mi smutno, jak obserwuję to co dzieje się w polskiej Fundacji. Jestem z Misją i Panią lucyną Łobos, a przede wszystkim z Tobą całym sercem ? co mogę zrobić, żeby dodać sił Pani Lucynie i was wszystkich, żebyście wytrwali do końca i żeby Ziemia dostała zabezpieczenie. Nie chcę umierać i nie chcę oglądać śmierci moich bliskich. Modlę się za powodzenie Misji?.
ENKI
Tak, i te słowa wielu powinno zapamiętać. Tak, zapamiętać.
Zarówno Bill, jak i Lucyna nie mają wyjścia. Muszą wtrwać, nawet, kiedy gromy będą nich spadać. Muszą wtrwać. To obiecali, to zostało im dane. A my, czy też się to komuś podoba, czy nie, do samego końca będą poddawani próbie ludzie. A czyż ja powiedziałem kiedykolwiek - chociaż uważają niektórzy że się zestarzałem, bo się zapominam ? ale jako ten staruszek duchowy i tak dziarski jestem, więc próby, zwłaszcza tych, którzy zobowiązali się być wzorem do naśladowania, wzorem dla ludzi w prowadzeniu Misji Ratowania Ziemi, więc próby będą ? a ci, którzy mają ten obowiązek nałożony powinni zacząć naprawdę myśleć i używać rozumu. Przyrzekam tutaj na tej sali, przyrzekam, że nie będziecie płakać w 12-stym roku. Może będą to łzy, ale radości. To przyrzekam. Słucham.
Barbara
Ukochany Enki ? dlaczego doszło do rozłamu w fundacjach, przecież to jest Misja Ratowania Ziemi? Czy zawsze musi być tak, że Polacy muszą się poróżnić, nawet w tak ważnej sprawie? Czy dojdzie do połączenia wszystkich grup przed finałem? Modlę się za to. Rafał - słuchacz.
ENKI
No to słuchaj Rafale słuchaczu. Czy dojdzie? ? Jeśli ? bo są trzy główne fundacje ? jeśli wszyscy zdają sobie sprawę, że ?ego? zaczyna brać górę, to wtedy mogą uderzyć się w piersi i powiedzieć: moja wina, pomyliłem się, pomyliłam się ? ale ?ego? jest ogromne i coraz to większe. Im bliżej końca, im bliżej finału, większy bieg, żeby być pierwszym.
Czyż ja nie mówiłem? ? nie ma pierwszych, nie ma ostatnich ? wszyscy jesteście na tym samym wózku i ciągnijcie ten wózek dlalej do przodu. Więc czy fundacja niemiecka, czy fundacja polska będzie dążyć do pojednania? Tutaj stawiam duży znak zapytania, albo pomyślcie, pomyślcie ? tego Andrzeja, tego Andrzeja, nie znam. Znałem tego wcześniejszego , a tego nie znam. Słucham
Andrzeja nie zna??????, a przecież kochał go przez 10 lat
Ostatnio zmieniony sob sie 06, 2011 11:54 pm przez Arek 1973, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Re: Projekt Cheops & 2012: Groźna sekta
Z calym szacunkiem do niefizycznych, ale dziwi mnie to, ze z obeowcy nie wiedza o naszym NCE i o jakichkolwiek nieziemskich działaniach ratowania ziemi. Nie chce sie mądrzyć, ale jest pełno zamozwanczych istot- uzurpatorów,- no tych zmarłych, nieżywych po naszemu, opowiadających swoje banialuki.
Zaproszę ludzi na niefizyczny wyprawę do NKI, zobaczymy co ON nam powie
A gdzie znaleźć te relacje , jakieś materiały do poczytania, dla zainteresowanych eksperymentem?
Zaproszę ludzi na niefizyczny wyprawę do NKI, zobaczymy co ON nam powie

A gdzie znaleźć te relacje , jakieś materiały do poczytania, dla zainteresowanych eksperymentem?
Ostatnio zmieniony ndz sie 07, 2011 12:02 pm przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Projekt Cheops & 2012: Groźna sekta
Zbyszku , już podaję linka gdzie sobie poczytasz o tej całej ceremoni
http://www.projekt-cheops.com/plain.aspx?l...Id=612&cmd=
http://www.projekt-cheops.com/plain.aspx?l...Id=612&cmd=
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Re: Projekt Cheops & 2012: Groźna sekta
Bruce Moenem tez sobie zrobił miejsce mocy i zapraszał tam niefizycznie znajomych i kursantów. Pamiętam jak raz z nim tam poleciałem , to zobaczyłem kafelki czarno-białe na podeście. Potem on opowiedział, ze podłoga jest pokryta kafelkami czarno-białymi, sam ja zmyślił. Żałowałem, ze się na czas nie przyznałem, żem taki zwiadowce.,
W czasie ćwiczeń na forach obeowskich często się tam spotykaliśmy, nawet fajne potwierdzenia były.
