Strona 3 z 5
Re: Xess prosi o pomoc
: pn lis 25, 2013 9:35 pm
autor: obcy42
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="charlie2tango" data-cid="109799" data-time="1385414924">Ale przecież w ten sposób zaburzany jest stan obserwowanego obiektu, więc przeciek ma stanowić swego rodzaju crash-test?</blockquote>Zaburzany jest celowo stan obserwowanego obektu.Zamiast słowa crash-test, użyłbym słowa - celowe działanie.
Re: Xess prosi o pomoc
: pn lis 25, 2013 9:41 pm
autor: Xess
Wizja wizją. Można mieć omamy słuchowe, wzrokowe. A czuciowe? Sytuacja z poprzedniego tygodnia noc z środy na czwartek. Kładłam się spać o godzinie 2 w nocy (pamiętam, bo popołudniu robiła se drzemkę 3 godzinną i nie chciało mi się spać później). Plecami do pokoju, na lewym boku. Kołdrę miałam lekko założoną na głowę, ale nie zakrywałam oczy. Leże se z 5 minut i myślę co by było jakby tera za mną on stał. I nagle poczułam czyjąś obecność jak nigdy w życiu. Czułam, że ktoś stał za mną. otworzyłam oczy i wpatrywałam się w ścianę (jedna ze ścian w moim pokoju jest cała biała poza rysunkiem na jej środku)Myślę se : ktoś za mną stoi? nie. serio mam wrażenie że ktoś za mną stoi! nie odwrócę się by zobaczyć kto to.I usłyszałam głos (w mojej głowie -telepatia?) "odwróć się" - głos z nutą obojętnośći a za razem trochę jakby negatywnie do mnie nastawiony"Nie"- odpowiadam w myślach "odwróć się"-on "Nie, idź w cholerę" - jaWten poczułam, że kręgosłup mi drętwieje od części lędźwiowej wzwyż. Jednocześnie czułąm jakby niewidzialna siła próbowała mnie przewrócić na plecy.On dalej swoje "odwróć się" , ja "idź w cholerę!" nie wiem ile razy to się powtórzyło (ten dialog), w pewnej chwili, już mi prawe kolano ruszyło się w taki sposób, jakbym miała się odwrócić na drugi bok. Wtedy zaczęłam z nim intensywniej walczyć (duchowo mentalnie?) I nagle zaczęłam słabiej odczuwać jego obecność. W tej samej chwili słabła ta siła co chciała mnie obrócić, i kręgosłup przestałwał drętwieć. Po chyba 2 minutach nie wytrzymałam (przez cały czas trwania tej akcji miałam nieodpartą chęć odwrócenia się) odwróciłąm się. Usiadłam na łóżku i rozejrzałam sie po pokoju. Nikogo nie było poza kotem leżącym na etażerce. 5 minut tak siedziałam i próbowałam ogarnąć o co kaman. Przez ten czas kot wogóle się nie poruszył do czasu, aż go pogłaskałam! Rano jak się obudziłam o 6 to kręgosłup dalej miałam odrętwiały lekko.WIem, wiem mogła zadziałać autosugestia. Może ta sytuacja, jest dla was wręcz komiczna, ale mi wtedy nie było do śmiechu.

Do tej pory staram się nie spać tyłem do pokoj.
Obcycelowe działanie mające na celu zaburzyć psychikę wielu ludziom, bo oni chcą się pobawić?;/ Sory ,ale ja myślę, że jak już to to ma jakiś wyższy cel
Re: Xess prosi o pomoc
: pn lis 25, 2013 9:47 pm
autor: obcy42
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Xess" data-cid="109802" data-time="1385415661">Wizja wizją. Można mieć omamy słuchowe, wzrokowe. A czuciowe? Sytuacja z poprzedniego tygodnia noc z środy na czwartek. Kładłam się spać o godzinie 2 w nocy (pamiętam, bo popołudniu robiła se drzemkę 3 godzinną i nie chciało mi się spać później). Plecami do pokoju, na lewym boku. Kołdrę miałam lekko założoną na głowę, ale nie zakrywałam oczy. Leże se z 5 minut i myślę co by było jakby tera za mną on stał. I nagle poczułam czyjąś obecność jak nigdy w życiu. Czułam, że ktoś stał za mną. otworzyłam oczy i wpatrywałam się w ścianę (jedna ze ścian w moim pokoju jest cała biała poza rysunkiem na jej środku)Myślę se : ktoś za mną stoi? nie. serio mam wrażenie że ktoś za mną stoi! nie odwrócę się by zobaczyć kto to.I usłyszałam głos (w mojej głowie -telepatia?) "odwróć się" - głos z nutą obojętnośći a za razem trochę jakby negatywnie do mnie nastawiony"Nie"- odpowiadam w myślach "odwróć się"-on "Nie, idź w cholerę" - jaWten poczułam, że kręgosłup mi drętwieje od części lędźwiowej wzwyż. Jednocześnie czułąm jakby niewidzialna siła próbowała mnie przewrócić na plecy.On dalej swoje "odwróć się" , ja "idź w cholerę!" nie wiem ile razy to się powtórzyło (ten dialog), w pewnej chwili, już mi prawe kolano ruszyło się w taki sposób, jakbym miała się odwrócić na drugi bok. Wtedy zaczęłam z nim intensywniej walczyć (duchowo mentalnie?) I nagle zaczęłam słabiej odczuwać jego obecność. W tej samej chwili słabła ta siła co chciała mnie obrócić, i kręgosłup przestałwał drętwieć. Po chyba 2 minutach nie wytrzymałam (przez cały czas trwania tej akcji miałam nieodpartą chęć odwrócenia się) odwróciłąm się. Usiadłam na łóżku i rozejrzałam sie po pokoju. Nikogo nie było poza kotem leżącym na etażerce. 5 minut tak siedziałam i próbowałam ogarnąć o co kaman. Przez ten czas kot wogóle się nie poruszył do czasu, aż go pogłaskałam! Rano jak się obudziłam o 6 to kręgosłup dalej miałam odrętwiały lekko.WIem, wiem mogła zadziałać autosugestia. Może ta sytuacja, jest dla was wręcz komiczna, ale mi wtedy nie było do śmiechu.

