Inne rzeczywistości i prawdziwośc ich istnienia..
Re: Inne rzeczywistości i prawdziwośc ich istnienia..
Może nie chodzi, o rodzaje tematów, lecz o to, że wszystko jest w nich opisywane. Trzeba skupić się na wątku, przewodnim. Temat, ten raczej mówi o innych rzeczywistościach, a nie o wszechświatach równoległych. Temat trochę nie precyzyjny, ale co tam, i tak przynajmniej dajmy 30 postach nie wiadomo o czym właściwie jest.
Ostatnio zmieniony wt paź 05, 2010 6:21 pm przez ADAX, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Inne rzeczywistości i prawdziwośc ich istnienia..
A próbował ktoś stanąć obok siebie i obserwować siebie w danej sytuacji.
Bardzo ciekawe doświadczenie, kiedy obserwujesz scenę z pozycji obserwatora nie angażując się w nią, widząc siebie jak na scenie.
Tego można się nauczyć, i można tego doświadczać i mieć z tego niezłą zabawę.
Bardzo ciekawe doświadczenie, kiedy obserwujesz scenę z pozycji obserwatora nie angażując się w nią, widząc siebie jak na scenie.
Tego można się nauczyć, i można tego doświadczać i mieć z tego niezłą zabawę.

-
- Homo Infranius Plus
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
- Kontakt:
Re: Inne rzeczywistości i prawdziwośc ich istnienia..
A witaj Sanderko... Miło, że wpadłaś. Myślę, że specjalistą od tego jest na tym forum Zbyszek.
Re: Inne rzeczywistości i prawdziwośc ich istnienia..
ADAX-Wszystko opisywane?-
Nie wszystko, tylko to co daje się wytłumaczyc istnieniem innych wymiarów naszej rzeczywistości, a ponieważ maja one takie same fizyczne funkcje, istnieją tam tacy sami ludzie, a nawet nie tacy sami, bo ci sami- co tutaj, zwierzęta, budynki, przyroda, to gdzieś ten świat musi istniec, jako odpowiednik naszego, byc może po za granicami naszego Wszechświata, po jego drugiej stronie, na przykład, a ruchoma przestrzeń kosmiczna daje się zwijac i nakładac w jakimś punkcie, albo chociaż istnieje jakaś forma komunikacji, tak jakby transmisji telewizyjnej z oddziaływaniem na widza - holograficzny kwantowy przesył informacyjny...pomiędzy nimi..

Ostatnio zmieniony wt paź 05, 2010 7:58 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Inne rzeczywistości i prawdziwośc ich istnienia..
Witaj soudak
...to co praktykuje Zbyszek to co innego, ja piszę o rozdwojeniu świadomości w realu

...to co praktykuje Zbyszek to co innego, ja piszę o rozdwojeniu świadomości w realu

