Re: Strach...
: czw gru 09, 2010 8:38 pm
[quote name='Katarzyna_1' post='77274' date='06 grudzień 2010 - 20:21']O.., kurde.., Danusiu, Ciebie chyba Duch Święty prowadzi (dla mnie) dla innych może byc to energia kosmiczna, karma lub inne duperele. Jesteś super strzelcem, celujesz w sam środek.
[/quote]
Czytam z uwaga wszystkie wpisy odnosnie mojej historii,zdania sa bardzo podzielone na temat odczyc i doswiadczen jak widze.Konkluzja jaka mi sie nasuwa jest taka jak wczesniej...ludzie odbieraja rzeczy i wydarzenia bardzo roznie...dotyczy to zarowno tych co przezywaja owe doznania jak i ci,ktorzy je czytaja i komentuja.To zjawisko normalne poniewaz kazdy z nas ma swoj punkt widzenia.Zadziwia mnie jednak fakt ze osoby,ktore w ogole nie dopuszczaja mozliwosci istnienia czegokolwiek po smierci fizycznej....wchodza na fora o takiej tematyce i probuja przy tym uswiadomic innych ze mamy problemy natury psychicznej.Dla mnie jest to odpowiednik palenia na stosie,tych ktorzy odwazyli sie na gloszenie podobnych historii.....byc moze dlatego wielu ludzi woli o tym przemilczec niz powiedziec narazajac sie na smiesznosc,ale mimo wszystko niektorzy odwazaja sie na to mimo wszystko...
Moim skromnym zdaniem nie jest to powrot do sredniowiecza ale cofanie sie do poczatku

Czytam z uwaga wszystkie wpisy odnosnie mojej historii,zdania sa bardzo podzielone na temat odczyc i doswiadczen jak widze.Konkluzja jaka mi sie nasuwa jest taka jak wczesniej...ludzie odbieraja rzeczy i wydarzenia bardzo roznie...dotyczy to zarowno tych co przezywaja owe doznania jak i ci,ktorzy je czytaja i komentuja.To zjawisko normalne poniewaz kazdy z nas ma swoj punkt widzenia.Zadziwia mnie jednak fakt ze osoby,ktore w ogole nie dopuszczaja mozliwosci istnienia czegokolwiek po smierci fizycznej....wchodza na fora o takiej tematyce i probuja przy tym uswiadomic innych ze mamy problemy natury psychicznej.Dla mnie jest to odpowiednik palenia na stosie,tych ktorzy odwazyli sie na gloszenie podobnych historii.....byc moze dlatego wielu ludzi woli o tym przemilczec niz powiedziec narazajac sie na smiesznosc,ale mimo wszystko niektorzy odwazaja sie na to mimo wszystko...
Moim skromnym zdaniem nie jest to powrot do sredniowiecza ale cofanie sie do poczatku