Do tej pory staram się nie spać tyłem do pokoj.
Obcycelowe działanie mające na celu zaburzyć psychikę wielu ludziom, bo oni chcą się pobawić?;/ Sory ,ale ja myślę, że jak już to to ma jakiś wyższy cel</blockquote>To nie jest robione dla zabawy.Tak, to ma rzeczywiście wyższy cel, który w tej chwili realizujesz.... wbrew samej sobie.... PS.Nadto pamiętasz tylko początek i koniecNaprawdę myślisz, że nic nie było między poczuciem obecności, a słabszym poczuciem jego obecności ?

Re: Xess prosi o pomoc
: pn lis 25, 2013 9:50 pm
autor: charlie2tango
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Xess" data-cid="109802" data-time="1385415661">WIem, wiem mogła zadziałać autosugestia. Może ta sytuacja, jest dla was wręcz komiczna, ale mi wtedy nie było do śmiechu.

</blockquote>No, nie owijając w bawełnę, to reakcja praktycznie histeryczna.
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="obcy42" data-cid="109806" data-time="1385416049">To nie jest robione dla zabawy.Tak, to ma rzeczywiście wyższy cel, który w tej chwili realizujesz.... wbrew samej sobie....</blockquote>
Można prosić o jakiekolwiek dane związane z tym wyższym celem?
Re: Xess prosi o pomoc
: pn lis 25, 2013 9:51 pm
autor: Xess
Rozjaśnij mi umysł i powiedz. Co jest tym celem, że ja powiem co mi się przytrafiło. Parę osób mi być może uwierzy, a reszta zwyzywa od kłamców, oszustów i manipulatorów? sory , ale przyznaj, że ta sytuacja wyżej jest dziwna.;/ No, nie owijając w bawełnę, to reakcja praktycznie histeryczna.Rozumiem, że ja dostałam histerii bo se o nich raz pomyślałam.
Re: Xess prosi o pomoc
: pn lis 25, 2013 9:56 pm
autor: obcy42
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Xess" data-cid="109811" data-time="1385416314">Rozjaśnij mi umysł i powiedz. Co jest tym celem, że ja powiem co mi się przytrafiło. Parę osób mi być może uwierzy, a reszta zwyzywa od kłamców, oszustów i manipulatorów? sory , ale przyznaj, że ta sytuacja wyżej jest dziwna.;/ No, nie owijając w bawełnę, to reakcja praktycznie histeryczna.Rozumiem, że ja dostałam histerii bo se o nich raz pomyślałam.</blockquote>Wiesz jak wygląda lawina na początku ?Zaczyna się od spadającej bardzo małej części śniegu......Ludzie wyglądają - oczekują kontaktu, który już jest od bardzo dawna.Jednak jego forma, jest dokładnie dostosowana do ich świadomości.
Re: Xess prosi o pomoc
: pn lis 25, 2013 10:00 pm
autor: charlie2tango
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Xess" data-cid="109811" data-time="1385416314">Rozumiem, że ja dostałam histerii bo se o nich raz pomyślałam.</blockquote>No powiedzmy w ramach ugłaskiwania się, że to był objaw PTSD.
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="obcy42" data-cid="109815" data-time="1385416615">Jednak jego forma, jest dokładnie dostosowana do ich świadomości.</blockquote>Sorry, ale taką formą mogą być objawienia, prorocy, wniebowzięcia, majestatyczne znaki na niebie. Wzięciom chyba bliżej do czystego sk...ysyństwa.
