Paranormalne.eu

Chodziło mi o ''Twój napęd'' bo niejako sugerujesz jaki miał te obiekty ? Andrzeju ja wiem że ''znikanie'' mozna też tłumaczyć czystą fizyką jaką w/w wymieniłeś, ale chyba jednak nie wszystkie obserwacje - jak wiesz te obiekty pojawiają się nagle i nagle znikają choćby film z Uznam z 1993 roku ukazuje moim zdaniem wyśmienicie stopniowe pojawianie się obiektów a nie jego szybki przylot sam dokumentowałem wiele takich obserwacji na Podkarpaciu gdzie obiekty znikąd się pojawiają - zresztą mowa o locie jest chyba chybiona co do UFO i już przestarzała jak sam synonim słowa UFO.





No tak ale jak wyjaśnisz gdzie obiekty nagle się dzielą łączą czy nawet wybuchają, stają się przeźroczyste itp itd nie wspominam ze niektóre są jakby hologramami ale wpływającymi na otoczenie a to nie typowe już ''fizyczne NOL-e'' E.Meckelburg świetnie podał takie przykłady. w swoich pracach czy np. MUFON CES a to też fizycy



Można pewną część NOL- wyjaśnić tym co opisałeś jak najbardziej ale nie wszystkie.



A swoją drogą uważam osobiście, że ta obserwacja i fotki dostarczają lepszego dowodu niż filmy kosmitka jednak za dnia uchwycone obiekty/zjawiska inaczej się przedstawiają dlatego w tamtym wątku juz nikt nic nie pisze mądrego - skupmy się na tych fotkach i ciekawych rozważaniach Andrzeja z zakresu fizyki

Czysto teoretycznie, jeśli miałbym analizować ten przypadek pod meteorologię to szczerze powiedziawszy nie spotkałem się nigdy [12 lat stażu ] z czymś takim. Gdyby były to chmury czas ich trwania byłby zdecydowanie krótszy, tzn. ulegałyby one zmianom. Zastanawiające jest faktycznie to, co napisał Andrzej, czy przypadkiem nie jest tak, że ten widoczny na dole element to nie obłok kondensacyjny? Tego nie jestem w stanie wykluczyć, natomiast, jeśli by tak było to obiekty te miały by napęd, który wydzielałby skroplone opary [Raczej gorące], które natychmiast ulegałyby sublimacji. Pozdrawiam!

Darku -ten obiekt nie wydzielał gorących spalin.Wytwarzał wokół siebie pole wysokiej częstotliwości ,które siłą rzeczy(i praw fizyki) jonizowało wszystko w najbliższej okolicy.Z tego samego powodu nole często w niższych warstwach atmosfery emitują świetlną poswiatę(to świeci zjonizowane powietrze.)Te obiekty rzeczywiście znajdowały się w zakresie wysokości adekwatnych do tworzenia się smug kondensacyjnych.W tym paśmie wysokości woda po kondensacji zamienia się w kryształki lodu i to widać na zdjęciach.Wyjątkowe na tych ujęciach jest to ,że widać rozkład pola wokół obiektów.Pokrywa się ono z widoczną otoczką lodowych kryształków.Odnoga skierowana w dół wskazuje na resorowanie a nie ciąg do góry.Bardzo intrygująca sprawa.Być może mamy tu do czynienia z zastosowaniem efektu Lenza(tu ,to tylko spekulacja).

Arku ,to ,że obiekty pojawiają się i znikają w jednej chwili też można wyjaśnić prawami fizyki.To,że obiekt dzieli się na dwa lub więcej ,to oznacza ,że jeden z nich jest transportowcem.Weź ,też pod uwagę znaną z astrofizyki (gdzie Kosmitek )odchylanie światła poprzez duże oddziaływanie grawitacyjne.Zjawisko utraty ostrości ,które często określa się jako uzyskanie przeźroczystości(choćby przypadek z Tibilisi)też związany jest ze zwykłą optyką.Swiatło można polaryzować a także rozpraszać .Wtedy mamy do czynienia z pozornym powiększeniem obiektów często powiązane to jest ze zmianą barwy.Zbyt dużo Arku zjawisk występujących przy obserwacjach noli odpowiada znanym zjawiskom fizycznych powiązanych z elektromagnetyzmem.Nie bierzesz pod uwagę zjawisk lewitacji w przypadku lifterów a także prostszych rozwiązań eksperymentalnych zwiazanych z nieuzasadnionym ruchem cewek zasilanych przemiennym prądem elektrycznym.Te prywmityne urządzenia naprawdę lewitują.Sprawdź to a przyznasz mi rację ,że nole działają w oparciu o to zjawisko fizyczne.

Od niedawna pojawiła się nowa zabawa - puszczanie piany helowej. Jest taka maszynka: pojemnik wielkości małej beczki z płynem. Robi się pianę pompując hel. Przez otwór który działa jak foremka można robić różne kształty i to lata bardzo wysoko. A póniej się rozpada :-0

Może to jest to?

wygladaja jak balony w worku foliowym

Andrzeju proszę przeczytaj relacje z Rosji z ksiązki E. Meckelbrga gdzie obiekty zachowywały sie jak hologramy, przeczytaj relacje gdzie obiekty przenikały przez drzewa czy nawet wylatywały z ziemi tak to krajowa obserwacja z 80 lat znanych mi osób.