Fajne sa takie miejsca mocy. Wygląda ze ludzie budują coś takiego w piramidzie. Trochę droga impreza, ale wiadomo, gdy się płaci to bardziej szanuje.
2 Tygodnie temu zawołałem Enki, przyleciał do mnie jakiś miły Pan, w ciągu sekundy wręcz, jakby byl tuz pod nosem i mówi , ze to on, Tak jestem. Zaskoczył mnie i chyba wyskoczyłem na niego z pyskiem, bo mnie jakoś obkrecilo i zasłoniło czymś buzie. Teraz nie chce ze mną mówić, ale popytam może mu przejdzie..
W czasie ćwiczeń na forach obeowskich często się tam spotykaliśmy, nawet fajne potwierdzenia były.
Fajne sa takie miejsca mocy. Wygląda ze ludzie budują coś takiego w piramidzie. Trochę droga impreza, ale wiadomo, gdy się płaci to bardziej szanuje.
2 Tygodnie temu zawołałem Enki, przyleciał do mnie jakiś miły Pan, w ciągu sekundy wręcz, jakby byl tuz pod nosem i mówi , ze to on, Tak jestem. Zaskoczył mnie i chyba wyskoczyłem na niego z pyskiem, bo mnie jakoś obkrecilo i zasłoniło czymś buzie. Teraz nie chce ze mną mówić, ale popytam może mu przejdzie..
Ostatnio zmieniony śr sie 31, 2011 11:47 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Projekt Cheops & 2012: Groźna sekta
Czekam tylko na zakończenie roku 2012 i tego że się nic nie stanie, a później pójdziemy w temat o zbliżającej się planetoidzie która może w nas uderzyć kilkanaście lat po 2012
i ciekawe co enki wymyśli. Może to właśnie że nic nie zrobiliśmy w 2012 czyli nie odpalili machiny w piramidzie i teraz ta planetoida leci na ziemię 


Re: Projekt Cheops & 2012: Groźna sekta
pewnie tak będzie ,- o widzicie nie uruchomiliśmy piramidy więc nie obroni nas w 2036 roku ,chyba, że sami zbudujemy nową piramidę itd.. + nr Konta na wykup ziemi pod budowę i inny na zakup transport kamieni darczyńcy zostaną wygrawerowani w kamieniach które zakupili. 

<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Re: Projekt Cheops & 2012: Groźna sekta
Dzień Dobry! Uwaga nowy 
Do tych co w kółko pytają i nie mogą pogodzić się z faktem "dlaczego nikt nie weźmie łopaty i po prostu nie zacznie kopać" pod Sfinksem...
Jak miałem 15 lat i czytałem książki Danikena i różne tego typu publikacje - w większości mocno przesadzone to też tak się zastanawiałem "dlaczego oni po prostu nie wezmą łopat i nie zaczną kopać?"...
Teraz kiedy mam 30 lat i już interesuję się raczej archeologią i konkretnymi faktami niż wymysłami ludzi którzy tylko sprzedają książki wiem że to nie jest takie proste i to nie tylko ze względu na Pana który trzyma łapę na zabytkach w Egipcie...
Każda ekspedycja sporo kosztuje, ktoś musi ją wymyślić i powołać, musi być to szanowana uczelnia albo inna instytucja (na pewno nie żadna różdżkarska firma ;-). Przede wszystkim wyprawa musi mieć swój poparty dowodami i latami badań udowodniony naukowo cel. Potem miesiącami trwa organizowanie wyprawy i zdobywanie zezwoleń.
Więc oszczędźcie sobie wymyślania historii typu "oni kopali", "nie pozwolą im kopać", "jak zacznąć kopać" bo takie coś w dolinie Nilu miejsca nigdy nie miało i mieć nie będzie... kto to wg. was są Ci "oni" do diabła?
Było tak za czasów H. Cartera - kiedy mumie pakowali w skrzynki po pomarańczach i pakowali na statki hurtem...
Strażnik piramidy? Ludzie ratunku! On jest po prostu ministrem do spraw zabytków Starożytnego Egiptu - ktoś musi w tej piaskownicy rządzić.
Ale te posty piszą chyba właśnie 16-letni poszukiwacze "paranormalnych" przygód po internecie...
Dzięki i pozdrawiam szanowne grono które jak widać stąpa mocno po ziemi.
fajne forum

Do tych co w kółko pytają i nie mogą pogodzić się z faktem "dlaczego nikt nie weźmie łopaty i po prostu nie zacznie kopać" pod Sfinksem...
