Jestem magiem. Kreowanie rzeczywistości

[Arek 1973]

I jak tam  z moją  pomyślaną kartą?

[danut]

Zbyszku "strażnicy życzliwości" i kreatorzy rzeczywistości patrzą i zauważają- " hej chłopaki, patrzcie no wirus się nam tutaj włamał i rozpanoszył, dawać dziada..." - humorystycznie, ale taka jest prawda, kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. My mamy nauczyć się współgrać, zgrywać z innymi rzeczywistościami, a nie włamywać się tam po to, aby wykradać korzyści dla siebie i potem szpanować w  naszym świecie nad innymi żądając od nich dla siebie uznania.

[robrep]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="115366" data-time="1404913320">I jak tam  z moją  pomyślaną kartą? </blockquote>Ale on te sztuczki potrafi z samym sobą i jeszcze jak jest naćpany. 90% narkomanów ma takie magiczne odloty. Gość jeszcze w psychiatryku wylądował od tego czarowania na haju. No rewelka.

[aphx]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="115366" data-time="1404913320">I jak tam  z moją  pomyślaną kartą? </blockquote>Może jesteś zbyt mało naiwną osobą? Przecież napisał że jest to konieczne do jego sztuczki.

[Zbyszek]

ze naiwne: haah, to wlazi w oczy czytajacym. A bo tak jest. pamietacie jak naukowcom sie czasteczki przekrecaja sama uwaga i leca tam gdzie sie je oczekuje. Tak wlasnie jest. Z nic sie ma umysl czlowieka, nawet na forum infry nie wiedza ludzie o jego pozimach. Koncentracje i stan swiadomosci w jakim sie znajduje, trzezwy na umysle czlowiek psuje czarowanie. Sama  obecnosc psuje paranormalne. W sprzeciwie wewnetrznym sceptyka, iz wszystko jest  niemozliwe,  skrywa sie moc niszczaca paranormalne:)))  Dymensje tworza ludziki umysl i wlasnie takie wewnetrzne ruchy towarzyszace   wierze, czy podejrzliwosci wzbudzaja przerozne zjawiska. Tez umie psuc paranormalne. Wystarczy ze sie rechocze w srodku igulgotam a rozczkarzom sie kijki plataja, jasnowidzom w oczach przestawia. W labolatoriach sa dlatego takie problemy z badaniem paranormalnego..

[danut]

Skupienie uwagi decyduje o odbiorze rzeczywistości. Dociera to do umysłu czego się oczekuje. Smutna prawda, bo ukazuje ludzkie puste dusze i to co w nich przeważa.

[robrep]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Zbyszek" data-cid="115402" data-time="1405145074">ze naiwne: haah, to wlazi w oczy czytajacym. A bo tak jest. pamietacie jak naukowcom sie czasteczki przekrecaja sama uwaga i leca tam gdzie sie je oczekuje. Tak wlasnie jest. Z nic sie ma umysl czlowieka, nawet na forum infry nie wiedza ludzie o jego pozimach. Koncentracje i stan swiadomosci w jakim sie znajduje, trzezwy na umysle czlowiek psuje czarowanie. Sama  obecnosc psuje paranormalne. W sprzeciwie wewnetrznym sceptyka, iz wszystko jest  niemozliwe,  skrywa sie moc niszczaca paranormalne:)))  Dymensje tworza ludziki umysl i wlasnie takie wewnetrzne ruchy towarzyszace   wierze, czy podejrzliwosci wzbudzaja przerozne zjawiska. Tez umie psuc paranormalne. Wystarczy ze sie rechocze w srodku igulgotam a rozczkarzom sie kijki plataja, jasnowidzom w oczach przestawia. W labolatoriach sa dlatego takie problemy z badaniem paranormalnego..</blockquote>Ja też wierze że sama myśl, jako energia też potrafi wpływać na rzeczywistość i być może na zjawisko tzw. przypadku. Nie wierzę natomiast w cudowne moce ludzi którzy są na haju, bo to co potrafią przeżywać nie ma nic wspólnego z realnością.

