Re: Ufok w Nowej Soli
: pn lut 17, 2014 3:44 pm
Ciekawe, ja o dziwnych małych postaciach nie raz słyszałem w moich okolicach. Chciałem Wam przedstawić pewny opis, agresywnych istot, które zaatakowały dwie osoby w 2004 roku w okolicy Czorsztyna. To artykuł z mojego starego bloga, niestety świadek się już nie skontaktował, ale o tym poniżej. Relacje otrzymałem w listopadzie 2010 roku. ''Kilka dni temu jadąc samochodem zadzwonił do mnie pewien człowiek informując o niesłychanie interesujące historii. Z początku wzbraniał się myśląc pewnie, że nie uwierzę w jego relację. W końcu go przekonałem. W 2004 roku w okolicach jesieni świadek wracał do domu ze swoim już nie żyjącym bratem do Maniowy k/Czorsztyna w Pieninach. Była około 22:00 bardzo ciemna acz gwieździsta noc będąc na jakiejś polnej drodze leżącej w jarze zauważyli jakieś dwie postacie jak dzieci około 1 metra, lub nieco więcej. Niestety z powodu ciemności było widać tylko ciemne kontury. Bracia zbliżywszy się do ‘’dzieci’’ zostali dosłownie zaatakowani przez istoty, które jak się okazało nie były dziećmi ! Świadek twierdził, że istoty dziwnie podskakiwały i łapały za ręce nogi skakały na plecy bardzo trudno było się uwolnić od tych natrętów. W pewnym momencie świadek podczas ‘’walki’’ złapał za dłoń istotę jak twierdzi jest pewny, że miała trzy długie palce około 20 cm długości. Istoty były dość silne nie wydawały żadnych dźwięków . Z powodu ciemności nie zauważono jak istoty wyglądają i jak były ubrane ? Pytałem oto świadka ale ten powiedział ‘’nie chcę Pana kłamać ponieważ nie widziałem ich wyglądu było za ciemno a nie chcę ubarwiać’’ Wg. Świadka po około 2 minutach istoty odpuściły a bracia rzucili się do ucieczki przez okoliczne pola i rowy. Gdy zaszli do domu ich żony pytały się co się stało ponieważ byli tak ubłoceni i zmęczeni, jak się można było spodziewać w ich relacje nie bardzo uwierzyły.Jedynym szczegółem jaki podał ten starszy Pan był opis ‘’istoty jakby nie miały szyi głowy wychodziły bezpośrednio z tułowia.” Mój informator dowiedział się ponadto, że starsze osoby opowiadały podobne historie jakie miały miejsce jeszcze przed 1939 rokiem ? Pech chciał, że nie zapisałem ani nazwiska ani telefonu ten z którego dzwonił był z zakładu pracy. Świadek obiecał, że ponownie zadzwoni lub odpisze podałem mu swojego maila. Niestety do chwil obecnej nic nie otrzymałem.