Jak miałem 15 lat i czytałem książki Danikena i różne tego typu publikacje - w większości mocno przesadzone to też tak się zastanawiałem "dlaczego oni po prostu nie wezmą łopat i nie zaczną kopać?"...
Teraz kiedy mam 30 lat i już interesuję się raczej archeologią i konkretnymi faktami niż wymysłami ludzi którzy tylko sprzedają książki wiem że to nie jest takie proste i to nie tylko ze względu na Pana który trzyma łapę na zabytkach w Egipcie...
Każda ekspedycja sporo kosztuje, ktoś musi ją wymyślić i powołać, musi być to szanowana uczelnia albo inna instytucja (na pewno nie żadna różdżkarska firma ;-). Przede wszystkim wyprawa musi mieć swój poparty dowodami i latami badań udowodniony naukowo cel. Potem miesiącami trwa organizowanie wyprawy i zdobywanie zezwoleń.
Więc oszczędźcie sobie wymyślania historii typu "oni kopali", "nie pozwolą im kopać", "jak zacznąć kopać" bo takie coś w dolinie Nilu miejsca nigdy nie miało i mieć nie będzie... kto to wg. was są Ci "oni" do diabła?
Było tak za czasów H. Cartera - kiedy mumie pakowali w skrzynki po pomarańczach i pakowali na statki hurtem...
Strażnik piramidy? Ludzie ratunku! On jest po prostu ministrem do spraw zabytków Starożytnego Egiptu - ktoś musi w tej piaskownicy rządzić.
Ale te posty piszą chyba właśnie 16-letni poszukiwacze "paranormalnych" przygód po internecie...
Dzięki i pozdrawiam szanowne grono które jak widać stąpa mocno po ziemi.
fajne forum
Re: Projekt Cheops & 2012: Groźna sekta
Już samo to ,że Hawas ,podobno ,wysłuchał ludzi z fundacji Cheops zakrawa na cud ,bo ja na jego miejscu nawet tego bym dla nich nie zrobił .
Ale problem nie dotyczy tylko "nawiedzonych" tylko w ogóle blokowania i cenzury informacji. Najlepszym przykładem było badanie szybu Gatenbrinka przez robota ,na filmie dokumentalnym z badań widać ,że najpierw próbowano sforsować drzwi bez obecności kamery.Zdjęcia komory królowej z początku XX wieku różnią się od robionych współcześnie, w tej chwili jest zakryte wejście w dół, widoczne na zdjeciach wcześniejszych .Być może zakrycie spowodowane jest względami bezpieczeństwa turystów . W dalszym ciągu w sumie nie jest wyjaśniona sprawa możliwości budowlanych starożytnego Egiptu ,brak jest pamiątek z budowy tj. skoro transportowano kamienie Nilem to dlaczego nie ma kamieni w rzece ? przez kilkadziesiąt lat budowy żaden statek nie zatonął ?
Inną sprawą jest sam Sfinks ,wygląda jakby był to postument Lwa zwrócony w stronę takiego gwiazdozbioru ponad 10000 lat temu a erozja wodna też może świadczyć o tym że taki jest jego wiek.
Dorobienie mu oblicza Faraona świadczy o charakterze panującego .Skoro w mumiach odkryto ślady nikotyny i koki .... takich rzeczy jest kilka i Panujacy tam Hawas raczej nie pomaga w ich rozwiązaniu.
I oczywiście zgadzam się z Hawasem w kwestii konieczności powrotu zrabowanych zabytków faraonów do Egiptu .Tam jest ich miejsce a nie np.na Polach Elizejskich. Ale skoro Herodot i badania georadarowe ukazują istnienie pod Sfinksem komór ,to najlepszym sposobem dementii jest kopanie, nawet za sprawą Egipskiej Rady Starożytności .W żadnym razie przez nawiedzonych czy różnej maści pseudonaukowców z dziwnych uniwesytetów .
Ale problem nie dotyczy tylko "nawiedzonych" tylko w ogóle blokowania i cenzury informacji. Najlepszym przykładem było badanie szybu Gatenbrinka przez robota ,na filmie dokumentalnym z badań widać ,że najpierw próbowano sforsować drzwi bez obecności kamery.Zdjęcia komory królowej z początku XX wieku różnią się od robionych współcześnie, w tej chwili jest zakryte wejście w dół, widoczne na zdjeciach wcześniejszych .Być może zakrycie spowodowane jest względami bezpieczeństwa turystów . W dalszym ciągu w sumie nie jest wyjaśniona sprawa możliwości budowlanych starożytnego Egiptu ,brak jest pamiątek z budowy tj. skoro transportowano kamienie Nilem to dlaczego nie ma kamieni w rzece ? przez kilkadziesiąt lat budowy żaden statek nie zatonął ?
