Strona 4 z 8

Re: Demony

: czw wrz 03, 2009 7:08 pm
autor: MARCO
Pantanal; :rolleyes: dobre,jestem z toba,nie daj sie, ;)

Re: Demony

: czw wrz 03, 2009 7:38 pm
autor: aelreda
Widzisz Pantanalu, jako członek forum daje ludziom możliwość samodzielnego szukania wiedzy. Nie jestem Tobą by mówić innym jak mają myśleć żyć i co uważać za dobre a co za złe.

Sam dobrze wiesz, że są argumenty i są kontrargumenty, a Ty na siłę próbujesz tylko wyciągnąć od ludzi argumenty nie pokazawszy czemu wg Ciebie dajmy na to przykład, duchy nie istnieją a Jezus to wytwór ludzkiej wyobraźni. Kontrargumenty też są ważne a Ty jak ciele malowane wciąż ignorujesz moje pytania w różnych tematach.

Przedstaw swój prawdziwy punkt widzenia to może albo i nie wtedy dostosuje swój punkt siedzenia.

A na razie jak dla mnie zostajesz takim skrytym Hitlerem skrywającym się za wiedzą książkową, nawet mole nie dogonią Cię w ilościach pozycji które bodajże wciąż wchłaniasz.

Re: Demony

: czw wrz 03, 2009 7:49 pm
autor: asiatko31
Asiu spokojnie, szkoda psuć sobie humorku. Po prostu są istotki które twierdzą ze duchy, demony , Jezus , możne nawet i hipnoza, jasnowidztwo itp. to nie istnieje, ze są to nasze zwidy czy wytwór ludzkiej wyobraźni. dobrze wierz ze ile jest gwiazd tyle jest opinii. I takie opinie były i będą. Przekonają gdy odczują na własnej skórze.

Re: Demony

: czw wrz 03, 2009 10:53 pm
autor: Tiili
Każdy ma prawo wierzyć w co chce. Nikt nikomu tego prawa odebrać nie może. To, w co wierzymy (bądź nie wierzymy) jest naszą indywidualną sprawą. I nie wiem po co to całe przegadywanie się...

Sama nie wierzę w Boga ani w duchy, ale nie przekonuję innych do tego, że mam rację. Każdy posiada wolną wolę i należy to uszanować.

Przepraszam, że się wtrąciłam, ale codziennie przeglądam ten wątek i już mnie powoli szlag trafia...

Re: Demony

: czw wrz 03, 2009 11:37 pm
autor: Maya Myu
[quote name='Pantanal' post='60434' date='sob, 29 sie 2009 - 16:40']A nie mówił ci nigdy nikt, że dobro i zło to pojecia w zasadzie bardzo relatywne i zalezne od punktu widzenia? To, ze Przemek wierzy w dobro i zło nie oznacza, ze to prawo wszechobowiązujące i ze dotyczy np. biedronki w ogrodku...[/quote]



Prawdą jest, że to co dla kogoś dobre, dla innej osoby może być złe.



Np. odrzucenie czyjejś miłości, by ktoś znalazł odpowiedniejszą osobę,

która zaakceptuje go w całości i mocno pokocha. Osoba, która jest odrzucona uznaje to za zło, bo cierpi. Osoba, która odchodzi, uznaje to za dobro, bo widzi, że nie zasługuje w pełni na miłość tej osoby, jest szczera i chce się usunąć dla prawdziwej miłości.

Więc dobro / zło jest subiektywne.

Dla niektórych nawet druga wojna światowa była dobrem.



Tylko Pantanalu wyjaśnij mi jedno - co Twoja wypowiedź o dobru i złu oraz "biedronce w ogródku" ma wspólnego z tematem demonów?

Chcesz przez to powiedzieć, że demony mogą być dla kogoś dobre?



Nie podoba mi się, że łapiesz Przemka za każde słowo.

On podchodzi poważnie do tematów na forum i do życia, czuje się odpowiedzialny za los tego świata. W przeciwieństwie do Ciebie - Ty się z wielu rzeczy naśmiewasz, ironizujesz. Ranisz przez to ludzi słowami!!!



