Strona 13 z 15
Re: Poznałam go dopiero kiedy umarł
: sob mar 05, 2011 5:17 pm
autor: danut
Nie przekłada się tak, według mnie wcale, skora strącił to tak jak więzienie i władca, które tez do niego należy, ma na niego wgląd i pamięc..
Re: Poznałam go dopiero kiedy umarł
: sob mar 05, 2011 5:26 pm
autor: soudak040771
Nie przekłada się tak, według mnie wcale, skora strącił to tak jak więzienie i władca, które tez do niego należy, ma na niego wgląd i pamięc..
Skoro strącił tak jak to piszesz do ,,więzienia'' to nie ma nad nim kontroli i nie panuje nad nim ?
Może danut nie odpowiadaj nieraz tak szybko na posty, a pomyśl ?
Re: Poznałam go dopiero kiedy umarł
: sob mar 05, 2011 5:32 pm
autor: danut
Albo ty sie tak nie spiesz z osądami

.. Władca nie zamieszkuje w więzieniu- prawda?? co nie znaczy, ze nie ma nad nim kontroli i nie panuje nad nim, tylko zeby się dowiedziec o krzywdzie która tam zachodzi musisz połaczyc się z Bogiem a nie odłańczac od Niego, stąd siła i moc Miłości..
Re: Poznałam go dopiero kiedy umarł
: sob mar 05, 2011 5:38 pm
autor: soudak040771
Albo ty sie tak nie spiesz z osądami
Napiszę Ci coś, po czym jeżeli to zrozumiesz to już nigdy takich słów nie napiszesz....
Jesteś na wyższym poziomie rozwoju w tej chwili ode mnie biorąc wszystkie wymiary jednocześnie ...
Władca nie zamieszkuje w więzieniu- prawda?? co nie znaczy, ze nie ma nad nim kontroli i nie panuje nad nim, tylko zeby się dowiedziec o krzywdzie która tam zachodzi musisz połaczyc się z Bogiem a nie odłańczac od Niego, stąd siła i moc Miłości..
I z tym się zgadzam

Re: Poznałam go dopiero kiedy umarł
: sob mar 05, 2011 5:45 pm
autor: danut
Dopiero co pisalismy, że nam nie wolno oceniac , poziomowac gdzie i kto miałby sie znajdowac...
Re: Poznałam go dopiero kiedy umarł
: sob mar 05, 2011 5:48 pm
autor: soudak040771
Dopiero co pisalismy, że nam nie wolno oceniac , poziomowac gdzie i kto miałby sie znajdowac..
Sama przecież napisałaś wielokrotnie, że spotykałaś siebie. Odwiedzałaś sama siebie. Robiłaś to z przyszłości. Jak myślisz po co ???
Wiara i ocenianie z tym nic nie mają wspólnego...
Re: Poznałam go dopiero kiedy umarł
: sob mar 05, 2011 5:59 pm
autor: danut
a o tym to piszemy gdzieindziej..nie twórzmy zamieszania w tematach..
Re: Poznałam go dopiero kiedy umarł
: sob mar 05, 2011 6:02 pm
autor: soudak040771
a o tym to piszemy gdzieindziej..nie twórzmy zamieszania w tematach..
Jak zauważyłaś? tam już nie pisze...
Napiszę tak :
,,Nie odpowiedziałaś na pytanie skierowane do Ciebie konkretnie.. ????''

Re: Poznałam go dopiero kiedy umarł
: sob mar 05, 2011 6:11 pm
autor: danut
A to tak.. to proszę bardzo napisane dzisiaj o 01, 19 i w paru postach wcześniej pytanie bez uzyskanej odpowiedzi..:"od Soudaka, tez pomimo tak długich rozmów nie dowiedziałam się- czego ja nie rozumiem, a on rozumie.."??? :rolleyes:
Re: Poznałam go dopiero kiedy umarł
: sob mar 05, 2011 6:15 pm
autor: soudak040771
A to tak.. to prosze bardzo napisane dzisiaj o 01, 19 i w paru postach wcześniej pytanie bez uzyskanej odpowiedzi..:"d Soudaka, tez pomimo tak długich rozmów nie dowiedziałam się- czego ja nie rozumiem, a on rozumie.."??? (I
Jesteś mistrzynią w zmienianiu tematu, gdy czegoś nie wiesz... a może się jednak mylę ?????
I odpowiesz mi na pytanie zadane w tej poniższej pisemnej konwersacji wcześniej ???? :
Sama przecież napisałaś wielokrotnie, że spotykałaś siebie. Odwiedzałaś sama siebie. Robiłaś to z przyszłości. Jak myślisz po co ???