Paranormalne.eu

Wątpie by Ameryka szybko zapomniała Jacksona. Zresztą nie tylko Ameryka. Może nie będzie, aż taką legendą jak Elvis Presley ale napewno długo jeszcze pijawki bedą na nim kase trzepać.

I ja napiszę kilka zdań choć znam się na szczegółowej obróbce filmowej dzwięku i obrazu itd...



To nie jest fake czy duch... to zbieg okoliczności, dla czego?



Widziałem pełny reportaż z tego miejsca i "ustawienie" osób z ekipy BBC + gość który oprowadza po tej posiadłości, sprawia że podczas kręcenia tego materiału powstaje taki efekt przez pomyłkę... To jest faktycznie ktoś z ekipy zza kamery. A dla czego go widać tak jak widać? To się nazywa podwójna gra cieni. Oba pomieszczenia są oświetlone światłem ze statywów tylko nie korytarz. A zobaczcie co się dzieje z "tym" cieniem na podłodze?! Gdyby to był faktycznie duch to skąd jego cień na korytarzu, kończący się na następnym pomieszczeniu w którym widać go bardziej widocznie poprzez odpowiednie ustawienie lampy rozjaśniającej pomieszczenie?



Jest to w 100% cień człowieka i w 100% zwykły przypadek.

Kto się trochę na tym zna i nie poniosą go emocje to to samo stwierdzi.



Pozdrawiam was, Jerry

jerry zgadzam się z tobą w 100%

[quote name='Dreamer' post='56839' date='pon, 06 lip 2009 - 20:46']Film już widziałem :) No to mamy drugiego Elvisa można powiedzieć [/quote]

Owszem tylko ze Elvis królem rocka,a Jackson został królem popu :rolleyes:

[quote name='Przemek' post='56990' date='śro, 08 lip 2009 - 15:42']Wątpie by Ameryka szybko zapomniała Jacksona. Zresztą nie tylko Ameryka. Może nie będzie, aż taką legendą jak Elvis Presley ale napewno długo jeszcze pijawki bedą na nim kase trzepać.[/quote]



Michael był wg. mnie lepszy od Elvisa.



[quote name='hanna' post='57065' date='czw, 09 lip 2009 - 19:26']Owszem tylko ze Elvis królem rocka,a Jackson został królem popu :rolleyes:[/quote]

Elvis był królem rock n' rolla.



Zresztą dajcie sobie spokój z tym bzdurnym tematem.

pewnie nikt się nie zdziwi ale ktoś zanalizował , że jest to cień http://www.youtube.com/watch?v=0laFusN40qc

Okaże się, że Elvis i Majkel żyją, mają się dobrze i sobie w chatce w lesie śpiewają i grają w karty...



Wiecie co w tym najgorsze, że cały ten cyrk przeżywa rodzina Jacksona a najbardziej jego dzieci.

Zero szacunku, tylko grab, zarabiaj kasę i miej wszystko inne w d****

Są gusta i gusciki. Dla mnie Elvis był jest i bedzie najlepszy. Z jednej strony za niesamowite zdolności wokalne i za to, że własciwie spiewał prawie wszystko od rocka, gospel, r&b, blues, pop, country.

Duch Jaksona he he szkoda gadać.

Zapewne Michael ma teraz niezły ubaw z ludzi, którzy doszukują się jego obecności na Ziemi. ;]