Paranormalne.eu

Jezus był człowiekiem,jak każdy z nas.Z małą różnicą był Oświecony.



Współistotny,taki, który współtworzy daną istotę- Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny - Kurpisz 1994-2005 - H. Zgółkowa



Nie zapominajcie o jednym,język Jezusa to przeważnie metafory,nie potrafił inaczej przetłumaczyć niewykształconym ludziom o co mu chodzi.

Pozdrawiam

Dla przypomnienia:



W 1917 troje dzieci ze wsi Fatima w Portugalii ujrzało niezwykłą istotę, którą wzięli za Matkę Boską. W czasie kolejnych spotkań, które gromadziły tłumy ludzi, dochodziło do wielu niezwykłych zjawisk, w tym obserwacji metalicznego obiektu, nazywanej „cudem słońca”. Jasne jest, iż Kościół zinterpretował i odpowiednio ukształtował historię, ukrywając wiele jej fragmentów. O nich mówi w wywiadzie udzielonym INFRZE prof. Joaquim Fernandes, autor książek sugerujących związki wydarzeń w Fatimie ze współcześnie znanym zjawiskiem UFO.

CAŁOŚĆ

masz rację Soudak, tego uczyli nas na lekcji religii. Tylko nie o to mi chodzi z tą współistotnością. Chodzi mi o to, używając metafory, że owieczka dolly była współistotna matce (genami oczywiście). Czyżby współistotność naszego Pana miała coś wspólnego z kodem genetycznym? Na tym koniec bo zaczynam filozofować, a to urodzie szkodzi. :rolleyes:

[quote name='Katarzyna_1' post='67223' date='06 marzec 2010 - 18:20']masz rację Soudak, tego uczyli nas na lekcji religii. Tylko nie o to mi chodzi z tą współistotnością. Chodzi mi o to, używając metafory, że owieczka dolly była współistotna matce (genami oczywiście). Czyżby współistotność naszego Pana miała coś wspólnego z kodem genetycznym? Na tym koniec bo zaczynam filozofować, a to urodzie szkodzi. :rolleyes:[/quote]

Niestety bardzo dużo opuściłem lekcji religii

Tutaj chodzi o współistotność duchową...

To ta sama Energia, z której część zaistniała na ''chwilę'' w ciele Jezusa...Tą ''chwilą'' było jego życie na ziemi.

Najbardziej znanym dogmatem w kościele katolickim jest dogmat o trójcy.

Dogmat o Trójcy bogów powstał w kościele katolickim w czwartym wieku naszej ery, po zażartych dysputach i sporach.

Trójca bogów, to nie wymysł chrześcijaństwa. Wiele takich TRIAD bogów istniało już w starożytnym Egipcie ( Horus, Ozyrys, Izyda ), Asyrii , Mezopotamii ( Anu, Enil, Ea ), Palmirrze (bóg Księżyc, pan Niebios i bóg Słońce), Babilonie (Isztar, Sin, Szamasz), a i dzisiaj mają miejsce w hinduizmie (Brahma, Wisznu, Siwa) oraz chrześcijaństwie.

Niejeden z najtęższych umysłów chrześcijaństwa przyznawał, że nie potrafi zrozumieć dogmatu. Dlaczego ludzie wierzą w Trójcę? Czy dlatego że naucza o tym Biblia? Nieżyjący już biskup anglikański, John Robinson, w książce "Uczciwie wobec Boga" udzielił na to pytanie odpowiedzi dającej dużo do myślenia. Napisał: "W dzisiejszej praktyce popularne kazania i nauki ukazują nad naturalistyczny pogląd na Chrystusa, który nie może być uzasadniony na podstawie NT. Mówią one że Jezus był Bogiem w taki sposób że słowa "Chrystus" i "Bóg" używane były zamiennie. Otóż w Biblii nie są wymienne nigdy. NT mówi że Jezus był Słowem Boga, Synem Bożym, że Bóg był w Chrystusie, ale nigdy wprost nie mówi, że Jezus jest Bogiem"

NT mówi że Jezus był Słowem Boga, Synem Bożym, że Bóg był w Chrystusie, ale nigdy wprost nie mówi, że Jezus jest Bogiem"

.....'' Oto dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy Bóg z nami . Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus." ....

- Pierwsza strona Ewangelii według Św. Mateusza



Życie jest tylko grą, wszystko, czym ono jest, to iluzja, ale wy gracze doszliście do przekonania, że to jedyna rzeczywistość...

... i tak to należy rozpatrywać

soudak

Życie jest tylko grą, wszystko, czym ono jest, to iluzja, ale wy gracze doszliście do przekonania, że to jedyna rzeczywistość...

... i tak to należy rozpatrywać smile.gif

Tu się z Tobą zgadzam

Witam



Rozmawiając na temat naszej ''wiary'' , trzeba się cofnąć do roku 325 , czasów Pierwszego Soboru

Nicejskiego , czasów Konstantyna Wielkiego , ówczesnej sytuacji ''politycznej'' w Cesarstwie .

Gdy to ktoś p r z e t r a w i , wtedy też z r o z u m i e czym jast religia katolicka i wiara w nią .



Dla mnie , uczestnicy Soboru ''spłodzili'' potworka - bękarta , który przyjął nazwę ''religii katolickiej'' .

W ten ''brylantowy wrątek'' wrzucili wszystko co im pasowało , bez patrzenia na ''powiązania i relacje'' .

Jednym słowem ''upiekli ciasto jabłecznik z b a n a n ó w'' .

Takie jest moje zdanie i prawda histoeyczna .



soudak

Dlatego, że wierzymy w Jezusa i we wszystko to, co głosił, to w takich miejscach jak Częstochowa, takie cuda mają miejsce...

Nie jest to tak do końca jak myślisz , ty znasz tylko te uzdrowienia co ''czarne kiecki''

chciały nam przekazać jako ''wiernym'' .

Centrum Onkologii w Warszawie , Ursynów , ul . W.K. Roentgena nr 5 , ma odnotowane w swojej ''karierze'' około

50 przypadków u z d r o w i e ń pacjentów ( podawane placebo i tak dalej ) . Co ty na to ??

Z całym szacunkiem do ciebie i innych , w powyższym nie mnieszajmy do tego jakiegoś ''BOGA'' , bo nawet

adresu nie znamy do ''niego'' , nie mówiąc juz o ''rysopisie'' .

A już mieszanie w to wszystko ''nazareńczyka'' jest nie logiczne i pozbawione sensu . ''Nazareńczyk'' miał inną

''wizję'' ( co Lazy bardzo słusznie zauważył ) życia , co po jego śmierci , niektórzy ''mądzrzy'' , przekuli i

przeinaczyli TO na swój sukces .



Pozdrawiam

Panowie, tak samo jak Wy przeczytałam dosyć dużo na tematy religijne. Niestety, poruszane w kwestii wiary tematy, nie przekonały mnie aby stać się nie wierzącą lub przejść na inną wiarę. Wierzę i już! W wierze umocniły mnie encykliki papieskie. Pomyślcie tylko, czy tak nieprawdopodobnie światły człowiek jakim był JP II chciałby nas oszukać? Owszem, adresu Boga nie znamy, ale ponad 2000 lat temu ludzie widzieli jak Bóg wygląda. Prawdopodobnie Nowy Testament został za czasów Konstantyna zniekształcony, jednak nie ma to wpływu na moją wiarę i już!

Jak myślicie, co młody Karol Wojtyła miał na myśli powtarzając dość często do swoich przyjaciół - "jedno serce, jeden duch", czy chodziło mu tylko o braterstwo?