Strona 13 z 19
Re: Emilcin wyjaśniony? Nowa książka Bartosza Rdułtowskiego
: ndz lis 24, 2013 8:27 pm
autor: van
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="arek" data-cid="109663" data-time="1385319506">Ale Rdułtowski też napisał ,że Blania dowiedział się o Emilicinie od Wawrzonka. Jest to dokładnie ustalone. </blockquote>Tak. Sprawdziłem i Rdułtowski pisze o tym i znalazłem też informacje o tym u Blani w "Zdarzeniu w Emilcinie". Nie wiem dlaczego ubzdurało mi się, że było inaczej. Przepraszam za wprowadzanie w błąd. Resztę moich tez podtrzymuję

Re: Emilcin wyjaśniony? Nowa książka Bartosza Rdułtowskiego
: ndz lis 24, 2013 8:43 pm
autor: van
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Andrzej 58" data-cid="109670" data-time="1385323516">O czym ta dyskusja.Jeszcze nie zauważyliście ,że po różnych forach trwa akcja promocyjna tego pseudo-badacza.</blockquote>Na podstawie czego twierdzisz, że Rdułtowski jest pseudo badaczem?
Re: Emilcin wyjaśniony? Nowa książka Bartosza Rdułtowskiego
: ndz lis 24, 2013 9:15 pm
autor: Triglav
Van, Ty powinieneś brać jakieś pieniądze od Rdułtowskiego, a za zarobione tak góry mamony opłacić sobie uczestnictwo w zajęciach z logiki i choć minimalnie podszkolić się w filozfii*. Na dobre Ci to wyjdzie. Na tym skończe wycieczki ad personam, bo nie lubuje się nich (zauważ choćby Van, że mimo deprecjonwania wagi cegły którą się zachwycasz, nie obraziłem jej autora, w wręcz z politowaniem wyraziłem zrozumienie dla jego sytaucji).Nolens volens stajesz w kontrze... chyba tylko po to by w niej trwać.Głupot Mayer o eterycznych wampirach też nie czytałem, książki Ibisza jak wyglądac dobrze po 40 i "Seksi mamy" Cichopek toże - a wiem że to głupoty (lektura klku stron/recenzji/patrzenie przez pryzmat autora - zwyczajnemu człowiekowi da sporo w kwestii oceny, i nie zarzcaj mi ignorancji - bo bedziesz sie zwyczajnie mylił). A teraz możesz mnie cytować i prowokować. *Po jaką cholere filozofii? A to się właśnie dowiesz jak choć pobieznie przelecisz ow temat. ...tutaj pisze jak się zdaje ten sam człowiek co wszędzie:
http://niezaleznatelewizja.pl/forum/viewtopic.php?pid=19681%C2%A0 ...najzabawniejsze są te niby kulturalne, ale jednak zaczepki. Prowokacje raczej. Ech... szkoda czasu. ...
Re: Emilcin wyjaśniony? Nowa książka Bartosza Rdułtowskiego
: ndz lis 24, 2013 9:19 pm
autor: Andrzej 58
Wiesz van po czym poznaje się pseudo-badacza?- po tym jak mocno próbuje zrobić z siebie znawcę tematu i co o sobie mówi.Obejrzyj sobie ten filmik promocyjny.i porównaj z tym co mówił Wolski.BR zapomniał się i walnął babola.Stwierdził ,że przypadkiem emilcińskim interesuje się od 1978 roku.Zdolna bestia.Ja w tym roku miałem dwadzieścia lat i pamiętam relacje prasowe omawiające ten przypadek.Większość była w formie ośmieszającej.Pan Rdułtowski w tym czasie miał pięć lat .Podejrzewam ,że jeszcze czytać nie potrafił.Znam jego śledztwa dotyczące Riese.Jak Poczytać na forum związane z tym elementem ,to okaże się ,że BR nawet nie zbliżył się do istoty zagadnienia.Triglav ma rację.Tobie chodzi o przedłużanie tej bezsensownej promocji gniota mądrali.Obejrzyjcie sobie tego znawcę i demaskatora.
http://www.youtube.com/watch?v=Ll2Yqxg5cz4
Re: Emilcin wyjaśniony? Nowa książka Bartosza Rdułtowskiego
: ndz lis 24, 2013 9:27 pm
autor: charlie2tango
A propos samego pojazdu z Emilcina - jestem na 100 procent pewien, że w internecie krążyła relacja (czy może raczej jej późniejszy zapis) z lat 30 tych XX wieku, z Kresów Wschodnich, mówiąca o obiektach przypominających "trumny ze świecami w rogach", które zdaniem miejscowych miały się pojawiać przed ważnymi wydarzeniami, szczególnie wojnami. Niestety nie mam jej nigdzie zapisanej, ale pamiętam że wyróżniał ją bardzo ciekawy, ładny język.
Re: Emilcin wyjaśniony? Nowa książka Bartosza Rdułtowskiego
: ndz lis 24, 2013 9:35 pm
autor: charlie2tango
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="109684" data-time="1385328665">Wydaje mi się, że Andrzej trafił w sedno pisząc o przeciaganiu na siłe dyskusji, akcji promocyjnej i odbijaniu się kontrargumentów jak od ściany.</blockquote>Akcja promocyjna niewątpliwie ma miejsce - na wp.pl pojawiło się kilka sztucznych wpisów pod artykułem nt. tej książki. Heh, gdyby nie one to pewnie miałbym ją już w domu. Mam książkę Rdułtowskiego "Z archiwum tajnych technologii lotniczych" - całkiem przyzwoita pozycja, choć może pod względem graficznym nie powala na kolana.
Re: Emilcin wyjaśniony? Nowa książka Bartosza Rdułtowskiego
: ndz lis 24, 2013 9:36 pm
autor: Rysiek23
Z samego tego "trailera" wynika, że pan Bartosz przystąpił do pracy nad książką mając na uwadze z góry założoną tezę podsuniętą przez Adama Chrzanowskiego

