Paranormalne.eu

No, ale nie mówimy o skrajnościach tylko dużym mieście i porze dziennej i osób będących na zewnątrz nie był to poranek lecz środek dnia w dodatku z dużym festynem

Po sprawdzeniu dziesiątek stron w internecie i obejrzeniu dostępnych materiałów video jestem pewien, że widzieliśmy coś czego nie można wytłumaczyć fiestą w Sueca. Zacząłem szukać wytłumaczenia, bo raczej byłem skłonny przypisać naszą obserwację przyczynom jak najbardziej naturalnym. To co znalazłem jednak w żaden sposób nie tłumaczy tego co widzieliśmy. Mam na myśli doskonale widoczny kształt obiektu. Widzieliśmy latający obiekt, który miał wyraźne kontury. 

. <blockquote class="ipsBlockquote"> Mam na myśli doskonale widoczny kształt obiektu.</blockquote>To jest  dokładnie to  co  mnie zbulwersowało.Opisałeś  obiekt tak  dokładnie  że miałem wrażenie że bardzo wyrażnie go  widziałeś,  a potem brałeś pod uwagę że mogły to być takie wybuchy ogni  jak na filmie  i to mnie zbiło   z tropu, ponieważ najpierw sądziłeś  że obiekt  dobrze widziałeś  i jego wygląd  nawet.Ok, cieszę się że wziąłeś to wszystko  pod  uwagę  i  wybuchy  ogni  jak na filmie nie są  wg. Ciebie tym samym co  widziałeś.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="108395" data-time="1382223918">Opisałeś  obiekt tak  dokładnie  że miałem wrażenie że bardzo wyrażnie go  widziałeś,  a potem brałeś pod uwagę że mogły to być takie wybuchy ogni  jak na filmie  i to mnie zbiło   z tropu, ponieważ najpierw sądziłeś  że obiekt  dobrze widziałeś  i jego wygląd  nawet.</blockquote>Widzieliśmy materialny obiekt. Brałem pod uwagę wszystkie możliwości żeby sprawdzić czy nie mógł być to sterowiec czy coś podobnego. Sprawdzjąc w internecie znalazłem informacje, że o tej godzinie był zaplanowany pokaz ogni sztucznych. Stąd moje wątpliwości, niemniej jednak:1. Obiekt nie zmieniał kształtu.2. Obiekt błyskał zawsze w tym samym miejscu. Na spodzie kopułki, którą było doskonale widać.Jedynym faktem, który świadczy o niematerialności obiektu jest jego pojawianie się w momencie błysku i znikanie. Jeśli jednak miałaby to być chmuta dymu, to czemu widzieliśmy ciągle ten sam kształt, i w dodatku dość wyraźnie?

Tak(!). Myślę jednak, że bardziej prawdopodobne jest, że mimo wszystko daliśmy się zwieść efektom pokazu. Jak by nie patrzeć jest to wytłumaczenie naszej obsewacji.