Inną sprawą jest sam Sfinks ,wygląda jakby był to postument Lwa zwrócony w stronę takiego gwiazdozbioru ponad 10000 lat temu a erozja wodna też może świadczyć o tym że taki jest jego wiek.
Dorobienie mu oblicza Faraona świadczy o charakterze panującego .Skoro w mumiach odkryto ślady nikotyny i koki .... takich rzeczy jest kilka i Panujacy tam Hawas raczej nie pomaga w ich rozwiązaniu.
I oczywiście zgadzam się z Hawasem w kwestii konieczności powrotu zrabowanych zabytków faraonów do Egiptu .Tam jest ich miejsce a nie np.na Polach Elizejskich. Ale skoro Herodot i badania georadarowe ukazują istnienie pod Sfinksem komór ,to najlepszym sposobem dementii jest kopanie, nawet za sprawą Egipskiej Rady Starożytności .W żadnym razie przez nawiedzonych czy różnej maści pseudonaukowców z dziwnych uniwesytetów .
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Re: Projekt Cheops & 2012: Groźna sekta
Niedawno była emitowana seria filmów na PLANETE na temat badań prowadzonych przez zespół płetwonurków, badali Nil i kanały w ważniejszych miastach Egiptu.
Szukali właśnie śladów portów - bo przecież transport i przemysł że tak to nazwę kamieniarski musiał być wtedy jednym z ważniejszych punktów życia. Portu jako tak nie znaleźli ale jest tam potencjał. Bardzo ciekawa seria i muszę wam powiedzieć że efekt tych badań jest taki że podwodne badanie Nilu jest nie mniej ciekawe i bogate w znaleziska niż to co jest na powierzchni - wiadomo że grupka badaczy w płetwach odkryła co mogła przez krótki okres jaki mieli na badanie... ale wideo z dna nie raz pokazywało całe połacie, skupiska wręcz zawalonych bloków, obelisków, fragmentów ceramiki - sporo tego tam leży (Nie wiedziałem że Nil czy inna odnoga płynąca przez miasto może być tak głęboki). Samo nurkowanie w rzece jest trudne. Badacze wskazali też - co ciekawe we fragmentach dużych aglomeracji miejskich - fragmenty sporych zabudowań czyli stare fragmenty miasta których nikt od czasów zalania nie oglądał. Zamknięte wejścia itd. Nie zapominajmy że tysiące lat temu lad i woda wyglądały zupełnie inaczej. Rzeki miały koryta gdzie indziej, linia wybrzeża wyglądała inaczej i to o spore kilometry. Szkoda że docieranie do starych śladów świata jest takie trudne.
Oczywiście zawsze kiedy coś ciekawszego znajdowali zjawiał się Hawas
i pierwszy brał do łapy te kamienie i ceramikę.
Wychodzi na to że tam nawet kamienia nie można ruszyć dopóki nie zjawi się H.
Szukali właśnie śladów portów - bo przecież transport i przemysł że tak to nazwę kamieniarski musiał być wtedy jednym z ważniejszych punktów życia. Portu jako tak nie znaleźli ale jest tam potencjał. Bardzo ciekawa seria i muszę wam powiedzieć że efekt tych badań jest taki że podwodne badanie Nilu jest nie mniej ciekawe i bogate w znaleziska niż to co jest na powierzchni - wiadomo że grupka badaczy w płetwach odkryła co mogła przez krótki okres jaki mieli na badanie... ale wideo z dna nie raz pokazywało całe połacie, skupiska wręcz zawalonych bloków, obelisków, fragmentów ceramiki - sporo tego tam leży (Nie wiedziałem że Nil czy inna odnoga płynąca przez miasto może być tak głęboki). Samo nurkowanie w rzece jest trudne. Badacze wskazali też - co ciekawe we fragmentach dużych aglomeracji miejskich - fragmenty sporych zabudowań czyli stare fragmenty miasta których nikt od czasów zalania nie oglądał. Zamknięte wejścia itd. Nie zapominajmy że tysiące lat temu lad i woda wyglądały zupełnie inaczej. Rzeki miały koryta gdzie indziej, linia wybrzeża wyglądała inaczej i to o spore kilometry. Szkoda że docieranie do starych śladów świata jest takie trudne.
Oczywiście zawsze kiedy coś ciekawszego znajdowali zjawiał się Hawas

Wychodzi na to że tam nawet kamienia nie można ruszyć dopóki nie zjawi się H.