Strona 13 z 18

Re: Katastrofa rządowego samolotu w Smoleńsku

: wt kwie 13, 2010 4:59 pm
autor: Katarzyna_1
a dlaczego mam zamilknąć Alyyno? Czujesz się godniejsza od innych do przeżywania tej tragedii?

Re: Katastrofa rządowego samolotu w Smoleńsku

: wt kwie 13, 2010 5:05 pm
autor: Newsman
Katharsis nie będzie? Spod kiru paskudnie wyziera polityka. Wystarczy zobaczyć, co wyprawia się na TVP1 w programie Telewizyjna Księga Kondolencyjna. Żałość i małość rozmówców Pośpieszalskiego przytłacza. Niestety pewne środowiska nie odebrały żadnej lekcji, nawet zwyczajnej lekcji pokory. Wzorem dzięsiątków innych przypadków tworzy się pomnikowego bohatera, męczennika. Niektórym to, co wydarzyło się 70 lat temu pomieszało się tak, z tym co ma miejsce teraz, że jest to żenująco śmieszne. Ultra-patriotów wymagających od Rosji przeprosin za wszystko, przede wszystkim za istnienie jest więcej niż mogłoby się wydawać (podobnie jak tych, którzy widzą spiski), ale wciąż mam nadzieję, że nie tyle, aby przyćmić te rozsądne i mniej napuszone wnioski.



PS: Natomiast zgadzam się z Alyną, że Pani prezydentowej nie dało się nie lubić.

Re: Katastrofa rządowego samolotu w Smoleńsku

: wt kwie 13, 2010 5:06 pm
autor: soudak040771
Opublikowano satelitarne zdjęcie z katastrofy...



http://www.tvn24.pl/-1,1652031,0,1,opublik...,wiadomosc.html

Re: Katastrofa rządowego samolotu w Smoleńsku

: wt kwie 13, 2010 5:13 pm
autor: Aylinn
[quote name='Katarzyna_1' post='68659' date='13 kwiecień 2010 - 18:59']a dlaczego mam zamilknąć Alyyno? Czujesz się godniejsza od innych do przeżywania tej tragedii?[/quote]



Nie, czuję, że mam trochę więcej pokory względem tego co się stało i nie wymyślam głupot. Jeśli nie masz nic do powiedzenia poza tym, że to wina Stalina to jeszcze raz proszę, zamilknij, bo się ośmieszasz.

Re: Katastrofa rządowego samolotu w Smoleńsku

: wt kwie 13, 2010 5:33 pm
autor: Katarzyna_1
Nie, nie ośmieszam się, mam tylko inny światopogląd od Ciebie i nie mam zamiaru kpić z Twojego światopoglądu, w szczególności odnośnie wiary lub nie. We wczorajszym poście wspomniałam metaforycznie o Prezydencie Kaczorowskim. Dziś w Warszawskiej Katedrze tej samej metafory użył Kard. J. Glemp w stosunku do naszego b. prezydenta na uchodźctwie. Słuchali go politycy mający różne światopoglądy. Wierzący i ateiści. Nie sadzę aby ktokolwiek szydził z użytych przez Kardynała słów o SZATANIE, który „dopadł” p. Kaczorowskiego po tylu latach na tamtej ziemi.





Życzę Tobie więcej pokory bo ja ją posiadam Alyno.

Re: Katastrofa rządowego samolotu w Smoleńsku

: wt kwie 13, 2010 6:27 pm
autor: revolt
Ironia losu..



[ external image ]

Re: Katastrofa rządowego samolotu w Smoleńsku

: wt kwie 13, 2010 6:41 pm
autor: Buzz
[quote name='Yan_Volskee' post='68660' date='13 kwiecień 2010 - 21:05']....Niestety pewne środowiska nie odebrały żadnej lekcji, nawet zwyczajnej lekcji pokory. Wzorem dzięsiątków innych przypadków tworzy się pomnikowego bohatera, męczennika. Niektórym to, co wydarzyło się 70 lat temu pomieszało się tak, z tym co ma miejsce teraz, że jest to żenująco śmieszne. Ultra-patriotów wymagających od Rosji przeprosin za wszystko, przede wszystkim za istnienie jest więcej niż mogłoby się wydawać (podobnie jak tych, którzy widzą spiski), ale wciąż mam nadzieję, że nie tyle, aby przyćmić te rozsądne i mniej napuszone wnioski.[/quote]

Święte słowa Yan_Volskee !

