Strona 4 z 4

Re: Mikro-UFO

: sob sty 15, 2011 11:10 pm
autor: Arek 1973
No właśnie Pantanalu, te ludowe legendy.. Jakiś czas temu koleżanka podała nam ciekawy art. latających światełkach nad Skandynawią, ale popatrzcie sami bo film uważam za bardzo ciekawy

http://video.google.com/videoplay?docid=-1...21452969219122#

Re: Mikro-UFO

: ndz sty 16, 2011 9:53 am
autor: azor
[quote name='Pantanal' post='79568' date='15 styczeń 2011 - 21:35']Konstukcja obiektu o wymiarach 0.2 m? Musiało owe coś być obserwowane z bardzo bliskiej odległości. Dość ciekawe. Możesz ujawnić jakieś dodatkowe szczegóły. Tego typu relacje zdają się być wybitnie intrygujące, choć oczywiście mieszają się z doniesieniami raczej typu legedndarnego o wszelkiego rodzaju widmowych światełkach z ludowych legend.[/quote]





Tak było to w lecie 1986 lub 1987 roku świadkiem był wówczas około 10-11 letni chłopiec. Koło domu swojego dziadka to jest około 500 m od drogi A 4 w upalny dzień bawił się na podwórku po jakimś czasie usłyszał dobiegający z pobliskich krzaków dziwny dźwięk on to porównał do ''ważki'' podszedł w to miejsce i zobaczył nad tymi zaroślami coś co przypominało mikrofon tyle, że używany jeszcze przed wojną. Był to krążek metaliczny jak na rysunku z tym że te cztery prostokątne ''linie'' odchodziły od metalicznej obręczy w kierunku środka. Całość miała jakieś 20 cm.



[ external image ]





Obiekt cały czas wytwarzał dźwięk podobny do ważki, chłopiec myśląc że to zabawka chciał złapać to ręką dziś miał wrażenie że obiekt go obserwował odskakiwał wykonując ruchy owada po czym się znów zatrzymywał w miejscu. Chłopiec miał w ręce małe wiaderko i chciał go do tego złapać - obiekt wówczas odskoczył za siatkę powyżej 1 m i zwiększył prędkość odlatując w pola teraz są tam domy. Nie było żadnego oddziaływania elektrostatycznego, termicznego na otoczenie i samego świadka. Świadek do dziś nie wie z czym się zetknął 1 km dalej jest fabryka opon, linie energetyczne i rzeka. Jak się uda będzie wizja w miejscu zdarzenia ale to nie jest pewne ?



Zdarzenie bardzo ciekawe i znajdzie się zapewne w mojej książce ponieważ będą tam opisy podobne tego typu obiektów.