[Arek 1973]

Też uważam że myśl jako impuls energi umie wpłynąć na rzeczywistość, ale nie jest taka  silna żeby zmienić "pół świata",  albo  nawet zmienić koło w samochodzie. Ci ludzie którzy byli  najlepsi w tej branży jak Nina Kulagina to wyjątki, nie zawsze im się udawało,  a jak się udało to była naprawdę rewelacja  i  to  z najwyższej półki..Kolega chciał nas zachwycić,,,,,,,,,,,, tak samo jak rok temu inny kolega który jednak po  sprawdzeniu okazał się  zwykłym oszustem

[Zbyszek]

Czy na haju nie ma nic wspolnego z realnoscia?  A ma:)) To jest wlasnie realnosc o wiele realniejsza niz ta rzeczywista, tyle ze roztrzesiona i bez kontroli. Tak maja czesto zmarli:)))  Wszystko sie miesza w jednym kotle, wszystkie dymensje na wspak. Kiedys znajomek za dowod  bzdurnosci opowiesci nacpanych, opowiadal historyjke. Jego znajoma, upita po brzegi, zaczela sikac blisko nacpanego i rozanielonego kolesia na trawie. A tamten zamiast opaslego siedziska kolezanki zobaczyl swiecaca gwiazde. I gdzie tu realnosc , haha pekali ludzie z realacji ze smiechu. A zaraz zapodam:)))Czlowiek tkwi w roznych gestosciach rzezczywistosci i w kazdej z nich wyglada inaczej. Jego fizyczny ksztalt rozciera sie az staje sie swiecacym plackiem, punktem, gwiazda. NAcpani fazuja w ulamku sekundy przez caly zestaw dymensji, widzac rozne rzeczy. Haluny to tez sa twory realne, tyle ze w jednej z gestosci. Dla ludzi w fizyku halucynacje, to ukszatlowane formy z modeliny astralnej lub substancji mentalnej. Zmiany dostrojenia sa tak szybkie, iz malo kto dostrzega w ogole jakas roznice w postrzeganiu.  O lala, a nasprawdzalem sie sporo , zanim wykrylem iz rodzaj widziaanego  jest uzalezniony  od rodzaju dymensji w  ktorej sie wlasnie patrzy.. Znaczy iz mozemy byc widzaini przez ludzi jako pokrecone sobowtory , roztarte mgielki jak i swiecace gwiazdki, albo w ogole znikac.Fizyczne manifesttacje zdarzaja sie ludziom przy dostrojeniach w cialo eteryczne. Mialem pare akcji, najczesciej  przedmioty tracily mi swoj ciezar, stajac sie lekkie i dziwnie chropowate w dotyku.Trzeba zawsze pamietac, iz jestesmy wielodymensyjni, zyjac w wielu dymensjach jednoczesnie i nic co sie w naszym umysle dzieje, nie dzieje sie bez ich udzialu.

[danut]

"Zmiany dostrojenia są tak szybkie, iż mało kto dostrzega w ogóle jakąś różnicę w postrzeganiu." - fakt. Fizyczne manifestacje zdarzają się ludziom przy dostrojeniach do innej rzeczywistości i odbioru informacji od innego i stamtąd swojego ciała, taka pomyłka w emisji - Zbyszku będę przekształcać tekst po swojemu, nie obraź się, ale wyłapiemy tym różnice w postrzeganiu i  w naszym pojmowaniu sprawy .. Znam podobną sytuację ze szkoły, zjawia się naćpany uczeń i nie potrafi zrozumieć, ze nie znajduje się w lesie, a pod ławkami nie rosną grzyby. - jest całkowicie dostrojony do innej rzeczywistości, pomimo znajdowania się  w naszej. " Znaczy iż możemy być widziani przez ludzi jako pokręcone sobowtóry , roztarte mgiełki jak i świecące gwiazdki" - to nie jest jeszcze dostrojenie, to nieudane próby. , ".. albo w ogóle znikać." - to jest wciągniecie ciałem w inną rzeczywistość, manifestacja wyższości informacji( umysłu) nad formą i możliwość zarządzania nią przez  nadświadomość. "Jesteśmy wielodymensyjni, żyjąc w wielu dymensjach jednocześnie i nic co sie w naszym umyśle dzieje, nie dzieje się bez ich udziału." Jesteśmy wielowymiarowym tworem, żyjąc w wielu rzeczywistościach jednocześnie i nic co się w naszym umyśle dzieje, nie dzieje się bez współpracy z nimi, wymiany informacji i samego aktu tworzenia rzeczywistości, która buduje się tam, gdzie w danym czasie przykujemy się wspólną uwagą.