Paranormalne.eu

Dwa dni mnie było. Ale widać zadyma odnośnie Joasi Gajewskiej była, skoro temat tego "ojro" został zamknięty. Chyba nie ma się o co kłócić. Czy Joasie isniała?  To może nam wyjaśnić ten Pan , który w latach dziewięćdziesiątych pracował na oddziale psychiatrycznym w Czeladzi. Czytałam jego mega wywiAd z 2011 r. i nawet nie wspomnuiAŁ o Joasi.http://www.psychoterapia-nerwice.com/Dziwne ale facet zajmuje się.... no właśnie....

A o czym był ten wywiad?

Czy ktoś mógły mi wyjaśnić o co chodzi? Najpierw czytałem całymi latami, że ten przypadek to oczywisty dowód na zjawiska paranormalne. Teraz nagle czytam gdzieś, że to wszystko zmyślone. Kto zmyślił, dlaczego, o co chodzi?

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="109693" data-time="1385331606">A o czym był ten wywiad?</blockquote>http://www.joga-joga.pl/pl128/teksty1306/joga_jako_metoda_psychoterapii_z_miroslawem_harcia

Fragles nie zwracaj uwagi, ludzie chcą zaistnieć i zaczynają tworzyć, siać propagandy, tak jak ta - Kasiu co ma wspólnego joga z Joasią G. ??

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="109712" data-time="1385376763">Fragles nie zwracaj uwagi, ludzie chcą zaistnieć i zaczynają tworzyć, siać propagandy, tak jak ta - Kasiu co ma wspólnego joga z Joasią G. ??</blockquote>O treść wywiadu pytał Arek, więc podesłałam mu linka. Pierwszy link wysłałam dlatego, że na stronie tego pana jest podany do niego kontakt telefoniczny - stacjonarny i komórkowy orac adres mailowy. Człowiek ten w latach dziewięćdziesiątrych pracował w Czeladzi, więc na pewno zna  dalsze losy Joasi. Skoro ktoś podaje, że Joasia nie istnieje - wystarczy się skontaktować z człowiekiem, który brał udział w jej badaniach. tutaj jest link z telefonami i adres mailowym    http://www.psychoterapia-nerwice.com/piata.htm#kontakt 'Ludzie chcą zaistnieć?"  a może są tylko dociekliwi..

Uzupełnię wypowiedź Kasi cytatem z opracowania głównego;"Dr Mirosław Harciarek przeprowadził z kolei badania, z których wyniknęły wybitnie interesujące wnioski odnośnie pracy mózgu Joasi Gajewskiej, które rzuciły wiele światła na inne przypadki niekontrolowanej psychokinezy. Stwierdził on, że prawa półkula mózgu nastolatki, czyli ta, w której dominują procesy nieświadome wykazuje wzmożoną aktywność. Analizując wyniki badania skojarzeń określił, że przedmioty, na których manifestowały się zdolności telekinetyczne zostały u Joasi wykluczone z pola świadomości i poddane kontroli nieświadomości. "

Tylko, że sprawa  Joasi G. dotyczy lat osiemdziesiątych a nie dziewięćdziesiątych, ja pracowałam w tych latach w ZOZ Czeladź , podanej wyżej osoby nie znam.

Jak czytam ,że Pani Joasia nie istnieje i nie istniała, to zaczynam wątpić czy nie śnię i się szczypię .Co mnie boli i zniechęca do dyskusji z kimś kto takie coś napisał.  Zastanawiąjące, jakiego trzeba dowodu na istnienie kogokolwiek. Chyba tylko pacnięcie przez daną "nie istniejącą" osobe osobnika który to napisał. Ten osobnik kiedyś zalecił rozpędzenie sie i walnięcie głową w ścianę , komus tam . Chyba sam powinien do basenu z wieży skoczyć oczywiście po uprzednim spuszczeniu zeń wody.  Niestety ale wykasowałem ze swojej poczty informację o nawiedzonym domu z pod Lidzbarka Warm. więc z tym kimś na badaniu sie raczej na razie nie spotkam.(pozostawiam z reguły tylko info dot. NOL.)

haha.. Na stronie KKI- Krajowy Klub Iluzjonistów w artykułach natrafiłam na publikację - media i ich sekrety.Zdemaskowano tam wspomnianą w artykule o Joasi G. - medium Stanisławę Tomczyk i okultystę Hellmutha Theumera, przedstawione są zdjęcia dociekliwego fotografa ujawniajace przekręt.Układ rąk Stanisławy Tomczyk wyraźnie sugeruje naprężenie mięśni i sztywne trzymanie w nich napiętą niewidzialną nitkę, lewitujacy okultysta stoi na jednej nodze a wysuwa drugą z dwoma butami..Wpiszcie i poszukajcie tego artykułu- fantastyczny