Re: Emilcin wyjaśniony? Nowa książka Bartosza Rdułtowskiego
: ndz lis 24, 2013 9:54 pm
autor: azor
Ryśku faktycznie masz rację to jest fakt co powiedział Adam Chrzanowski. Czy o tym wspomina autor w książce ? Zapewne nie ? Andrzeju masz rację w tym co piszesz o ''akcji promocyjnej'' a ja dla przypomnienia zacytuję pierwszy post vana, który w zasadzie zaczyna i kończy dyskusję o Emilcinie i wymyślnych teoriach. ''Autor, wbrew temu, co stwierdza na kartach książki, nie udowadnia ostatecznie, że incydent emilciński był wynikiem hipnozy. Podaje wiele poszlak wskazujących na taki rodowód całego wydarzenia i choć hipoteza taka wydaje się faktycznie najbardziej logiczna, są to tylko poszlaki, a nie rozstrzygające dowody. Trudno jednak oczekiwać dziś takich dowodów (np. czyjegoś przyznania się do przygotowania wszystkiego) a Rdułtowski i tak posuną się dalej, niż w najśmielszych snach można było przypuszczać.''
Re: Emilcin wyjaśniony? Nowa książka Bartosza Rdułtowskiego
: ndz lis 24, 2013 9:55 pm
autor: Arek 1973
. <blockquote class="ipsBlockquote">Triglav, dnia 23 List 2013 - 21:09, napisał:
[ external image ]<blockquote data-author="Triglav" data-cid="109616" data-time="1385237387">Arek 1973: uważasz ze poza Ziemią nie ma studentów? Przeczytałeś ten akapit ze zrozumieniem?</blockquote>Wow. Arek 1973 - pokaż dowód, że poza Ziemią nie ma studentów, albo zamilknij na wieki

</blockquote>Wolę zamilknąć

:Oh:Byłbym w stanie prędzej uwierzyć że to para ziemskich studentów zrobiła sobie ładny makijaż, ubrała jakieś dziwne stroje od płetwonurka i wybrała się w te miejsce żeby nabijać się z ludzi - oj taki żakowski kawał,,,,,,ale jak napisałem dalej z obiektem UFO byłby poważny problem.Ale że byli to pozaziemscy studenci którzy przylecieli żeby robić sobie jaja

huh.....powiem że to niemożliwe ponieważ Kosmiczne Prawo zabrania studentom sterowania statkami-UFO o masie powyżej jednej tony

.Sorry za offtopa ale nie mogłem się powstrzymać
Re: Emilcin wyjaśniony? Nowa książka Bartosza Rdułtowskiego
: ndz lis 24, 2013 10:16 pm
autor: van
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="azor" data-cid="109689" data-time="1385330068">Ryśku faktycznie masz rację to jest fakt co powiedział Adam Chrzanowski. Czy o tym wspomina autor w książce ? Zapewne nie ? </blockquote>Azor, Ty chyba masz jakiś osobisty konflikt z Rdułtowskim, bo z ewidentnie złą wolą interpretujesz każdy fakt na jego temat. Tak, w książce kilkukrotnie wspominany jest Adam Chrzanowski, jako osoba, która podpowiedziała autorowi hipotezę związków Emilcina ze służbami specjalnymi i jako osoba, z którą Rdułtowski konsultował swoje śledztwo na ten temat. Nie wiem dlaczego założyłeś, że tak "zapewne" nie jest. Poprostu za wszelką cenę próbujesz udowodnić, że Rdułtowski jest osobą nierzetelą.<div> </div><blockquote class="ipsBlockquote" data-author="azor" data-cid="109689" data-time="1385330068">(...) dla przypomnienia zacytuję pierwszy post vana, który w zasadzie zaczyna i kończy dyskusję o Emilcinie i wymyślnych teoriach.</blockquote>Skoro kończy to dlaczego ją ciągniesz?Dlaczego, choć pamiętasz co napisałem i widzisz, że nie są o słowa pochopne, czy przesadzające o czymkolwiek, atakujesz mnie i mój sposób relacjonowania całej sprawy?Powtórze to raz jeszcze: Rdułtowski nie udowodnił, że Emilcin był wynikiem hipnozy, ale Blania nie udowodnił, że było to realne wydarzenie. Czy warto spierać się o to co tam naprawdę zaszło? Warto, ale chyba nie z Tobą, Czakrawartinem, Andzrejem58, Triglavem i innymi, którzy książki nie czytali a sa pierwsi do dyskusji o niej.