Obserwacja Szaraka....

[XAURM]

[quote name='Makbet' post='43441' date='pią, 24 paź 2008 - 19:37']Historia ciekawa jednak ta ciekawość, może się równać z jej ubarwieniem.

Zadam Ci kilka pytań (od kilku lat śledze sprawy i zagadnienia związane z UFO)



1) Mówisz, że chciał ci coś "powiedzieć", udało mu się?

2) Kiedy go ujrzałeś, była jakakolwiek reakcja u tej istoty?

3) Czy rozmiar głowy i oczu był proporcjonalny do ludzkiego, czy mówimy tu o typowych greys z wielkimi oczyma i głowami.

4) Kiedy podążałeś na górę do sypialni, nie czułeś się obserwowany, śledzony, albo nie odczuwałeś uczucia jakby ktoś tobą manipulował.

5) Czy wcześniej zdarzały się jakieś paranormalne manifestacje w twoim domu?

6) Nie zażywałeś żadnych używek, albo spytam inaczej: czy nadarzyła się w tym dniu jakaś okazja abyś zażył jakichkolwiek używek, nawet nieświadomie?

7) Bierzesz jakieś leki homeopatyczne, proszki nasenne czy coś w tym rodzaju?

8) Czy ból który się objawiał/ objawia jest odczuwalny w jakiś wybranych odstępach czasowych jak np. pełnia księżyca?

9) Badałeś może, czy wskaźnik kwasowości ziemi, z miejsca gdzie stał obcy różni się od próbki z drugiej strony domu?

10) Nie zaobserwowałeś wcześniej jakiś dziwnych rzeczy lub świateł na niebie?



Na razie to tyle, zobaczymy jak dalej nam się dyskusja potoczy.[/quote]

Wisz doskonale ze te pytania to tylko woda na młyn. Ileż to juz razy>

[Adrian744]

@XION80

Ja miewam takie bole, co jakis czas takie cos mam, serce mnie kloje gdy biore wdech i to sie trzyma 5-10 sekund a potem przechodzi.

[Xion80]

Mam takie pytanie Adrian744, czy odwiedzają Cię nocni goście ( kosmici ) i od kiedy masz te kłucia-bóle w sercu ? od zawsze ?

[Infinity]

Też mam kłucia w sercu ale co to ma wspolnego z kosmitami?

[Xion80]

Infinity, mówisz, że masz kłucia w sercu, ale takie kłucia może mieć każdy, dlatego pytam o kłucie,

czy bóle których się wcześniej nie miało, a np. Po uprowadzeniach przez te tajemnicze Istoty, zaczęły się pojawiać.

A co te bóle-kłucia, mają wspólnego z Istotami z kosmosu,

właśnie z tego co wiem, to takie bóle-kłucia pojawiają się u osób uprowadzanych.

[Adrian744]

No ja takich przezyc nie mam w stylu odwiedzin szarakow, a te klucia wystepuje od ok roku i wystepuja raz na jakis czas.

Ostatnio miewam czestsze piszczenie w uszach, oraz ostatnio gdy bylem na dworzu w nocy to w koncikach oczu i gdy szybko przekrecalem glowa widzialem takie jakby czarne plamy.

I raz moge przysiegnac, ze podczas gdy bylem sam w domu slyszalem piszczenie, i pomyslalem o szarakach. Wtedy schylilem sie po ocet(robilem sobie jedzenie) i odwrocilem sie do tylu, wtedy widzialem tak jakby ktos stawial obok mnie noge, to byla lewa noga w czarnym kolorze.



EDIT

Xion Ci pewnie chodzi o implanty.

[Xion80]

Implanty to swoją drogą, ja też słyszę piski w uszach, a na samym początku słyszałem je raz na jakiś czas, potem coraz częściej i częściej , i wiem, że to nie jest naturalne,

odkąd mam kontakty z tymi Istotami to tak mam, nawet teraz jak piszę to słyszę ten pisk, i słyszę go non stop,

a najśmieszniejsze jest to, że jak tego pisku nie słyszę, bo czasem też tak jest, to zastanawiam się,

dlaczego go nie słyszę i za moment się włącza i z powrotem go słyszę, teraz to już cały czas słyszę to piszczenie, dzień w dzień. Wiesz co Adrian744 ja bym się zastanawiał,

czy ty nie masz wizyt nocnych, skoro opisujesz takie objawy, jak kłucie w klatce i piski w uszach.



Jerry, czy ty też masz piski w uszach ? a właściwie to mam pytanie też

do tych, którzy już byli uprowadzeni, czy tez macie takie piski w uszach ?

[Infinity]

Ja od dawna mam te kłucia od paru lat a szaracy to mnie raczej nie uprowadzają nie wiem czy w ogole oni istnieją...

[Xion80]

Istnieją istnieją.



Opiszę takie zdarzenie, które kiedyś mi się przydarzyło.



Właśnie już kładłem sie spać, normalnie jak co wieczór, zasypiam

śpię. Nagle budzę się stojąc i widzę jednego z nich jest wysoki, widzę że jestem u niego na statku ( to jest ta sama Istota z pierwszego uprowadzenia która nie miała białej szaty) i on zaczyna do mnie mówić telepatycznie, że ono niedługo umrze ? a konkretnie chodziło o mojego psa, ja mówię nie możliwe, pokazał mi wynik badań które mu zrobili, mojemu psu, była to jakaś ciecz jakby zielono zgniła. Jaki był finał tej sprawy, co sie okazało ? jakieś pół roku później pies faktycznie zdechł ze starości. Próbowałem go ratować zastrzykami hormonalnymi, dawało to niezły efekt bo pies, normalnie czuł sie lepiej po tych zastrzykach, ale efekty zgonu był nieunikniony, mój pies tracił bardzo szybko na masie i nic nie chciał jeść, tu nic nie dało sie zrobić, jedyne wyjście to skomplikowana operacja , ale tylko wykonują ją za granicą i koszt był by jakieś 10 tyś pln.

[jerry]

[quote name='XAURM' post='47411' date='pon, 12 sty 2009 - 21:14']Wisz doskonale ze te pytania to tylko woda na młyn. Ileż to juz razy>[/quote]









Czyli co? Pytam bo nie chcę się wkurzać bez sensu. Niech mi to ktoś wyjaśni