Nie oczekiwałem od Putina publicznego samospalenia, ale jeśli zobaczę w niedzielę nad Wawelem wielki transparent z napisem "SANTO SUBITO" nijak mnie to nie zdziwi.

W Poczet Królów Polskich zawsze zaliczano Kazimierza Wielkiego, więc dlaczego nie miałby dołączyć Lech Mały ?

Z okazji tragedii wielu ludzi, gdzieś zagubiono przyzwoite proporcje !

Bo Pan Prezydent "był patriotą" ? A kimże miałby być Prezydent - szpionem ??

To gdzie stawiamy pierwsze pomniki ??

A imię Stadionu Narodowego należy się niezapomnianemu Kazimierzowi Górskiemu i nikomu innemu :angry !

Re: Katastrofa rządowego samolotu w Smoleńsku

: wt kwie 13, 2010 6:57 pm
autor: Newsman
No tak, w to może przerodzić się u tych którzy nie wytrzymają presji tego zdarzenia. Rzeczywiście, już pierwszego dnia wśród zwyczajnych wyrazów współczucia i zadumy widać było pielgrzymów Solidarności odprawiajacych zbiorowe modły. Dziś w programie Pośpieszalskiego pojawiły się osoby, które nawoływały do wzięcia odwetu na Rosji (jakiś zesklerociały starszy pan) oraz pani, która wzywała, aby prezydentem wybrać Jarosława i czasem nie głosować na Komorowskiego (a programu oglądałem 5 min.). Nie uwierzę, że te "drobne" incydenty były wypadkami na wizji. Były po prostu niesmaczne.

Ta tragedia ma dwa wymiary, a nawet trzy - polityczny, państwowy i zupełnie ludzki. Ten pierwszy jest najbardziej kontrowersyjny i stoi w opozycji do pozostałych dwóch. W Internecie, jak to w Internecie, pojawiło się kolejne "równanie" (podobne do tego, jakie powstało po śmierci papieża), które wieszczy kres III RP. I kto wie, czy w tym nie ma jakiegoś symbolicznego sensu, jednak chodzi o kulturę polityczną czy życie społeczne. Pozostaje wierzyć, że to, co się dzieje nie zostanie zapomniane i zmarnowane.

Niestety, wielu ludzi, w tym polityków, rozpatruje przyszłość pod silną presją przyszłości. Nie ukrywajmy, że ofiary feralnego lotu również w większości wydawały się tak czynić. Czy uczyni się z nich pomnikowych wiecznie rozpamiętywanych bohaterów, czy też wyciągnie się z tego jakąć lekcję na przyszłość dla społeczeństwa, zależy poniekąd od każdego z nas. Czy zwycięży opcja pomnikowa i martyrologiczna, czy przyszłościowa, tego nie da się jeszcze powiedzieć.

Re: Katastrofa rządowego samolotu w Smoleńsku

: wt kwie 13, 2010 7:12 pm
autor: revolt
[quote name='Yan_Volskee' post='68666' date='13 kwiecień 2010 - 20:57']Czy zwycięży opcja pomnikowa i martyrologiczna, czy przyszłościowa, tego nie da się jeszcze powiedzieć.[/quote]





Wydaje mi się, że istnieje także opcja pośrednia którą reprezentuje całkiem spora cześć społeczeństwa:)

Re: Katastrofa rządowego samolotu w Smoleńsku

: wt kwie 13, 2010 7:23 pm
autor: Newsman
Pewnie tak. Ale każda z tych dwóch wymienionych przeze mnie postaw ma na każdego z nas jakiś wpływ. Nawet nasze posty z soboty pokazują, że nikt nie był w stanie przejść koło tego obojętnie. Emocje często brały górę. Uważam jednak, że większość społeczeństwa reprezentuje właśnie drugą z opcji, czyli wyciągania z tej sytuacji jakichś wniosków i poczucia uczestniczenia w wydarzeniu na miarę historyczną, ale bez krzykactwa (które może choć nieliczne, jest najbardziej widoczne). Mamy teraz do czynienia z cała masą postaw. Może zamiast prorokować, po prostu wystarczy poczekać na efekty?

Jeśli jednak wszyscy mówią o tej lekcji do odrobienia czy też wnioskach do wyciągnięcia, to być może jest po prostu co poprawiać?