"Matka obca" w Fatimie

[Katarzyna_1]

Szukam i szukam i nie mogę naleźć powodu wykluczenia Danuty.

Aliena laudatis, vestra ignoratis.

[lya]

[quote name='Katarzyna_1' post='82835' date='20 marzec 2011 - 19:51']Mam tylko jedno pytanie do Iya jak Twoim zdaniem miałaby wyglądać objawiająca sie Maryja w "pełnej krasie"? Rozumiem, ze uważasz, że nie mogła wystapic przed dzieciakami w krótkiej sukience i że nie mogła jesli była Maryją wyglądać tak jak np. współczesne dziewczyny?[/quote]





Zapytałaś jak mogłaby wyglądać Maryja?



Odpowiem: a cholera wie! Równie dobrze mogłaby wystąpić w skórach sado-maso i też z mojego punktu widzenia jej boskość byłaby wątpliwa





Należałoby zapytać raczej jaka forma komunikacji nie byłaby wątpliwa co do boskości takiego kontaktu...

[Katarzyna_1]

Dziękuję za odpowiedź.

[kropka]

Ja też miałam o coś jeszcze zapytać.... ale odpowiedź udzielona Kasi wystarczy mi

[Rysiek23]

[quote name='Katarzyna_1' post='82835' date='20 marzec 2011 - 18:51']Mam tylko jedno pytanie do Iya jak Twoim zdaniem miałaby wyglądać objawiająca sie Maryja w "pełnej krasie"? Rozumiem, ze uważasz, że nie mogła wystapic przed dzieciakami w krótkiej sukience i że nie mogła jesli była Maryją wyglądać tak jak np. współczesne dziewczyny?[/quote]



Wyglądała jak lalka. Bardzo podobała się dzieciom. Wszystkie były zgodne, iż była piękna ale sztuczna, statyczna, jej ruchy były minimalne.

[lya]

[quote name='RysiekINFRA' post='82842' date='20 marzec 2011 - 21:05']Wyglądała jak lalka. Bardzo podobała się dzieciom. Wszystkie były zgodne, iż była piękna ale sztuczna, statyczna, jej ruchy były minimalne.[/quote]





Więc tak dzieciakom podtyka się hologramy lub wizje lalki, dorosłym świętych w świetlistych szatach, a najbardziej dorosłym postaci w skórach SM. Każdy się na coś złapie i uwierzy w niebiańskość swych wizji



A tak poważnie to oddziaływanie elektromagnetyczne wywołuje pewien stan umysłu. Ten stan zależny jest od częstotliwości tego oddziaływania, które wywołuje stany od euforii po lęki i omamy. Wizje towarzyszące tym stanom odpowiadają indywidualnym wyobrażeniom danej osoby choć nie jest wykluczone, że technika wytwarzania fal elektromagnetycznych umożliwia ukierunkowanie tych fal, które mogą być transmiterem przekazywanych wcześniej przygotowanych obrazów. Śledząc pewne podobne wydarzenia jak te z Fatimy można tak sądzić, że poza ewentualnie naturalnym wpływem środowiska elektromagnetycznego na umysły tych dzieci mamy do czynienia z działaniem takiej technologii. Tak więc albo naturalne oddziaływanie środowiska elektromagnetycznego spowodowało u dzieci owe stany, albo zamierzone działanie kogoś kto taką technologią już wtedy dysponował. Fakt, że w tym czasie pojawiły sie świetlne efekty i obiekty na niebie wskazuje, że jednak mamy do czynienia z działaniem technologii, którą dzisiaj z mozołem rozgryzamy na razie w sferze rozważań fizycznych możliwości jakie umożliwia znana fizyka.