Re: Inne rzeczywistości i prawdziwośc ich istnienia..
Sandra a kiedy Ciebie to dopadło :rolleyes: ...?
Re: Inne rzeczywistości i prawdziwośc ich istnienia..
Ciekaw jestem, czy są jakieś choroby -psycho, których jeszcze nie zaliczyłem
Co mówi w temacie Bruce Moen
Jaką rolę w reinkarnacji odgrywają miejsce i czas?? Czy istnieje możliwość wskoczenia w inny wymiar np. do starożytnego Egiptu?
Jeśli tak, czy ten fizyczny świat, w którym byśmy się wtedy znaleźli, znajduje się na tej samej linii życia, co świat obecny, czy też, te wszystkie czasy zamknięte są w jednej wielkiej pętli?
No cóż, nie zdążyłem jeszcze zbadać tego obszaru tak dokładnie. Jednak to, do czego podczas tych badań doszedłem, wskazuje, iż odpowiedź zawarta jest w pytaniu ?jak bardzo fizyczny jest nasz fizyczny świat, w którym żyjemy??. Pewnych rzeczywistości, które odwiedziłem, nie da się odróżnić od naszego świata fizycznego, który ?żyje w tych rzeczywistościach?. Ludzie, żyjący w tej rzeczywistości nie mają pojęcia, że nie żyją na naszej ?fizycznej ziemi?. To zdaje się nam sugerować, że niektórzy mogą ?skoczyć? do starożytnego Egiptu, tak, jak to zasugerowałeś. Dla mnie Czas, nie jest jedną wielką pętlą, lecz gobelinem, na którym ?wszystkie czasy? istnieją równocześnie. Przewleczenie przez gobelin nitki czasu naszej obecnej ziemi do starożytnego Egiptu jest tylko kwestią wiedzy, jak tego dokonać. Oczywistym jest, że jeśli podczas ?przeskakiwania? poprzez czasy zapomnisz, w czym tkwi sęk, utkniesz w danej rzeczywistości żyjąc już w niej do końca swojego życia. Czyż nie zastanawiasz się teraz nad faktem skąd tutaj przeskoczyłeś?
Co mówi w temacie Bruce Moen
Jaką rolę w reinkarnacji odgrywają miejsce i czas?? Czy istnieje możliwość wskoczenia w inny wymiar np. do starożytnego Egiptu?
Jeśli tak, czy ten fizyczny świat, w którym byśmy się wtedy znaleźli, znajduje się na tej samej linii życia, co świat obecny, czy też, te wszystkie czasy zamknięte są w jednej wielkiej pętli?
No cóż, nie zdążyłem jeszcze zbadać tego obszaru tak dokładnie. Jednak to, do czego podczas tych badań doszedłem, wskazuje, iż odpowiedź zawarta jest w pytaniu ?jak bardzo fizyczny jest nasz fizyczny świat, w którym żyjemy??. Pewnych rzeczywistości, które odwiedziłem, nie da się odróżnić od naszego świata fizycznego, który ?żyje w tych rzeczywistościach?. Ludzie, żyjący w tej rzeczywistości nie mają pojęcia, że nie żyją na naszej ?fizycznej ziemi?. To zdaje się nam sugerować, że niektórzy mogą ?skoczyć? do starożytnego Egiptu, tak, jak to zasugerowałeś. Dla mnie Czas, nie jest jedną wielką pętlą, lecz gobelinem, na którym ?wszystkie czasy? istnieją równocześnie. Przewleczenie przez gobelin nitki czasu naszej obecnej ziemi do starożytnego Egiptu jest tylko kwestią wiedzy, jak tego dokonać. Oczywistym jest, że jeśli podczas ?przeskakiwania? poprzez czasy zapomnisz, w czym tkwi sęk, utkniesz w danej rzeczywistości żyjąc już w niej do końca swojego życia. Czyż nie zastanawiasz się teraz nad faktem skąd tutaj przeskoczyłeś?
Ostatnio zmieniony wt paź 05, 2010 9:02 pm przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Inne rzeczywistości i prawdziwośc ich istnienia..
Dzięki Zbyszku.
- I w to, właśnie jest tak bardzo trudno ludziom uwierzyc, ale ja wiem, że jest to możliwe, przecież tam byłam i wiecie co jest jeszcze możliwe , pisałam to kiedyś- zamienienie miejscami i to również, nie jest żart.. Tam toczy się normalne życie, nie masz pojęcia, że nie jestes w swojej rzeczywistości. Pisałam jadłam obiad, piłam wino, kawę- nie ma żadnej różnicy, ludzie przybyli stamtąd posiadali przy sobie pieniądze, potrafiłam przemieścic się 20km autobusem, dla osób ze mną stojących niezauważonym, choc wszyscy czekaliśmy na taki pojazd jak na zbawienie na przystanku, a ja mik i im zniknęłam, aby się odnaleźc we właściwym miejscu, gdzie chciałam dojechac..Tylko co zauważam, nie jest to ta sama linia życia, to są jej kopie, albo raczej i my również jesteśmy kopią Czegoś..Wydaje się tez, że odkrycia Danikena, te wszystkie zauważane zegarki na rękach, astronauci, samoloty w rzeźbie, na rysunkach, dziwni bogowie , ich posągi...dają tu również do myślenia..

Ostatnio zmieniony wt paź 05, 2010 9:30 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Inne rzeczywistości i prawdziwośc ich istnienia..
Danut - pierwszy raz mnie to dopadło, jak byłam na granicy wytrzymałości nerwowej.
Jest takie powiedzenie, "wyjdź z siebie i stań obok".
Wtedy właśnie tak zrobiłam, i zaczęłam obserwować i dziwić się jak można kogoś tak doprowadzić do takiego stanu.
Wszystko to było takie sztuczne i nienaturalne, i ja, która pozwoliłam doprowadzić siebie do stanu wrzenia, normalnie szok.
Po uświadomieniu sobie tego i spojrzeniu na to z bogu, zdałam sobie sprawę, że jednak nie mam władzy nad sobą, a powinnam.
Tak w sumie to jesteśmy cały czas manipulowani z zewnątrz i omamiani. ,,
:angry
Jest takie powiedzenie, "wyjdź z siebie i stań obok".
Wtedy właśnie tak zrobiłam, i zaczęłam obserwować i dziwić się jak można kogoś tak doprowadzić do takiego stanu.
Wszystko to było takie sztuczne i nienaturalne, i ja, która pozwoliłam doprowadzić siebie do stanu wrzenia, normalnie szok.
Po uświadomieniu sobie tego i spojrzeniu na to z bogu, zdałam sobie sprawę, że jednak nie mam władzy nad sobą, a powinnam.
Tak w sumie to jesteśmy cały czas manipulowani z zewnątrz i omamiani. ,,
:angry
-
- Homo Infranius Plus
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
- Kontakt:
Re: Inne rzeczywistości i prawdziwośc ich istnienia..
Jest takie powiedzenie, "wyjdź z siebie i stań obok".
Wtedy właśnie tak zrobiłam, i zaczęłam obserwować i dziwić się jak można kogoś tak doprowadzić do takiego stanu.
Wszystko to było takie sztuczne i nienaturalne, i ja, która pozwoliłam doprowadzić siebie do stanu wrzenia, normalnie szok.
Tak , to by wiele tłumaczyło... Ale zaręczam Ci, że nie wszyscy faceci są tacy...

Zbyszku pisząc o Tobie, myślałem tylko o OOBE...
