
Wnioski z przekazywanych nam wiadomości o życiu po śmierci.
Re: Wnioski z przekazywanych nam wiadomości o życiu po śmierci.
A maszzzz
Jeden z głównych sceptyków w USA, Michael Shermer: ".....przeżyłem coś, co było tak tajemnicze, że zachwiało moim sceptyzmem" Michael Shermer- jako założyciel "Związku Sceptyków " oraz wydawca "Magazyn Sceptyka", a także prowadzący kolumnę "Sceptyk" dla "Scientific American", ponadto autor książki "Dlaczego ludzie wierzą w dziwne rzeczy" jest bez wątpienia jednym z najbardziej wpływowych rzeczników, jeśli nie jednym z ojców założonego w USA "ruchu sceptyków". Shermer kilka tygodni temu przyznał się w swojej kolumnie, że jego pogląd na sprawy paranormalne został do głębi wstrząśnięty i tym samym doprowadził do ostrej kontrowersji w własnych szeregach.<div>Pod tytułem "Infrequencies" (Rzadkość), Shermer mówi w swojej kolumnie,o jego ślubie w czerwcu ubiegłego roku, z Niemką Jennifer, bliską więź z dziadkiem oraz przeprowadzce z Kolonii do Beverly Hills.</div><div>Wśród najważniejszych osobistych rzeczy jakie Jennifer przywiozła do USA, to pamiątki po dziadku Walterze , w tym stare tranzystorowe radio "Philips 070" .</div><div>Aby zrobić przyjemność przaszłej żonie M. Shermer próbował naprawić zepsute radio , wymienił baterie, sprawdził kontakty, ale nic nie pomogło, radio ani się nie odezwało. Schowano je do szuflady w sypialni.</div><div><div>Trzy miesiące później, para świętowała wraz z członkami rodziny Shermer w kręgu rodzinnym certyfikat cywilnego małżeństwa </div><div>"9000 km oddzielona od swojej rodziny i przyjaciół w Niemczech, Jennifer poczuła się nieswojo i samotnie. Żałowała, że jej (obecnie już nieżyjący), dziadek nie może być tam razem z nią i szepnęła do mnie, że chce mi coś powiedzieć na sam. Dlatego przepraszając nasze towarzystwo i poszedłem z nią do tyłu domu. Tutaj usłyszeliśmy muzykę, która zdawała się pochodzić z naszej sypialni. jednak w sypialni nie posiadaliśmy niczego do odtworzenia muzyki. Szukaliśmy ukrytych smartfonów albo czegoś w tym rodzaju, myśleliśmy że ktoś robi nam psikusa. W tym momencie Jennifer spojrzała na mnie wzrokiem jakiego nie widziałem od czasu filmu "Egzorcysta" i zapytała: "'To nie może być to, co myślę"? , Potem otworzyła szufladę biurka i wyjęła radio dziadka z którego brzmiała romantyczna piosenka o miłości. Siedzieliśmy kilka minut w zdumionym milczeniu. "Mój dziadek jest z nami", powiedziała Jennifer bliska łez. "Nie jestem sama." Podczas gdy radio grało dalej wróciliśmy do naszych gości i opowiedziałem to, co właśnie się stało.</div><div>Było również dziwne, że byliśmy w tej samej sypialni, na krótko przed i nie było tam żadnej muzyki . Wieczorem zasypialiśmy do muzyki klasycznej z radia Waltera, następnego dnia radio już nie wydało żadnego dżwięku i milczy do dzisiaj.</div><div>Gdyby stało się to komuś innemu, Shermer wyjaśnia: "Ja bym to wyjaśnił elektryczną anomalią albo na podstawie znanego prawa wielkich liczb, które mówi że na co dzień miliardy ludzi doznaje miliardów zdarzeń , a więc nieuchronnie pewne wydarzenia będą dziwne oraz dla samego świadka bardzo ważne, "</div><div><div> Shermer podkreśla że jego żona była sceptycznie nastawiona do zjawisk paranormalnych i nadprzyrodzonych, jak i on sam.</div><div>"Niemniej jednak była to dziwna kombinacja tych głęboko wzruszających wydarzeń i silne uczucie mojej żony, że jej dziadek był obecny i że muzyka była prezentem na nasz ślub."</div><div>"Muszę też przyznać, że to zdarzenie wstrząsnęło mną i moim sceptyzmem . I doceniam te doświadczenie bardziej niż wyjaśnienie."</div><div> </div><div> </div><div><div>Przy takim oficjalnym oświadczeniu kogoś kogo nazywa się ojcem sceptyków wśród sceptycznej społeczności zawrzało, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Nawet w wielu komentarzach na Shermana "Infrequencies" to oburzenie jest jasne. Oto dwa przykłady:</div><div> </div><div>"Michael, czytając Twój ostatni akapit przaszło mi się niemal wstydzić, Po co mamy zachować otwarty umysł? , by uwierzyć że dziadek umiał naprawić radio? .Czy on wiedział w ogóle jak naprawić radio? Czy nie ma prostszych sposobów by zmarli mogli się komunikować z nami?. Na pewno było by lepiej dać radio do fachowca i niech on oceni co z nim jest nie tak."</div><div> </div><div>"Wątpię, że Twoja decyzja, aby opowieść upublicznić była słuszna, stworzyłeś sobie piętę achillesową dla przyszłych dyskusji i odpowiednio będzie to przeciwko Tobie wykorzystywane.. Ci, którzy publicznie wzywają innych, do racjonalnego myślenia nie mogą dla siebie wyznaczać żadnych innych standardów ".</div><div> </div><div> </div></div></div></div>

"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Re: Wnioski z przekazywanych nam wiadomości o życiu po śmierci.
Świetna relacja. Radio do naprawy - haha stare tranzystorowe radio nie łapie obecnych fal, to tak jak obejrzeć na Aldze 29 nasze programy w tv. Motyw mi jest znany. To takie myślenie sceptyków, jak to moje lata temu. - Wiecie co- opowiadałam znajomym nie łapiąc na razie, że plotę bzdury - A w Stanach to mają wiele programów w telewizji, a u nas tylko dwa i jeszcze dopiero od wieczora, ale gdy ktoś ma dostęp i kupi sobie taki telewizor to i u nas ogląda- hahaha, ja widziałam taki, ale niestety nie było to w naszej rzeczywistości wtedy. Już to pisałam - musi coś zdarzyć się w naszych życiach, aby uwierzyć temu co doświadczają inni, inaczej idzie się w zaparte, a bo niemożliwe - a jednak.