Paranormalne.eu

O japierdziele... Wyleczylam się z moich podejrzeń o istnieniu zjawisk paranormalnych, duchów, a tu taki filmik. Jeżeli to nie fotomontaż, to na nowo zacznę wierzyć w to widziałam i słyszałam, tym bardziej iż kilka dziwnych zachowań, działań następnie zauważyłam, zawsze je tłumaczyłam.Odwagi nagrania filmu nie mam, za miękka jestem. I nawet jeżeli kamera coś zarejestruje, to co mam zrobić. Bo napewno już nie usne w tym mieszkaniu, a w nim mam cały dorobek życia, i przede wszystkim wynajem i czynsz jest niski. To mi kolega teraz dobrze zrobił...

Zobaczyć ducha to jeszcze nic. Gorzej jest że tak powiem "przyjąć go na czaszkę". Jakiś czas po tym, jak w moim byłym domu nakręciłem ducha, była u mnie para medium. Facet i kobieta obydwoje około 50 lat. Na samym początku rozstawili kamery na podczerwień i połączyli się przez swoje specjalne oprogramowanie z grupą ponad 20 osób na internecie, które to osoby obserwowały widok z bodajże 4 kamer w czasie rzeczywistym. Ja miałem tą swoją kamerę analogową sony-8 tą samą, którą wcześniej nakręciłem ducha. Facet dużo gadał, zamykał oczy i potem mówił, co gdzie i w którym miejscu mieszkania czuje. Kobieta zaś przez kilka godzin bez przerwy siedziała przy stole i nawet nie poruszyła ręką. Wyglądała jakby nawet nie oddychała. Siedziałem tam i gapiłem się na obydwoje. W pewnej chwili, gdy patrzyłem się na nią, ona otworzyła szeroko oczy i zrobiła taką minę, jakby jej ktoś dał z baśki. Po nieprzespanej nocy z parą medium i z interneutami dostałem od Chriss-a link do video na youtubie. Niestety nie mam już tego linku. W każdym razie na filmie robionym kamerami na podczerwień było widać pełno, ale to dosłownie pełno tak zwanych orbów. A na mojej kamerze analogowej nagrał się tylko jeden (bo nie była na podczerwień). Nagrał się tylko jeden orb, ale za to jaki! Ten, co go pani medium przyjęła na głowę i aż ją odrzuciło do tyłu. Szkoda, że nie mam tego video. Nie wiem jakim cudem, ale gdzieś je zgubiłem, więc nie mogę pokazać.

Ja piernicze... co to sie z tego w sumie merytorycznego portalu robi.