Nie wiem jakie masz podejście do NOL, ale chyba lekko je ogranicza jedynie do czystej fizyki i napędów a ufologia ukazuje że NOL-e nie są tylko i wylącznie obiektami z czystej materii z ''silniczkami'' itp ja tak sądziłem 15 lat temu jak zajmowałem sie ufologią.



Andrzeju przeczytaj sobie m.in teorię projekcji opartą na obliczeniach B.Heima pisal bardzo obszernie o tym fizyk Illobrand von Ludviger z MUFON CES wszelkie zachodzące zjawiska wokoł NOL idealnie tłumaczy ta teoria nawet w pewnym sensie jest nieco zbieżna z siecią wilka. No niestety Andrzeju nie tak łatwo wyjaśnić wokól NOL zjawiska typu PSI czy inne o charakterze paranormalnym a takie występują lecz są ukrywane przez niektórych badaczy ponieważ nie pasuje im to do ich światopoglądu o NOL pisał o tym Hynek czy Valle sprawa nie jest taka prosta acz chciałbym aby ''napędem' 'wszystko mozna było wyjaśnić





Spodek zauważ, że zabawki na hel nie stoją w miejscu nieruchomo ponad 20 minut to taki mały acz bardzo istotny szczegół.

Ja wcześniej napisałem gdyby to były helowe pianki jakim prawe tkwiły w miejscu ponad 20 minut - wyjaśni mi to ktoś ? Druga sprawa chyba ktoś zauważyłby ich wcześniejszy lot ku górze !

Tu jest coś bardzo podobnego:



http://www.youtube.com/watch?v=Bf6-H7IQnG0

Zgoda Arku,że istnieje możliwość wytwarzania obrazów holograficznych.Wymaga to jednak oświetlenia z dwóch stron.W pobliżu ziemii jest to jak najbardziej możliwe i wskazane przez Ciebie efekty są możliwe do zrealizowania.W tym przypadku mamy do czynienia z dwoma praktycznie identycznymi obiektami.Na bezchmurnym niebie ,przez dwadzieścia minut ludzie obserwują dwa obiekty ,które zanurzone są jakby w pierzynce ,która w przybliżeniu odpowiada kształtowi obiektu ,który znajduje się wewnątrz.Zauważcie ,że oba obiekty mają taki sam kształt.Istotna jest też barwa tych obłoczków.Biały jest wynikiem przechodzenia i załamywania się światła w kryształkach lodu(podobnie jak w przypadku śniegu).Należy także uwzględnić rozkład temperatury w przekroju atmosfery.Tak się składa ,że po warstwie gwałtownego spadku temperatura utrzymuje się na poziomie stałym.Żeby nie być gołosłownym zamieszczam opracowanie ze strony IMGW .Polecam zapoznać się z tabelami 2.2.1-koncentracja jader kondensacji i 2.2.6 rozkład temperatur w atmosferze.

http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/klimat/0202_sklad.html.Jak wynika z tabel chmury kondensują się w troposferze a zdjęcia Darek wykonał w Warszawie(duże miasto).Prawidłowo określił więc wysokość obiektów.Znajdowały się w troposferze.A tu troszeczkę o chmurach-http://www.sciaga.pl/tekst/59895-60-chm ... aje_opadow.

Pozostało jeszcze zjawisko samej jonizacji-http://www.dejonizator-jonizator.pl/faq ... etrza.html

Tak wyposażeni przyjrzyjmy się zdjęciom Darka.Tylko te dwa obiekty na niebie kondesują parę wodną .Wniosek wokół nich istnieją zarodki kondensacji.Dlaczego w górnej części opierzenie nie występuje?W tym miejscu przypomina mi się nagranie australijskiej telewizji na temat pogody ,gdy nieświadomie nagrano nola (patyczaka).Na kolejnych klatkach widać ,że nol leci po prostej i wpada prosto w chmurkę ,która ma w tym miejscu otwór(tak jakby para została wyssana w tym miejscu.)I tu koncepcja resorowania bierze w łeb.Nad tymi warszawskimi nolami utrzymywano ciąg podtrzymujący dlatego tam skądensowane kryształki nie mogły się utrzymać.W takiej sytuacji wrażenie chmurki musiało być podtrzymywane w sposób ciągły.Do tego celu pewnikiem wykorzystano ten element w kształcie nóżki.To on jonizował a owoce jego pracy opływały obiekt sprawiając wrażenie chmury.Pozostaje pytanie -czy to pokaz (bo nie bez powodu te obiekty starały się zaprezentować górną część,prawdziwą zawartość)Jeśli to demonstracja nad dużym miastem,to przyszła mi do głowy taka myśl-to reakcja na wypadek gdyby komuś przyszło do głowy realizować pokaz w stylu nowotestamentowej apokalipsy ,gdzie anioły mają spuszczać się na ziemię na chmurach.

Jak na razie zdjecia nie znajdują tyle zainteresowania co film kosmitka a szkoda ponieważ są ciekawsze bo wykonane w warunkach dziennych.



Andrzeju nie wiadomo jaką ''holografię'' wykorzystują inne formy inteligencji może całkiem inną niż ''dwie strony '' jak wiesz UFO łamią wszelkie zasady fizyki a moze i ''holografii'' tutaj możemy poruszać się jedynie po omacku