Paranormalne.eu

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="120031" data-time="1421824893"> Także wielu Polaków to idioci i powielają zasłyszane w sieci informacje o Andromedanach, Arkturianach... Nie mogę tego słuchać. </blockquote> Mam dokładnie takie same odczucia... Ok, nie można powiedzieć, że nie istnieją ale ludzie, miejmy trochę zdrowego rozsądku i rezerwy do tego, co pojawia się w świecie ufologicznym, przecież to można zwariować. Jak do tej pory nikt nie przedstawił dowodu na to, że w ogóle jacykolwiek Srakturianie czy inni istnieją. Oczywiście poza wątpliwymi "przekazami". Proponuję aby w tym wątku bardziej komentować może same debaty ufologiczne ale bez zagłębiania się w szczegóły typu szaraki, marsjanie, skąd pochodzą i łączenia tego wszystkiego ze swoimi prywatnymi przeżyciami. O tym przecież można w innych wątkach.

Tzn. jeśli już to chyba o Lecha Chacińskiego chodziło. Z tego, co mówił mi Azor, to sprawa wcale nie była tak oczywista, ale to już on musiałbym się wypowiedzieć.

O Lechu  Chacinskim koledzy wypowiedzieli się tutaj w temacie, proszę zerknąć na  pierwszą stronę

Gwoli ścisłości chciałbym tutaj wtrącić pewną rzecz. Nie wiem czy podczas debaty Damian wspominał o historii z małymi istotami widzianymi w Górach Sowich na jakie natknął się pewny świadek. Istoty około 8 sztuk kombinezony rok 1949 ? To ja jako pierwszy dotarłem do tego przypadku i osobiście pisałem z żoną tego świadka, który już wtedy nie żył. To ona mi opisała tą historię a ja ją przekazałem Jarkowi Krzyżanowskiemu, który jak widać przypisał to sobie dla siebie. Ta Pani m.in na spacerach spotykała się z Bzowskim  i jemu również opowiadała, ale jak widać Bzowski nigdzie tego nie opisał. Kolejne nieznane CE-3 było w Linówku o którym napisałem na blogu - zgłosiła się jedna ze świadków tego zdarzenia, która potwierdziła  wiarygodność tej obserwacji. Na pewno jest jeszcze sporo nie odkrytych CE-3 prze nami

<blockquote class="ipsBlockquote">Arek M. - Gwoli ścisłości chciałbym tutaj wtrącić pewną rzecz. Nie wiem czy podczas debaty Damian wspominał o historii z małymi istotami widzianymi w Górach Sowich na jakie natknął się pewny świadek. Istoty około 8 sztuk kombinezony rok 1949 ? To ja jako pierwszy dotarłem do tego przypadku i osobiście pisałem z żoną tego świadka, który już wtedy nie żył. To ona mi opisała tą historię a ja ją przekazałem Jarkowi Krzyżanowskiemu, który jak widać przypisał to sobie dla siebie. Ta Pani m.in na spacerach spotykała się z Bzowskim  i jemu również opowiadała, ale jak widać Bzowski nigdzie tego nie opisał.</blockquote>

Dobrze, że Pan o tym wspomniał że to zostało opisane przez Pana. Ja tu sprawdziłem a faktycznie miałem zapisane Jarosław K. Natomiast co do tych istot mam tu zapisane, że było 4 albo 5 z szarymi kombinezonami z kapturem w G. Sowich.  Te 8 lub 9 było w tamtych Nowinach.  Ale może było tak, że panowie nie wiedzieli, że akurat Pan Arku był szybciej niż Jarosław?  <blockquote class="ipsBlockquote"> Czakrawatin -zaginionych archiwach ufologów,</blockquote>Zgniłych w piwnicy i wyrzuconych na śmietnik* 

I jak widzisz Arku, jest potrzeba byś uczestniczył w tych debatach.Chociaż raz na jakiś czas.

Sądzę że, wiele przypadków uciekło nam z powodu reżimowych rządów w Polsce powojennej. Co zglosiłbyś taka wizytę do SB lub do jakiejkolwiek gazety ? A potem w latach 70 nie było juz po co zgłaszać i opowiadać .Chyba że, przy jakiejś okazji ,wejścia w temat.

z lat 60- 70 tak ale z lat 40 do polowy 50 ?. Mój ojciec będąc zootechikiem powiatowym spotkał sie z czyms takim , na łące porozrzucane kopki siana, na nieskoszonym wygnioty ,i teraz powinien zawiadomić SB bo to sabotaż na ziemi należącej do państwa . I co gdyby to zrobił kilku okolicznych rolników byłoby przesłuchanych i zapewne wszyscy przyznaliby sie do zarzucanych czynów. Myslałem Czakra ze , znasz te klimaty choćby z opowiadań.