Re: Xess prosi o pomoc
: pn lis 25, 2013 10:11 pm
autor: Xess
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="charlie2tango" data-cid="109816" data-time="1385416813">No powiedzmy w ramach ugłaskiwania się, że to był objaw PTSD.
</blockquote>PTSD- Zaburzenie lękowe spowodowane przez stres o dużej sile, powodujący kryzys psychiczny, przekraczający ludzkie przeżywanie (wojna, zgwałcenie, przebywanie w obozie koncentracyjnym). Jest to opóźniona lub przedłużona reakcja. Początek zaburzenia występuje po okresie latencji, który może trwać od kilku tygodni do kilku miesięcy. Jeśli wierzyć wikipedii to musiało mnie spotkać w przeszłości coś co trwale "wryło" mi się w pamięć, mało tego powinno to powodować u mnie silne reakcje psychiczne. Poza tą postacią z którą "walczyłam", to nie pamiętam by coś innego mną tak wstrząsnęło.
Re: Xess prosi o pomoc
: pn lis 25, 2013 10:26 pm
autor: Xess
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="obcy42" data-cid="109815" data-time="1385416615">Jednak jego forma, jest dokładnie dostosowana do ich świadomości.</blockquote>Masz rację tak normalnie to mi się na oczy nie pokazują, może dlatego, że zdziewko mnie ich wygląd przeraża.Pare dni temu około 10 rano stałam w kuchni. Po mojej prawej z tyłu mam zlew. Nagle usłyszałam pie*dolnięcie jakby ktoś np. żelasko z dużą siłą do zlewu rzucił. w pierwszym momencie myślałam, że się suszarka z naczyniami urwała, ale w zlewie nic nie bylo. Żadnego tależyka. Nie było w moim domu nic co by taki dźwięk wydało. Na pewno źródło dźwięku nie znajdowało się u któregoś z sąsiadów. Później w nocy miałam podobną sytuację z zlewem, ale o 23.Inna sytuacjaWstaję z łóżka (leżałam na łóżku z laptopem i sie uczyłąm, górne 3 światła zapalone) około 22-23 odnoszę laptopa na szafkę koło okna. Biorę pare rzeczy by je zanieść do prania. Byłam już koło drzwi wyjściowych z mojego pokoju(odeszłam od szafki z 1m), gdy usłyszałam dźwięk jakby coś ciężkiego udeżyło w panele. Szybko się odwróciłam i podeszłam do szafki (myślałam, że laptopa źle położyłam i, że to on spadł), ale laptop był na miejscu. Popatrzałam na biórko tam wszystko na swoim miejscu było (ta inspekcja zajęłam mi dosłownie chwilę). W ten usłyszałam jakby ktoś wskoczył na moje łóżko. Obróciłam głowę, ale nie zauważyłam żadnego wgniecenia na łóżku ni nic.Innego dnia jak od drzwi podeszłam w stronę okna (w ciągu dnia, jasno było) to słyszałam jakby ktoś wskoczył na moje łóżko, a gdzy podeszłam w stronę drzwi to jakby z niego zeskoczył na panele.i Znowu żadnego wgniecenia na łóżku. Bajka typu to może sąsiad odpada. Sąsiada zza ściany żadko słyszę, często gdzieś wyjeżdża.Duchy itd. odpadają rok tu mieszkam i nic takiego nie miało tu miejsca. Dziwne rzeczy się dzieją dopiero odkąd myślę, że mnie odwiedzili.
Re: Xess prosi o pomoc
: wt lis 26, 2013 9:14 am
autor: Zbyszek
Utrapienie z pamięcią, w czasie wzięcia, przypisałbym raczej działaniu wielowymiarowej świadomości ( zewnętrznym blokom pamięci). To tak jak ze snem. Malo kto co pamięta z nocnych wędrówek. Zdarzenie zapisuje się na tym poziomie świadomości w jakim się wydarzyło. Ludzie śpią w pozostałych wymiarach, stad nie pamiętają tych spotkań. Więc można sobie gdybać co do nikczemności obcych, po przebudzeniu, machając łapami na oślep , . By sobie przypomnieć co się działo, dobrze sie trochę wytężyć i nauczyć wyciągać z pamięci nocne wojaże. Po wielu próbach natrafi się na coś , co ludzie nazywają pamięcią stanu świadomości.Jeżeli nastąpi kiedyś spontaniczne rozbudzenie ludzkosci, a nie daj Boże by gwałtownie, to relacji z nocnych spotkań będzie o wiele więcej. Będzie armagedon więzienia szortów w kratę, - histerii cienii na gębie, z prętów wlasnych, kraciastych gaci .Nie cwaniakuje, ale pamiętajmy!!!!Najpierw siebie obwiniać, ze spie a potem dopiero cały świat, włącznie z obcymi.