[Andrzej 58]

Witaj Iya.Qrcze, ja już gdzieś o tym czytałem .Czy aby nie w innych rzeczywistościach.Piszesz ,że nie jest wykluczone,że możliwe jest ukierunkowanie tych fal.To rzeczywiście jest możliwe.Ta technika to radiolinia.Brałem kiedyś udział z wykorzystaniem tej formy łączności.Warunek był jeden-Talerze musiały się widzieć.To nie teoria a praktyka.W temacie Danusi wiele poświęciliśmy pewnemu nadajnikowi.On też wyposażony był w radioliniowe łącze.Tylko,że sąsiedni nadajnik był poza zasięgiem widoczności tego nadajnika(był za górą).Ciekawe na co nakierowane były talerze Z moich osobistych obserwacji wynika ,że wycelowane były w miejscowość ,z której pochodziła dziewczyna ,o której pisałem w kilku postach.To szeroko omawialiśmy w innych rzeczywistościach.Widzę w temacie fatimskim wiele analogii do tam opisywanych zdarzeń.To ,że mamy do czynienia z techniką ,to dla mnie oczywistość.Dobrze znane mi zjawiska otępienia spowodowane działaniem pola i wiele innych zjawisk.Jak wprowadzono przekaz do świadomości dzieci -to już wiemy.Zauważyłem pewną prawidłowość w naszych relacjach.Zdarzenia ,o których piszemy ,dla jednej osoby są realem dla innych wprowadzonym przekazem(można określić to jako sen.)Na zasadzie analogii ,podobna sprawa miała miejsce w Fatimie.Dlatego świadkowie zdarzenia nie widzieli tego co wizjonerzy.To co widziały lub słyszały dzieci było przygotowane wcześniej.Opis postaci jako lalki wykonującej nikłe ruchy,To wiele mówi na temat tych ,którzy to spreparowali.Technicznie słabe.To co zaaplikowano kilkorgu z nas przy tym ,to majstersztyk.Dlatego myślę ,że oddziaływanie na takie tłumy było poza zasięgiem tych manipulatorów.Technika jednak poszła do przodu.Nie tak daleko jednak ,żeby zbierać informacje bezpośrednio z mózgów.Tego fatimscy producenci nie potrafią do dziś.To dwie rywalizujące siły działają.Przy czym jedna informuje tych poddanych wcześniej obróbce z czym mieli do czynienia i w jaki sposób działa ta druga strona.

[lya]

[quote name='Andrzej 58' post='82846' date='20 marzec 2011 - 23:58']Witaj Iya.[/quote]



Witay Angrzey! To tak po przyjacielsku jakbyśmy byly starymy znajomymi. A mówię tak żartobliwie bo to co napisałeś to jedno z trafniejszych spostrzeżeń jakie tu można przeczytać.







[quote name='Andrzej 58' post='82846' date='20 marzec 2011 - 23:58']Piszesz ,że nie jest wykluczone,że możliwe jest ukierunkowanie tych fal.To rzeczywiście jest możliwe.Ta technika to radiolinia/..../[/quote]







Absolutna zgoda.



Analogie do wydarzeń Fatimskich są nazbyt oczywiste. W dodatku Fatimscy preparatorzy objawień do dzisiaj nie są w stanie bezpośrednio wpływać na nasze umysły. Są i owszem, ale tyko na podatne jednostki. Nie wykluczone jednak, że poza jednostkami mogą wywołać u całych zbiorowisk jakiś rodzaj podobnego odczucia. Na przykład religijnego uniesienia przy spotkaniach w miejscach kultu lub agresji u kibiców wychodzących z meczu. Bezpośredniego pobierania informacji z poszczególnych umysłów to nawet oni nie potrafią, ale w drugą stronę już bardziej.



Nie jest wykluczone w związku z naszymi ustaleniami i domysłami, ze Fatimscy preparatorzy do dzisiaj dokonują podobnych działań. Stąd mamy samozwańczych kontaktowców, nawiedzonych religijnie wizjonerów, tyranicznych przywódców lub przywódców o charyzmatycznych postawach wiodących masy na manowce oraz całą masę indywidualności głoszących najprzeróżniejsze brednie na wielu płaszczyznach życia społecznego tylko po to by ogół nigdy nie zdołał realnie i racjonalnie myśleć i poznać prawdziwego oblicza tej rzeczywistości. I pomyśleć, ze owi preparatorzy mogą tego dokonywać dla tego by ukryć to czego my gdybyśmy wiedzieli nigdy byśmy nie zaakceptowali. A co chcą ukryć? A to juz całkiem inna kwestia. Niemniej dla współczesnego człeka obytego z prawami fizyki, otrzaskanego z wiedzą historyczną i mimo wszystko posiadającego już nie tak zacofany umysł jak to było dawniej, jest oczywistością, że cudów ni-ma, jest technologia i technika.







