Ale przy takim podejściu to wróciliśmy do podstawowego pytania filozoficznego "Co było pierwsze, smak czy absmak?

No bo jak wytłumaczyć komuś samak wody jeśli nie zna smaku wody - nie uważam, że dac mu się napić to jedyne wyjście.takie podejście może być słuszne przy założeniu, że ktoś nie zna smaku w ogóle. Gdyby ktoś stracił smak i nie czuł w ogóle samku można mu to uzmysłowić przy pomocy zmysłu powonienia i obrazu. Nasze zmysły są ze sabą wzajemnie powiązane a smak i węch szczególnie.Z dźwięku można tworzyć obrazy, dźwięk zapisać w postaci grafiki, dźwięk można czuć zmysłem dotyku, jak również barwy światła można wyczuwać dotykiem jako ciepło....... Wg mnie to nie jest tak, że się poprostu nie da. Bo jeśli się nie da i jest to prawdą, to znaczy, że to co uznalićmy za prawdę a się nie da jest fałszem. Jeśli coś jest, to się da, tylko trzeba wiedzieć jak. "Szukajmy a znajdziemy" Błędem jest wg mnie tłumaczenie rzeczy brakiem pojęcia.