Apeluje o więcej ciepła i zrozumienia w Twoich wypowiedziach, brakuje mi tego.

A nie ciągła prowokacja.



Acha: Dawanie mi minusów za reputację nic tu nie zmieni.

Bo i tak ze mną nie wygrasz i dobrze o tym wiesz.



[quote name='Orson' post='60458' date='sob, 29 sie 2009 - 22:29']... W istocie powstaje mnóstwo innych, symilarnych logicznie zakładów, które opierają się na powyższym angonizmie: istnieją więc też duchy gorzkie i słodkie, miłe i niemiłe, dobre w kodyfikacji dobra w ujęciu indonezyjskim i te złe w tej kodyfikacji.[/quote]



Orsonie,



Nie ma takiego słowa jak "angonizm"



Zapewne chodziło Ci o "antagonizm" (przeciwstawieństwo rzeczy)??



P.S. To tak k'woli wyjaśnienia, bo nie pasuje mi tu to słowo



[quote name='Przemek' post='60462' date='nie, 30 sie 2009 - 04:58'](...)

Jeśli chodzi o duchy złe i dobre to nie jest to absurdem. Odnosimy się do świata ludzi żywych i zmarłych, a nie do rzeczy typu słodkie nie słodkie. Rozmawiamy na podstawie doświadczeń ludzi. Więc ten podział jest realny. Oczywiście Ty nie musisz go akceptować. Każdy ma swój światopogląd i postrzeganie różnych spraw na swój sposób.[/quote]



Drogi Przemku!



W Twojej dyskusji z Orsonem i Pantanalem przychylam się w stronę tych ostatnich, jeśli chodzi o relatywność dobra / zła.

Uważam natomiast, że masz pełne prawo mieć takie poglądy, które pomagają Ci lepiej rozumieć ten świat, nawet jeśli upraszczasz sobie świat dzieląc rzeczy na dobre i złe, jasne i ciemne, kobiece i męskie, I i Ching itd...

I jeśli Ci z tym lepiej, Orson powinien to zrozumieć, i nie czepiać się. Życie jest i tak dość skomplikowane.



Drogi Orsonie!



Tak jak napisałeś: definicji możemy się czepiać, ale nie samej osoby. W tym momencie zamiast wypowiadać się na temat definicji, podważasz światopogląd Przemka i próbujesz narzucać swój własny. Ja bym przynajmniej ze swojej strony odebrała to jako atak na moje patrzenie na świat.



Więc pogódźcie się

i

Słodkich snów kochani



[quote name='Orson' post='60475' date='nie, 30 sie 2009 - 09:48']Dura lex, sed lex, jak napisał Ulpian. Przemyśl szczególnie sed lex i skonfrontuj to ze swoją wiedzą dotyczącą regulaminu i zjawisk paranormalnych.



Edit. Pisząc sentencje zamiast lex, napisałem sex. Myślę, że Freud miałby wiele do powiedzenia na ten temat:D.[/quote]



Cóż, Orsonie,

Może marzy Ci się taki Sukkub, który gwałci Cie w półśnie :))))))))))))))))



[quote name='Orson' post='60663' date='czw, 03 wrz 2009 - 16:53']Duchy nie istnieją.

(...)[/quote]



Wierzę Orsonie, że dla Ciebie nie istnieją, jeśli nie miałeś z nimi kontaktu.

Osoby, które mają z nimi kontakt, zawsze będą mieć odmienne zdanie.

Wiem, co mówię.



Oczywiście mówimy o duchach wg. definicji z wikipedii (ze spirytualizmu)

Re: Demony

: pt wrz 04, 2009 7:42 am
autor: Przemek
Orson ze stwierdzeniem, że duchy nie istnieją chyba się zbytnio zagalopowałeś. Owszem istnieją uwierz bądz nie. W każdym bądz razie nie życze Ci doświadczenia ich obecności.

Re: Demony

: pt wrz 04, 2009 4:36 pm
autor: asiatko31
Przemku spokojnie gdy nasze świeczki się wypalą ( czyli po śmierci ) wszyscy się przekonamy. ;)