A na marginesie, wiecie co by było gdyby obcy się ujawnili i gdyby wyszło, że ich wiedza dotycząca tego wszystkiego przez co my tu się opluwamy czasem, nienawidzimy i walimy po łbach, jest całkiem inna to znaczy pozbawiona mitów i wierzeń w nieistniejące bóstwa, wymiary, rzeczywistości itd? Zapalalibyśmy do nich wspólnie taką nienawiścią, że nam tego nie powiedzieli, że pozwalali nam zabijać sie o coś czego nie ma, że poukręcalibyśmy im łby przy samych zielonych d..ch w odwecie za trzymanie nas w ciemnocie. No chyba, że mnie by dali do latania taki jeden grawitolot hehe to może moja złość na ich preparacje nieco by zmalała A poważnie to ludzie jeśli sami nie dojdą do prawdy to macie jak w banku, ze Fatimscy preparatorzy nigdy z własnej woli jej wam nie pokażą, a wręcz przeciwnie zrobią wszystko byśmy tej prawdy nie odkryli.

[Rysiek23]

Iya generalnie ze wszystkim co piszesz się zgadzam i uważam, że jest to właśnie prawidłowy kierunek rozpatrywania tego rodzaju zdarzeń, co więcej chyba takie same są konkluzje Fernandesa choć nie pisze on tego wprost.

A teraz może pobawmy się w science-fiction. Fatima choć spektakularna nie jest jedyna w swoim rodzaju. W zasadzie wpisuje się w cały ciąg tego typu przypadków. Trzeba sobie postawić pytanie co "preparatorzy" chcą przez to osiągnąć? W zasadzie po co to wszystko? Po nawet pobieżnej analizie można dojść do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Swego czasu pisaliśmy o książce pana W. Chudzińskiego "Kręgi, cuda, kwanty...", która zdaje się wskazywać na zbiorową świadomość jako sprawcę tego rodzaju psikusów, ale czy na pewno?

[aabb]

Jeśli idziesz ulicą lub siedzisz w jakimś pomieszczeniu to może sie tak złożyć, że pola elektromagnetyczne, które przemieszczają sie powierzchni ziemi akurat wystąpią w danym miejscu z większym natężeniem. Wiemy co potrafimy zrobić w umyśle ludzi podczas eksperymentów ze sztucznie wytwarzanymi takimi polami.

...

I właśnie to jest powodem różnych stanów, odczuć, wizji i emocji u wrażliwych jednostek

Poproszę linki do jakichś opracowań na temat tego co robimy w umyśle ludzi podczas eksperymentów z polami elektromagnetycznymi, jak te pola wpływają na stan emocjonalny ludzi.

Najchętniej tabelkę - taka a taka charakterystyka pola - taki a taki rodzaj emocji, wizji...

I właśnie to ciśnienie cieków wodnych wywołuje fale mikro drgań docierających do powierzchni ziemi.

Owe mikro drgania odpowiedzialne są za spękania w elewacjach budynków, chodnikach i powodują cały szereg innych skutków tak w materii nieożywionej jak żywej.

Link do opracowań poproszę, szczególnie do tych o spękanych chodnikach od mikro drgań.

Mikro drgania cieków wodnych mają dokładnie takie samo oddziaływanie na umysł człowieka i jego organizm jak potencjały elektromagnetyczne notabene owe mikro drgania również wytwarzają pewne pole elektromagnetyczne. Wszystko jest pomierzone i udowodnione naukowo-trzeba sprawdzić.

Powtórzę się, linki poproszę



Za wikipedią:

"W XIX w. spirytyzm w krajach kultury europejskiej osiągnął największy rozwój: powstawały tysiące towarzystw spirytystycznych, pojawiły się setki publikacji.

Upadek

I wojna światowa spowodowała zmniejszenie zainteresowania spirytyzmem w Europie."

W tej rozmowie poruszany był temat opublikowanych w gazetach dwóch oddzielnych przepowiedni dotyczących tego samego dnia. Nie wiem co w tamtych czasach pisano w gazetach ale skoro spirytyzm był bardzo popularny, to może tego typu przepowiednie miały w gazetach stałą rubrykę i nie ma się czym ekscytować? Ot czysty przypadek wynikający z samej ich ilości?